Konkubinat to grzech

wtorek, Marzec 3, 2015 41 1

Czyli nie wiem, ale się wypowiem. Popłynę na fali ekspertów w każdej dziedzinie. Bo dziś na przykład każdy w Polsce jest wakcynologiem. Autorytetem straszącym skutkami nieszczepienia, wyzywającym matki od bezmózgich idiotek.  Ekspertem od odry, Noteci i Świsłoczy. W szeroko pojętych internetach wojny i wojenki podsycane przez mainstreamowe media. Ukamienować.24d538ce419ad37032800e80d77fffaa

Można też ukamienować grzeszników. Bilbordy straszą, powierzchnie reklamowe wykupione za ciężką kasę są dziś na językach . A w sieci wrze. Wrze, bo Episkopat postanowił nas oświecić. Że to grzech cudzołóstwa. Piszę Episkopat, bo Organizatorem kampanii jest Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodzin, który działa przy Episkopacie Polski. Ale kto bogatemu zabroni wydatkować kasę na hasła dla katolika oczywiste. Czy jakiś as, który stworzył tę kampanię miał skrytą nadzieję, że wyjście z takim hasłem na ulicę nawróci wszystkich cudzołożników? Że nagle pobiegną dać na zapowiedzi a w tle zabrzmi


Już mi niosą suknie z welonem
już cyganie czekają z muzyką
koń do taktu zamiata ogonem
Mendelsonem stukają kopyta

Jeszcze ryżem sypną na szczęście
gości tłum coś fałszywie odśpiewa
złoty krążek mi wcisną na rękę
i powiozą mnie windą do nieba


Nie żartujmy. Większość żyjących w konkubinatach obśmiewa pomysł na portalach społecznościowych. Zwłaszcza mało trafne w tym kontekście sformułowanie „nie cudzołóż”, który w zasadzie odnosi się do cudzej żony a nie nieformalnego związku.

Zapytacie pewnie co ma wspólnego zbiorowa histeria „okołoodrzańska” z konkubinatem? Z założenia wpędzanie nas w strach, poczucie zagrożenia i napiętnowania.
Teraz pozostaje nam czekać na bilbordy z 5 przykazaniem. Nie zabijaj. Jeśli nie szczepisz na odrę, popełniasz grzech.
Opłacone za grubą kasę przez GlaxoSmithKline i Episkopat Polski.

 

Komentarze: 41
  • matkaprezesa
    Marzec 3, 2015

    Ale żebyś popłynęła z tym porównaniem do odry. :D
    Mnie osobiście ten plakat rozśmieszył, przeczytałam, ale się nie wypowiedziałam. Co mi tam jakiś Pan w sukience będzie mówił jak mam żyć.

    • Księżniczka w kaloszach
      Marzec 4, 2015

      Widzisz, ja w środku czuje że oba tematy są blisko. Nie tylko ze względu na to, że w podobnym czasie zostały wypuszczone;]

  • Ola
    Marzec 3, 2015

    hehehe mocne!

  • martik
    Marzec 3, 2015

    O brzozo smoleńska! To plakat kampanii?! A ja byłam przekonana, że to okładka jakiejś kontrowersyjnej książki! LOL :D W takich chwilach jak ta to się nawet ciesze, że nad Wisłą i Odrą nie mieszkam. Raz z powodu plakatu, dwa z powodu odrzanej histerii zbiorowej. Po prostu opad rąk

    • Księżniczka w kaloszach
      Marzec 4, 2015

      Niezłe hardkory co?

      • martik
        Marzec 4, 2015

        Wczoraj jeszcze dlugo myslalam nad tym plakatem (no nie moge sie nadziwic, ze Episkopat na cos takiego wywalil pieniadze) i mam jeszcze wiecej przemyslen:
        - dlaczego zdecydowano o przekazaniu pieniedzy na COS takiego a nie na np. pomoc biednym?!
        - kto w Episkopacie odpowiedzialny jest za PR? Bo COS takiego to po prostu strzelanie sobie gola…
        - dlaczego kosciol nie widzi, ze jak w takim klimacie bedzie „zachecal” swoich wiernych do zycia wg pewnych zasad, to w koncu i w Polsce koscioly zaczna swiecic pustkami i nie bedzie komu sprawowac mszy…
        Ogolnie rzecz biorac, ludzie wierzacy wierza z powodow duchowych a nie straszakow promowanych przez kosciol. No chyba, ze mowimy o osobach, ktore maja trudnosci z rozpoznaniem wewnetrznej potrzeby przynalezenia do okreslonej grupy religijnej i potrzebuja jasnego (?!) przekazu na temat tego jak zyc. Ale czy to te osoby sa sila religii, kosciola? Nie sadze.

        A w sprawie szczepien, epidemii, czy raczej histerii, to mam wrazenie, ze polskie media maja naprawde kiepski poziom i rzucaja sie na kazdy ochlap w poszukiwaniu sensacji. Rozumiem doniesienia na temat zachorowan, przypadkow smiertelnych ale wszystkie reportaze jakie do tej pory widzialam sa tak bezsensownie stronnicze i merytorycznie ubogie, ze az wlos sie jezy na glowie. Skoro media w Polsce szczyca sie byciem niezaleznym, to dlaczego akurat te przekazy smierdza taka stronniczoscia i brudna kasa lobbystow? Fuj.

  • Aśka
    Marzec 3, 2015

    A mnie jest dobrze w moim „grzesznym” konkubinacie :D.Pozdrawiam

    • Księżniczka w kaloszach
      Marzec 4, 2015

      Bilbord cię nie przekonał?

      • Aśka
        Marzec 4, 2015

        Nie przekonują mnie słowa i obrazki wspólnoty,która grzeszy bardziej ode mnie…

        • Jam Łasica
          Marzec 4, 2015

          Ogólniki, ogólniki…
          Do „wspólnoty” należą nie tylko duchowni, ale i zwykli ludzie, a tego, że są tam zarówno tacy, którzy „grzeszą bardziej” jak i tacy, którym ani ja ani Ty do pięt nie dorastamy w świętości życia – można być pewnym.

          • Aśka
            Marzec 6, 2015

            Wszędzie są ludzie grzeszni i święci.W konkubinatach też.

          • Maurycy Teo
            Marzec 15, 2015

            W konkubinatach nie ma ludzi świętych, bo konkubinat to grzech.

    • skidder
      Marzec 4, 2015

      Ja też ją tez!!
      Chociaż samo słowo ‚konkubinat’ wzbudza we mnie jakieś dziwne emocje, jest przesycone negatywna energia i chyba głównie używane jest w kontekście opisywania czegoś złego. Konkubinat, na kocią łapę…
      A ja po prostu jestem w związku i nie czuje potrzeby uswiadamiania o tym państwa ani kosciola tym bardziej że go nie odwiedzam

  • Jam Łasica
    Marzec 3, 2015

    Zgadzam się co do kompletnie chybionej formy billboardu. KK ma nieszczególne szczęście do dobrego designu i lotnych pomysłów (od razu przywołuję w pamięci billboardy z Matką Teresą, które zarobiły formą na niechlubne podium w „Hamletach”). Wiary nie można wyłożyć na ladę jak dresów z importu. Tylko przykład pociąga.

    Mam za to zastrzeżenie do Twojej interpretacji przykazania. Szóste przykazanie jest pojemne i w przypadku konkubinatu oznacza dzielenie cudzego łoża dlatego, że w rozumieniu katechizmu ludzie żyjący związku nie związanym sakramentem nie należą do siebie nawzajem.

    • Księżniczka w kaloszach
      Marzec 4, 2015

      Co do interpretacji słowa cudzołożyć – nie zgadzam sie zupełnie, zerknij chociażby tutaj, jakie są interpretacje albo tu
      Cudzołożenie odnosi się do cudzej żony zdecydowanie. A to o czym mówimy to rozpusta.

      • Jam Łasica
        Marzec 4, 2015

        Pojęcie cudzołóstwa w myśli katolickiej (jak i żydowskiej) odnosi się do wszelkich kontaktów seksualnych pozamałżeńskich. Pożycie w konkubinacie jest pozamałżeńskie.

        • Księżniczka w kaloszach
          Marzec 4, 2015

          Ależ przecież nie musimy się zgadzać
          co do Tory, zerknij na interpretację tu

          • Jam Łasica
            Marzec 4, 2015

            „…i żydowskiej.” W zasadzie można pominąć zawartość nawiasu. Ważne jest to, co obowiązuje katolików.

  • Monika Mo
    Marzec 3, 2015

    Grzech, bo jak nie masz ślubu kościelnego to znaczy że nie dałaś wcześniej w łapę (o przepraszam, w kopertę) jakiemuś księdzu ;)

    • Księżniczka w kaloszach
      Marzec 4, 2015

      Chciwość to grzech, a nie każdy ksiądz jest chciwy.Tak jak nie każdy Polak to pijak, a nie każdy pijak to złodziej. Ksiądz to zawód, w każdym zawodzie zdarzają się odchyły.
      Rzecz raczej w debilnej kampanii, obśmiewającej tak naprawdę grzech.

      • sabba16sabba
        Marzec 5, 2015

        ponoc ksiadz to wlasnie nie zawod a powolanie dlatego tak wielu znich troszceczke sie rozpedza w niewlasciwym kierunku…

  • wali-mi-sie-dach
    Marzec 4, 2015

    Ładnie napisane. Ja nic nie wiem o odrze i panice, bo żyję poza tradycyjnymi mediami, ale domyślam się, że ktoś chce na tym zarobić?

    A nie cudzołóż akurat odnosi się do bycia w relacji łóżkowej z każdym, kto nie jest naszym współmałżonkiem. Trochę jakby nie sypiaj w cudzym łożu, bo jak śpisz z żoną to w swoim własnym. Wynik staropolszczyzny i tłumaczeń.

    Nie mniej pomysł na kampanię absurdalny.

    • Księżniczka w kaloszach
      Marzec 4, 2015

      Co do interpretacji słowa cudzołożyć – nie zgadzam sie zupełnie, zerknij chociażby tutaj, jakie są interpretacje albo tu
      Cudzołożenie odnosi się do cudzej żony zdecydowanie. A to o czym mówimy to rozpusta.
      A kampania idiotyczna totalnie.

      Co do zarobku – widać koncernom farmaceutycznym pali się grunt pod nogami, badania nad szczepionką MMR trwają wiec muszą szybko upłynnić to co wyprodukowane, najlepiej wciskając kit, że kilka zachorowań to epidemia. A ludzie falami ruszają się szczepić.
      Bez refleksji zupełnie. Daleka jestem od nakłaniania, by nie, ale warto włączyć też myślenie a nie być lemingiem.

      • wali-mi-sie-dach
        Marzec 4, 2015

        Nie interesują mnie cudze interpretacje. Ludzie potrafią interpretować Pismo Święte w bardzo obrzydliwy sposób i to nie jest dowód na ich racje. Nie wiem jakie sobie stawiasz autorytety, ale dla mnie autorytetem są słowa Jezusa. We wszystkich 3 Ewangeliach jest takie zdanie: „Kto się rozwodzi z żoną swoją z innego powodu niż nierząd, i poślubia inną kobietę – cudzołoży” (Ew. Mateusza 19,9). Jezus nie wskazuje na to, że mężczyzna bierze sobie żonę sąsiada i to jest cudzołóstwo tylko wskazuje na sex, bo małżeństwo równało się przecież stosunkom małżeńskim w tamtych czasach, z kimkolwiek innym niż ta osoba, której przysięgliśmy wierność po grób. Mężczyzna mógłby oddalić żonę, która go zdradziła, bo to ona pierwsza rezygnuje z przywileju bycia żoną, ale w innym wypadku każda decyzja wbrew zawartemu małżeństwu jest cudzołóstwem. Przecież wtedy mężczyźni brali sobie za żony dziewice, więc łatwo zrozumieć przesłanie: obcowanie z tą drugą żoną, choćby była dziewicą i nie miała wcześniej męża, jest wspomnianym cudzołóstwem.

        A Mateusza 5,27: „Wiecie, że powiedziano <>. Ja wam natomiast mówię: Każdy kto pożądliwie przygląda się kobiecie już w swoich myślach dopuścił się cudzołóstwa” (przekład Nowe Przymierze) ? To oczywiście słowa Jezusa. Czy gdziekolwiek jest wyszczególnienie, że chodzi o cudzą żonę? Kobietę zamężną? Gdyby o mężatkę chodziło Jezus by sprecyzował, bo Biblia jest precyzyjna. Ale Jezus mówi o kobiecie. Kobietą jest zarówno panna, mężatka jak i rozwódka. Pożądliwością mężczyzny w tym wersecie jest pragnienie uprawiania miłości z jakąkolwiek kobietą, która nie jest jego żoną, czyli nie należy do niego. I Jezus to nazywa cudzołóstwem. Lepiej czytaj samodzielnie Biblię zamiast cudze interpretacje. Biblia jest tak napisana, aby każdy mógł ją samodzielnie zrozumieć. A jeśli ktoś twierdzi, że potrzebujemy tłumaczenia to znaczy, że chce wykrzywić prostą prawdę płynącą ze Słowa.

        Bóg dał nam sex z wszystkimi jego radościami abyśmy z niego korzystali, ale wiedział, że to nóż z dwoma ostrzami i nieumiejętne jego trzymanie ugodzi w nas samych. Bóg nie mówi „nie cudzołóż”, bo nam tej miłości żałuje, w końcu sam ją wymyślił o czym wielu oskarżycieli zapomina, ale ostrzega nas przed krzywdą jaka na nas czeka jeśli będziemy korzystać z tego daru w sposób inny niż ten który Pan zaplanował. Bóg jest konstruktorem sexu i wie w jaki sposób należy się nim posługiwać, aby optymalnie go wykorzystać. Tak samo jak konstruktor samolotu wie najlepiej jakie możliwości ma ta maszyna i jeśli umieści w kokpicie pilota tabliczkę „nie otwieraj okien w czasie lotu” to nie robi tego po to by komuś uprzykrzyć życie. Miliony ludzi szuka poprzez sex akceptacji, pocieszenia, miłości… i nie znajduje jej. Są też miliony tych, którzy to wszystko odczuwają (akceptację, pociechę i miłość), a fizycznością wyrażają swoją miłość dla męża/żony i ta miłość ich nie niszczy, a buduje.

        Nie wiem czy da się to komuś wytłumaczyć, czy da się to w ogóle pokazać, ale napewno nie da się tego wyrazić potępiającymi plakatami. Ja z własnego doświadczenia widzę, że sex w małżeństwie jest czymś diametralnie innym niż ten sprzed małżeństwa, choć z tą samą osobą. To jest przeżycie duchowe, a przy okazji bardziej satysfakcjonujące fizycznie, bo nie tylko wciska się odpowiednie klawisze, żeby wywołać konkretne „dźwięki”, ale gra się piękną muzykę, choć liczba klawiszy jest przecież wciąż ta sama. Absolutna harmonia. Jestem przekonana, że Bóg o tym wiedział od stworzenia :).

        • Jam Łasica
          Marzec 4, 2015

          Polecam posłuchać o. Szustaka, dobrze gada. :)
          Od 4:20

          https://www.youtube.com/watch?v=zk7DNIxOl

          I tam fragment:
          „Człowiek, który jeszcze nie ma żony/ męża, albo nigdy nie będzie miał jest własnością Pana Boga, a to znaczy, że nie ma nikogo, kto byłby bezpański. Nie ma nikogo na świecie kto byłby swoją własną własnością”.

          I właśnie w tym kontekście powinno się, moim zdaniem, czytać zarówno treść przykazania jak i znaczenie sakramentu. W tym kluczu seks pozamałżeński jest – jak to określa o. Szustak – kradzieżą.

          Swoją drogą, jeśli ktoś deklaruje się chrześcijaninem to chybiona kreacja nie zniechęci go, ani nie zachęci do trwania w wierze.

          • wali-mi-sie-dach
            Marzec 4, 2015

            Ładnie powiedziane. A odniesiona interpretacja nie różni się niczym od mojej. Bo inaczej słów Jezusa nie da się tu odczytać. Można po krótce, można sięgać głębiej jak Szustak, ale białe wciąż jest białym, a czarne wciąż czarnym.

            Nie rozumiem co masz na myśli pisząc „chybiona kreacja”? Masz na myśli działanie episkopatu, czy coś innego?

          • Księżniczka w kaloszach
            Marzec 4, 2015

            Jak tylko „napełnią” mi internet posłucham.

  • m. b.
    Marzec 4, 2015

    Nawet nie chce mi się komentować tego plakatu i tej „kampanii”. Coraz więcej wśród rodzin (i nie tylko) jest przemocy, bestialstwa, agresji szerokopojętej…Zamiast zająć się konkretnymi sprawami to jak zwykle pierdołami, no ale wcale mnie to nie dziwi. Nic mnie już chyba nie zdziwi w tym kraju! Co do szczepień się nie wypowiadam, bo to dość drażniący temat. Chciałabym napisać, ‚niech każdy robi jak uważa’, ale nie napiszę, bo kwestia szczepień obowiązkowych, jak dla mnie nie podlega tylko ‚wolnemu wyborowi’. Osobiście bym nie chciała powrotu niektórych chorób, mam też za małą wiedzę, więc nie będę się „wymądrzać”!

  • Lucy Mayday
    Marzec 5, 2015

    nie zabijaj było już wielokrotnie, ostatnio przy okazji pigułki 72h po.
    nie ma się co stresować, w kraju, w którym społeczeństwo z każdym rokiem głupieje, media jako jedyne staną się niedługo punktem odniesienia – do czegokolwiek i do niczego. podaż napędza popyt, a przeciętny czlowiek niekoniecznie szuka wiedzy w najłatwiej dostępnym miejscu – środku masowego przekazu – z powodu lenistwa. on zwyczajnie nie wie, skąd czerpać wiedzę. lekarze nie leczą, bo głupie procedury, policja, prokuratura i sady nie ścigają/wyciągają konsekwencje, bo taki system i takie prawo, stacje telewizyjne, radiowe, portale internetowe kłamią, bo wolny rynek.
    a pośrodku człowiek – szary, zwyczajny, jeden z setek tysięcy. musi podjąć decyzję, oprzeć się ogólnonarodowej demagogii, , zracjonalizować wiarę, wypełniać codzienne obowiazki i jeszcze szukać odpowiedzi na rodzące mu się w duszy wątpliwości. dużo tego.
    nie tłumaczę głupoty, ale rozumiem problem. brak decydentom zainteresowania życiem polaków, brak szacunku, a to przekłada się na każdy inny szczebel funkcjonowania

  • sabba16
    Marzec 5, 2015

    a ja uwazam ze to mnie nie dotyczy wiec wcale a wcale sie nie poczuwam. i nie uwazam zeby do mnie byl skierowany. i to wcale nie dlatego, ze zdazylo mi sie miec uformownay prawnie zwiazek – przed tym faktem zylam rowniez w konkubinacie. Na co episkopat wydaje pieniadze to jego sprawa, nie popieram ogolnej czesci poczynan kosciola polskiego ale jesli nie place podatkow na niego ( a tak w Pl jest o ile sie niemyle..) to tez nie moge wymaga zeby mysleli tak jak ja. ( w duzym skrociue myslowym)

  • Suszar
    Marzec 5, 2015

    Moje skromne zdanie – Kościołowi zaczyna palić się grunt pod nogami – bo coraz więcej ludzi się od niego odwraca lub coraz częściej w ogóle nie przystępuje

  • c17
    Marzec 7, 2015

    wina leży po obu stronach…

  • Daria
    Marzec 8, 2015

    Zważywszy, że szczepionka na odrę produkowana jest z wykorzystaniem komórek abortowanych (zabitych w drodze aborcji) płodów ludzkich bilbord z 5 przykazaniem sponsorowany przez GlaxoSmithKline i Episkopat Polski byłby co najmniej dziwny.

    • padre
      Sierpień 24, 2019

      Dla ścisłości: używa się linii komórkowych uzyskanych z płodów w latach 60-ych. Z dwóch konkretnych aborcji, które nie zostały dokonane tylko i wyłącznie w celu wytworzenia szczepionki.

  • Pralka Frania
    Marzec 9, 2015

    Wybory… taki mamy wolny kraj a niestety, gdy są NASZE, takie do jakich MY mamy przekonanie okazuje się,że innym to przeszkadza. A co do odry… nie ulegam masowej panice (wróciłam z Wrocławia to już się nasłuchałam,że tam epidemia, świńska grypa i w ogóle zaraza się szerzy (a ja jak na złość nadal żyję:)), ale się zastanawiam już od jesieni, czy nie zrobić (nie nad MMR). Człowiek głupi, bo wie,że wybór pomiędzy tiomersalem a aluminium zawsze będzie wyborem do d…., ale zawsze jest jakieś „a gdyby…” Małemu już 32 mies. leci, panie z przychodni już mnie nie lubią :p

    Właśnie na domo była powtórka odcinka z Wami. Fajnie się Ciebie ogląda, masz miły głos.Lubię oprawę muzyczną tego programu.Jakoś tak mnie wycisza i zaczynam tęsknic do lata, do takich beztroskich chwil, do tego uczucia,że cały świat jest w moich rękach.

    • Suszar
      Marzec 10, 2015

      hehe – z Wrocławia – to faktycznie „zakaźnej” odry tam dostatek:-)

  • Andrew Vysotsky
    Marzec 10, 2015

    Czy mogę wykorzystać zdjęcie na moim blogu? Oczywiście z podpisem i odnośnikiem do źródła. W mojej okolicy niestety nie ma tego billboarda i nie mogę sam go uwiecznić

    Pozdrawiam

    • Księżniczka w kaloszach
      Marzec 11, 2015

      Proszę, to oficjalny plakat który znalazłam w sieci.
      Pozdrawiam

  • Archanioły i ludzie
    Marzec 11, 2015

    Ja tam uważam, że niektórym przydałoby się przypomnienie przykazań – nawet na bilbordzie. Może życie, wśród ludzi, stałoby się trochę mniej straszne? A konkubinat? – Dla mnie jest w takim związku coś nieszczerego, jakieś asekuranctwo, założenie nietrwałości. Jest oczywistym, że żaden papier nie da gwarancji, ale mam wrażenie, że zmusza do większych starań. Niech sobie każdy żyje jak chce, ale może przez takie ośmieszane bilbordy niektórzy stwierdzą, że jednak wybiorą inną drogę? Plakat przy drodze nikomu krzywdy nie czyni.
    Przyjaciółka moja posiada dziecko w wieku lat 4. Przez pół roku dziecię rozwijało się prawidłowo. Po szczepieniu zaczęła się walka o życie. Przeżyło, ale jest uczulone na miliard produktów i cudem żyje jedząc wybrane pokarmy.
    Myślę, że rodzice powinni mieć wybór.

  • Anna
    Marzec 15, 2015

    Ja chcę się wypowiedzieć w sprawie konkubinatu.
    Możecie mi nie wierzyć ale nigdy przenigdy nie chciałam wyjść za mąż, pomimo, iż wierzę w Boga i wierzę Bogu, tak-czytam Biblię , nie widziałam siebie nigdy w sukni ślubnej, jakoś nie potrafiłam sobie tego wyobrazić nie mam pojęcia dlaczego i nie uważam, że popełniam grzech-żyję w miłości i tą miłość daję!! Liczy się miłość a nie raligia!! Dlaczego w Polsce promuje się wyznani rzymsko-katolickie , przecież nie każdy jest tego wyznania, mało tego są też ateiści, których taki plakat może razić!! Mam kochającego partnera i cudowną córkę i kocham życie, Może kiedyś weźmiemy skromny ślub ale nie rozumiem tej sztucznej nagonki….

    • Jam Łasica
      Marzec 15, 2015

      Kampania billboardowa jest skierowana do katolików, zatem ateiści – skoro nie wierzą w Boga – nie powinni mieć problemu z treścią billboardu, ponieważ to jest przypomnienie jednego z przykazań tym, którzy wyznają wiarę. W przestrzeni publicznej pojawia się dużo więcej treści, które naprawdę są szkodliwe i/lub obsceniczne, a nie wywołuje to takiej burzy jak w tym wypadku. Kościół ma nie tylko prawo, ale i obowiązek przypominać wiernym o podstawach, a to drażni to tych, którzy wybrali la vida loca na kocią łąpę.

      Jeśli ktoś na serio traktuje swoją wiarę i przynależność do wspólnoty, to przyjmuje prawdy z tym związane. Nie można mienić się chrześcijaninem wybiórczo traktując dekalog i prawdy wiary. Małżeństwo to sakrament, a więc działa tu nie tylko wymiar ludzki, ale przede wszystkim boski. Każda forma pożycia niesakramentalna jest grzechem. I akurat biała suknia i cała ta zewnętrzna otoczka są najmniej ważne, choć dla niektórych często stają się istotniejsze niż sam obrzęd.

      A Biblię można czytać wielokrotnie, a bez głębszego zrozumienia i tak będzie to tylko lizanie pączka przez szybę. Sama lektura bez przełożenia na życie i życia sakramentami jest niewiele warta.