Bo rodzina to jest siła

piątek, Styczeń 23, 2015 8 0

Widziałam fajną grafikę ostatnio. Najlepsi rodzice dostają szansę na bycie dziadkami. Myślę, że jest w tym znacznie więcej, niż ziarno prawdy. Lew ma to szczęście, że ma blisko wszystkich „dziadków”. Ma jeszcze dwie prababcie, szkoda, że jedna 200 km dalej. Nie mniej jednak rodzina to skarb.dziadkowie-2

Prócz zaśpiewanego „Sto lat” dziadkom i hitu „Dziadku drogi dziadku”  były też prezenty – rysunki zrobione przez Lwa. Dziadek miał po raz pierwszy okulary i rumiane poliki, jedna babcia miała psa na smyczy, druga torebkę. Do tego książki, fotoksiążki – o których pisałam tu
Prezenty, tak jak myślałam, zrobiły furorę, jedna babcia wnioskowała, że musi kupić większą torebkę bo chce książkę pokazać koleżankom(choć ta torebka z rysunku wydawała się całkiem spora;). Ale format tak duży był trafiony. Bo wszystkie zdjęcia jednak duże, nie wymagające okularów i dłuższych rąk.

babcia jola-29

Babciom zaszkliły się oczy, dziadkowie się wzruszyli.

Dokładnie tak jak sobie wyobraziliśmy.

I nawet jeśli czasami w tematach wychowania mamy różnice i inne zapatrywania na ilość żelek niezbędnych do życia czy też roli rajstop pod spodniami, latania na boso po domu, to w takich chwilach to zupełnie nie ma znaczenia.

Są pewne wartości w życiu kluczowe, niepodważalne. Do nich należy właśnie rodzina i takie momenty.

I tego nie zastąpi nic.

dziadkowie-12

babcia jola-37

dziadkowie-15

dziadkowie-22

dziadkowie-24

babcia jola-13

 

 

Fotoksiążki zamawiam w
logo-printu-czarne

Komentarze: 8
  • KG
    Styczeń 23, 2015

    Love Lwi kitek !!!!!

  • Patrycja
    Styczeń 23, 2015

    „Najlepsi rodzice dostają szansę na bycie dziadkami. Myślę, że jest w tym znacznie więcej, niż ziarno prawdy”. Zdecydowanie nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Co więcej uważam je za niesprawiedliwe i krzywdzące. Co to znaczy, że najlepsi rodzice dostają szansę na bycie dziadkami? Czy to oznacza, że osoby, które nie znalazły swojej drugiej połowy, nie ożeniły się/ nie wyszły za mąż i nie mają dzieci bo człowiek się przez pączkowanie nie rozmnaża, nie mają najlepszych rodziców? Ja mam cudowną mamę i kochanego tatę, najlepszych rodziców na świecie i dałabym się za nich posiekać na drobne kawałeczki. Moi rodzice są i będą najlepsi, bo wpoili mi masę dobrych wartości i wychowali na porządnego człowieka. I nie uważam, by to miało jakikolwiek związek przyczynowo skutkowy, że życie osobiste nie ułożyło mi się tak jakbym sobie tego wymarzyła.

    • Księżniczka w kaloszach
      Styczeń 23, 2015

      Patrycja, mi się wydaje, że nie rozumiesz sensu tego co piszę i jak piszę. Mój blog to spojrzenie na świat z mojej perspektywy – trudno bym pisała o świecie z perspektywy Kowalskiego, to moje prawdy życiowe, nie narzucam ich nikomu, piszę o MOIM ŚWIECIE I MOICH UCZUCIACH. I naprawdę nie ma obowiązku się z tym zgadzać.

      • Patrycja
        Styczeń 23, 2015

        Doskonale zdaję sobie sprawę, że piszesz patrząc na swoją rodzinę, ale uwierz mi, że gdyby moi rodzice przeczytali tekst, że „Najlepsi rodzice dostają szansę na bycie dziadkami”, a ja ich nie obdarowałam wnukiem, czego bardzo pragną, z pewnością serce by ich zabolało. Oczywiście, że nie ma obowiązku się zgadzać z Twoimi wypowiedziami, a komentarze służą do wyrażania opinii na temat tego co się przeczytało.

        • Księżniczka w kaloszach
          Styczeń 23, 2015

          I tu widzisz ja się nie zgodzę.
          Jeśli są szczęśliwi dlaczego miałoby serce zaboleć? Bo ktoś tak mówi?
          Jeśli czujemy się pewnie w swoich działaniach, odczuciach to nic tego nie zmieni.
          Bo jeśli by było tak jak mówisz, cała populacja matek płakałaby po każdej reklamie w klimacie „geriavit, najlepsze co podarować możesz seniorowi”, a one dziadkowi zaniosły nalewkę i czekoladę.
          To, że nie zgadzasz sie z moim twierdzeniem, też nie znaczy, że zacznę myśleć inaczej, zmienię swoje zdanie czy będzie mi przykro. Ba, powiem więcej, póki nie miałam dziecka ten tekst też by mnie ruszył i nie wzruszył.

  • m. b.
    Styczeń 23, 2015

    „Najlepsi rodzice dostają szansę na bycie dziadkami.” Każdy odbiera inaczej…ja np. w ten sposób, że moi rodzice są już „dziadkami” dla moich dzieci, ale nie korzystają z tej „szansy bycia nimi”…Przykre, ale prawdziwe. Świat jest pełen różnych ludzi. Natomiast druga babcia, która z tej szansy bycia „babcią” korzysta bardzo często, była – mega – pozytywnie zaskoczona fotoksiążką z Printu :)

    • Księżniczka w kaloszach
      Styczeń 23, 2015

      Czasami i tak bywa. Ściskam mocno!

  • nawarsztacie.blog.pl
    Styczeń 24, 2015

    Roznie bywa, macie rację. Moje dzieci nie mają dziadka. Moja coreczka (syn nie poznal już mojego taty) bardzo kochala dziadka i widac tę lukę nie do zapelnienia wlasciwiecw wielu momentach. Jest jeszcze drugi dziadek, ale tamten z kolei nie poczuwa się do niczego, do tego stopnia, ze nie poznal nawet , bo ma focha, mojego dwu miesiecznego synka. No więc tak…

Dodaj komentarz