Ile dymów z komina tyle domów

poniedziałek, Lipiec 16, 2012 60 1

Ostatni tydzień był wariacki. Człowiek wstawał rano i już miał poczucie że jest spóźniony, wracał do domu w nocy, spał kilka godzin a rano powtórka z rozrywki. Nie jest łatwo „budować”. I jeśli ktoś jeszcze mi powie, że przecież nie mieszam zaprawy, nie muruję, nie tynkuję własnoręcznie to po prostu oznacza, że nigdy sam nie doświadczył co znaczy chociażby organizacja frontu robót, myślenie za kilka osób i dopilnowanie by wszystko było dobrze wykonane. Budowanie to po prostu ciężkie logistyczne wyzwanie i kradzione chwile na relaks by złapać dystans czytając książkę czy też obserwując bociany okupujące namiętnie naszą stodołę;]

Ale finał ostatniego tygodnia wynagradza wiele stresów, brygada rewelacyjna. Stanęła na wysokości zadania i spełniła moje marzenie. Z komina poszedł dym.

Nie przypuszczałam że moment wklejania ostatniego kafla, rozniecania ognia i oglądanie dymu z komina może dostarczyć tyle emocji.

Generalnie plan budowy pieca kaflowego siedział w mojej głowie bardzo długo. Potem poszukiwania sensownych zdunów, którzy potrafią postawić piec tak jak miałam to w głowie. Potem wybieranie kaflarni, kupowanie armatury piecowej, cegieł, szamotu. Ale dla tego ognia, herbaty pitej zimą na zapiecku i pieca chlebowego warto było nie dosypiać i przez tydzień zgłębiać tajniki budowy pieca. No i to bezcenne poczucie, że marzenia się spełniają!

Komentarze: 60
  • MariaPar
    Lipiec 16, 2012

    Prawdziwa perełka !
    Pozdrawiam

  • majowa babcia
    Lipiec 16, 2012

    matko ale ci zazdroszcze pieca chlebowego . teraz to jak krolowa anie ksiezcznika bedziesz miala .przypominasz sobie scene ze” samych swoich „jak pawlak piec postawil?

  • chmurka
    Lipiec 16, 2012

    No kuchnie z blachą to już prawdziwa rzadkość, ale smak potraw gotowanych na nich nie ma sobie równych. No i śmieję się sama do siebie bo obroniłam swój honor, rozpoznałam że piec jest chlebowy zanim o tym przeczytałam.

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      Chlebówka jest z boku pieca – miałaś nosa!

    • chmurka
      Lipiec 16, 2012

      Jak byłam malutka jadłam ciasta z pieca chlebowego, konkretnie sernik – poezja!!!!!

  • Anuszka
    Lipiec 16, 2012

    Tam dom Twój, gdzie Twój dym z komina :)

  • ElaKonfacela
    Lipiec 16, 2012

    Piękny piec :-) jak u mojej babci. Świetnie, że są jeszcze ludzie, którzy potrafią taki piec postawić, ponoć to nie lada sztuka.

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      Wiesz zgadzam się w zupełności, dla mnie zdun to ktoś na miedzy artystą, rękodzielnikiem a czarodziejem;]

  • jo@śka
    Lipiec 16, 2012

    Ech… Budowa to trudna ale zarazem fascynująca sprawa :) Ile się przy tym można nauczyć!!! Piec wspaniały! Szczególnie zazdroszczę herbaty pitej na zapiecku zimą…

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      Masz rację, jak zaczynaliśmy człowiek nic nie kumał;] A teraz coraz lepiej mu idzie!

  • Ziemolina
    Lipiec 16, 2012

    Och, jak zazdroszcze! Zyjesz sobie tak jak ja bym juz chciala. Tymczasem wciaz pracuje w koncernie i ciulam grosz na wymarzona lesniczowke. Lesniczowka w powijakch wciaz, zdarzy mi sie wakacje tam spedzic a tymczasem pisze blog kosmetyczny, przemycajac w nim elementy lesno- wsiowe, bo sie na jednej rzeczy nie umiem skupic.
    Bardzo mi sie u Ciebie podoba wiec zostaje na dluzej.
    Czy cwiczysz joge?

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      Będę kibicować by się udało z leśniczówką, na blog zaraz zajrzę.
      A co do jogi – ćwiczyłam, bardzo lubiłam ale problemy z barkiem na razie mnie wyeliminowały z tej przyjemności. Co nie zmienia faktu, że na pewno do tego powrócę!

    • Ziemolina
      Lipiec 16, 2012

      Joga jest jedna z najlepszych rzeczy, jaka mnie w zyciu spotkala. Widze, ze czytasz Tanczaca z wilkami- jedna z moich ulubionych ksiazek:)

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      Czytam, powoli smakuję tę książkę. Nie da się jej „połknąć”. Raczej chyba powoli dozować i rozmyślać;]

    • Ziemolina
      Lipiec 16, 2012

      Tak, to wlasnie taka ksiazka. Czytalam ja dlugo, zakreslajac co ciekawsze momenty i umieszczajac liczne swoje komentarz, bo ja jestem z tych, co to w ksiazkach bazgrola:)milego czytania zatem, juz sie nie moge doczekac kiedy poloze sie w moim mlynkowym hamaku z ksiazka

  • Ameli
    Lipiec 16, 2012

    Gratulacje, niech Wam ten piekny piec sluzy dlugie lata:-)
    Ameli

  • anula_un
    Lipiec 16, 2012

    oj cudownie…moje gratulacje:):)

  • mania
    Lipiec 16, 2012

    Chleb z takiego pieca musi być pyszny :)

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      To na pewno, chociaż nie liczę na to że za pierwszym razem wyjdzie. Pewnie sztuki pieczenia w piecu chlebowym też trzeba się nauczyc!

  • myibali
    Lipiec 16, 2012

    Oj trzeba się nauczyć i namęczyć wcale nie tak łatwo upiec chleb, a jak rosół smakuje z takiego pieca. Ja mam stary piec w piwnicy na święta i więsze uroczystości rozpalamy go z mama. Bo smaku potraw nie da się powtórzyć na elektrycznym.

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      W domu teściów w którym mieszkamy też na święta pieczemy w takim piecu w piwnicy. Dziś też został odpalony, będzie przecier pomidorowy!

  • MartaeM
    Lipiec 16, 2012

    piec chlebowy, serio? z prawdziwym zapieckiem? ale bomba!!!
    mi się taki piec kojarzy z letnimi lub zimowymi wyjazdami w góry – same miłe wspomnienia;)
    musi być fantastycznie mieć taki piec na co dzień…ach!

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      Serio! Aż na myśl o ciepłym zapiecku zimy by się chciało!

  • OLQA
    Lipiec 16, 2012

    piękny piec!a zapiecka to zazdroszczę i to bardzo!:)

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      Dzięki śliczne, miło mi, zdjęcia w całej okazałości będą po wykończeniu budynku!

  • Sarenzir
    Lipiec 16, 2012

    Też mi się marzy prawdziwy kaflowy piec w DOMU,Twój jest cudny! Ekipa zdunów jest bardziej mobilna, czy tylko regionalnie, może dałabyś namiary ? bo szukam kogoś do naprawy pieca u nas na wsi :)

  • ZOKA
    Lipiec 16, 2012

    Nie wierzyłam, że taki piec, to jeszcze możliwe w dzisiejszych czasach. Jesteś niesamowita. :) Kategorycznie domagam się więcej zdjęć :)

    • folkmyself
      Lipiec 16, 2012

      Możliwe! Dzięki za ciepłe słowa!
      Zdjęć więcej obiecuję ale za jakiś czas. Na razie wokół pieca beton i pustak, więc widoki słabe. Ale myślę że jesienią jak pomieszczenie nabierze „ducha” porobię zdjęcia i wstawię.

  • Sabik
    Lipiec 17, 2012

    Taki piec to majątek!
    A budowanie znamy…:-)

  • Asia i Wojtek
    Lipiec 17, 2012

    Piękne kafle:-))) Czekam na więcej zdjęć:-)))
    Pozdrawiam
    Asia

  • madzika
    Lipiec 17, 2012

    „Jak moja Mania”-tak mi się skojarzyło jak zobaczyłam Twoje zdjecie :)
    A piec rzeczywiście imponujący.Cieszę się,że Twoje marzenia się spełniają.
    pozdrawiam Madzika

  • siedziba nawojów
    Lipiec 17, 2012

    Wiemy co to za radość z pieca; my wiemy nawet podwójnie z racji postawienia od razu dwóch „kaflaków”!!! Nie do przecenienia!
    Pozdrawiamy znad Kwisy

    • folkmyself
      Lipiec 18, 2012

      Byłam na Waszym blogu, kaflaczki podziwiałam. Zresztą podziwiałam wszystko, bo to co wy robicie – cóż, czapki z głów!

  • Al
    Lipiec 17, 2012

    a sie za wyszpachlowanie i wygładzenie sciany w moej mikro kuchni zabrać nie potrafię … WSTYD!!!! ależ ja Ci tej wsi, pieca i harówy przy własnej chacie zazdroszcze!

    • folkmyself
      Lipiec 18, 2012

      Jak zazdrościsz to zapraszam;]
      Przed nami jeszcze kupa roboty, a zima tuż tuż.
      P.S. zajeździliśmy hipermarketową szlifiereczkę na amen więc czas chyba kupić coś porządniejszego celem walki ze starymi meblami i drzwiami.

  • Matka Czworokątna
    Lipiec 17, 2012

    Wspaniale, gratuluję realizacji marzeń. Hamaczek – fotelik marzenie, nawet zmęczona uroczo wyglądasz…

    • folkmyself
      Lipiec 18, 2012

      Hamaczek to podstawa, by odpocząć choć chwilę. A zmęczenie fakt, daje się we znaki:(

  • Fuerto
    Lipiec 18, 2012

    Witaj
    Emalię olkusz kupiłam na blogu Pchli Targ.
    Widziałam , ze była również w innych kolorach, Trzeba patrzyć, bo się pojawia od czasu do czasu.
    Pozdrawiam

  • Ada - Daro Meble
    Lipiec 18, 2012

    Ale świetny piec!
    Teraz to już rzadkość .. a szkoda :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

  • ZOKA
    Lipiec 19, 2012

    A w ogóle to jak wrażenia z lektury? Już trzeci rok miga mi ta książka przed oczami, ale chyba nie nastał jeszcze jej dzień, skoro brak mi determinacji, żeby ją zdobyć ;) Pozdrawiam – mysz domowa

    • folkmyself
      Lipiec 19, 2012

      Za mną temat tej książki też chodził bardzo długo. Dodatkowo zniechęcało do kupienia mnóstwo opinii że nie do przebrnięcia. Ba nawet dziewczyna od której ją kupiłam opisała ją jako nową, której nie jest w stanie przeczytać;]
      To na pewno nie jest książka do przeczytania raz dwa, to taka lektura którą trzeba w głowie przemielić. Trzeba też nastroju by po nią sięgnąć.
      Dla mnie jest fenomenalna pod względem energii jaka z niej płynie, zawsze po przeczytaniu czuję jakieś niespożyte pokłady mocy i siły!

    • ZOKA
      Lipiec 19, 2012

      Ja też spotkałam się z opiniami, że jest trudna, ale to mnie nie zniechęca. (…)
      Wiesz, właśnie ją kupiłam. Myślę, że może to być książka, której szukam. Nie ma co zwlekać ;)

    • folkmyself
      Lipiec 19, 2012

      Czekam koniecznie na informację jak Ci się podoba i co myślisz o niej!

    • ZOKA
      Lipiec 19, 2012

      Na pewno się podzielę :)

  • mari
    Sierpień 6, 2012

    Pamiętam piecyk kaflowy z czasów mojego dzieciństwa u babci.Wiem jakie daje ciepło,blask i atmosferę.A zapach chleba pieczonego w takim piecu…..nigdy nie zapomnę.Więc życzę Ci aby ogień w nim nie zagasł.
    P>S>Niestety babci i piecyka już nie ma.:(

  • Unknown
    Sierpień 7, 2012

    Piec kaflowy, w kuchni tzw „plita” coraz bardziej się do tego przekonuję i doceniam mimo że potrawy z takiego pieca jem całe życie. Po kilku latach w bloku zrozumiałem że zawsze miałem „królewskie jedzonko” Do budowy nowego pieca podchodziłem sceptycznie, chciałem mieć nowocześnie, po „amerykancku” centralne itd. Teraz chyba dojrzałem że to jest jednak to. Niestety zdun u mnie się nie popisał, źle podłączył piec do komina, sklepienie w piecu chlebowym się zawaliło :(, piec do remontu a najlepiej do totalnego przerobienia. Byłbym bardzo wdzięczny jeżeli mogłabyś wysłać mi jak najwięcej zdjęć swego pieca, a już pięknym byłoby gdybyś miała zdjęcia z budowy pieca. Niestety zdunów brak, ale mam nadzieję że sam się tego nauczę i sam to zrobię. Książka budownictwo wiejskie myślę pomoże wyjaśnić wiele, ale zdjęć nigdy za mało. pozdrawiam, mój email: pfkatoja @ wp . pl

  • Aga
    Maj 6, 2015

    WItam serdecznie, przymierzam się do remontu pieca chlebowego, gdzie można kupić takie drzwiczki z szybą jak na zdjęciu?

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 6, 2015

      Kupiłam je w sklepie w Białymstoku z akcesoriami do piecy, ale warto poszukać w internecie.

Dodaj komentarz