Category Kuchnia
-
-
10 kg ziemniaków, 2,5 kg mięsa, dwa pokolenia w kuchni i co wynikło ze spotkania
Takie spotkanie marzyło mi się od dawna. Matka i córka. Bulgoczące garnki, fartuszki i para.
Co wynikło ze spotkania dwóch kobiet w kuchni? Wspominki kulinarne, bo tym dla mnie są kartacze. Kartacze zawsze będą mi się kojarzyć z gwarnym domem w Gołdapi, z moją ciocią, przekrzykiwaniem się i ślizgawką z ławy na wysoki połysk.
Ostatnio mi tak wspominkowo, czas ucieka i czuję to namacalnie. Kiedyś jako szczeniara wolałam śrubki i garaże niż gotowanie. Dziś żałuję że nigdy nie upiekłam z babcią piernika, takiego kresowego piernika jak ona nie umiał zrobić nikt…
Dlatego postanowiłam poprawę, chcę zachować dziedzictwo kulinarne rodzinnych stron mojej mamy, kresowe przepisy mojej babci.
I stąd kartacze, bo jak można nie umieć robić dania co mi się zawsze będzie kojarzyć z wakacjami? Z Korą, i pokrzykującym wujkiem? -
Nazywam się Pippilotta Viktualia Rullgardina Krusmynta Efraimsdotter Langstrump
5 listopada to dzień postaci z bajek. To kolejna wiedza nabyta dzięki blogowym wycieczkom tu http://peggykombinera.blogspot.com/
Jak jest moja ulubiona postać z bajek? To w sumie pytanie banalne dla każdego kto mnie choć chwilę dłużej zna. Każdy wie ze ja zawsze byłam i jestem fanką Pippi. -
zółta żaba żarła żur
Kiedyś gdybym chciała zjeść żur poszłabym tam gdzie go podają.Trochę później gdybym chciała zjeść żur kupiłabym zakwas na żur w sklepie.Tydzień temu gdy zachciało nam się żurku nastawiliśmy sami na niego zakwas.Oj zmienia się życie zmienia;] Nazwałam nasz nowy wytwór kuchenny żurkiem podlaskim. -
Do stu tysięcy beczek naszych łez daj mi rękę
Pogoda nie sprzyja wyjazdom na wieś, dawno oj dawno nie byłam tam cały dzień. Z robót pilnych nic do zrobienia, trzeba by popiłowane klocki pozwozić do drewutni, popalić gałęzie, liście pozbierać ale do tego też trzeba pogody. Wiatr i zimno zniechęcają bo wróżą przeziębienie, a ja niestety przeziębiam się łatwo, za łatwo.