o utrzymaniu ładu czyli o tym że nie jestem Perfekcyjną Panią Domu a tak bardzo bym chciała

niedziela, Styczeń 31, 2010 12 0

Chciałabym być Perfekcyjną Panią Domu, naprawdę;]Uwielbiałam programy z Antheą, ale oglądać, bo do perfekcji mi daleko. To co mnie otacza to zwykle artystyczny nieład z czasem przeradzający się w bałaganiszcze. Ale do rzeczy!

Opowiem wam dziś o zakupie który odmienił sprzątanie w domu. Brzmi jak z tv shopu;] Prawie że;] Kupiłam mopa parowego jakiś czas temu i jestem jego wierną fanka. Wierną bo jak się mieszka ze świnią w domu, taką prawdziwą, czarną z prostym ogonkiem jak u Muminka ciężko zachować porządek.

Dlaczego? Peppa je jabłko, a raczej 4, ładnie pokrojone w miseczce są tylko chwilę. A po chwili latają po kuchni i gania je ślizgająca się na raciczkach świnka, smarując mi ryjem podłogę szafki, piekarnik. Wygląda przekomicznie, szkoda ze potem trzeba to sprzątnąć. I powiem wam że mop parowy wybawił mnie z szorowania drewnianej podłogi na klęczkach. Więc jeśli ktoś się zastanawia czy warto bo ma psa, męża w zabłoconych butach to ja wam mówię że warto, jak w domu z prosiakiem się sprawdza. Kolejny zaplanowany zakup to takie urządzenie parowe do sprzątania łazienki;]

Kolejna fajna sprawa którą odkryłam niedawno to orzechy piorące. Raz na jakiś czas mam falę uczulenia na proszki, wypróbowałam orzechy i się przekonałam, choć niestety do ubrań mocno brudnych proszek jest jednak nieodzowny. Ale na co dzień orzechy piorące + mydełko galasowe to dobry zestaw. A w ramach dodatku zapachowego kilka kropli olejku eterycznego do przegródki na płyn do płukania i jest idealnie!

Marzy mi się jeszcze samoodkurzający odkurzacz robot;] Jak przeczytałam ze ma opcję ze codziennie o tej samej porze jedzie odkurza i wraca do stacji dokującej oszalałam.

No cóż, marzę o odkurzaczu… Nikt nie obiecywał ze jestem normalna;]

Na koniec o wyróżnieniu otrzymanym od Matki Czworokątnej za sięganie do korzeni! Dziękuję bardzo, jest mi bardzo miło! ja z kolei chciałabym przekazać je dalej dla autorki bloga, uwielbiam zdjęcia i aranżacje na tym blogu;] Jagodowy zagajnik!


Komentarze: 12
  • 5.monika
    Styczeń 31, 2010

    Pepe jest cudowna,przesłodka i najchętniej bym ją wycałowała.Zakochałam się w niej!!!.Jej słodki ryjeczek wynagradza wszelki bałagam.Jak namierzysz już taki odkurzacz to proszę daj mi znać:)Też takiego potrzebuję:)
    Pozdrawiam Ciebie i Pepe oczywiście:)))

  • joanna
    Luty 1, 2010

    Mój zachwyt nad Antheą wziął się z tęsknoty za porządkiem w moim domu (nie mówię o czystości, bo z tym daje sobie radE – jakoś ;))
    Nie znam mopa parowego, ani orzechów piorących (po Twoim opisie juz wiem, że warto przemyslec zakup), ale moge wypowiedziec się o samosprzatającym odkurzaczu – chociaż nie mam go i na pewno miec nie będę. Wpadł kiedyś do mnie sprzedawca i zademonstrował dzialanie tego „cuda” – nie warto! Ten typ u mnie mimo, że kosztował 4tys.(!!!!) baterię miał na sprzątnięcie 30m2, potem musi się naladować – ok.30min. Nie sprzata kątów, nie sprząta pod meblami typu fotel, kanapa gdzie jak wiemy gromadzą się ‚koty’ (przepraszam koty ;))
    A poza tym wszystkim – mój pies nie zaakceptował tego urządzenia!
    Podobno sa tańsze wersje na allegro, ale to już nie chodzi tylko o kasę, bo ja nie do końca rozumiem ideę tego urządzenia. Odkurza, a potem ja i tak muszę dokończyć?

    Pepe jest śliczna :)
    Goraco pozdrawiam :)
    PS. Chałeczka wyszła Ci fantastycznie!

  • ollalaa
    Luty 1, 2010

    MOP PAROWY faktycznie rewelacja! Też mam i nie oddam. Ja nie mam świnki, ale za to 5 psów, które też robią sporo bałaganu.
    Do perfekcji tez mi dużo brakuje, ale się staram :-)
    Zresztą, dom jest do mieszkania, a nie do sprzątania (choć niestety czasem trzeba).

  • decoRACJA
    Luty 1, 2010

    moje ulubione motTO : tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy! podpisuję się każdą łapką :) a Peppuś słodka jak mNiód :))

  • Sarenzir
    Luty 1, 2010

    ooo! dzięki za opinie ! Ja co prawda nie mam świnki ale mam spaniela – wystarczy za 5 świnek hehehee Zastanawiałam się nad zakupem , bo mam parkiet olejowany i czyszczenie go szczoteczka do rak … dlatego nie jest pierwszej czystości hehe . Anthea ma podejście do prac w domu jak do prowadzenia firmy -najbardziej podoba mi się jej stwierdzenie -jeżeli Cie na to stać, a pracujesz zawodowo – najlepiej zatrudnij
    pomoc domowa :P Mało podkreślane przez fanów ;). Pomysły niektóre bardzo trafne- niektóre mnie rozśmieszają.. wg Anthei w domu nie powinno być zbędnych książek, a najlepiej od razu oddać wszystkie oddać do biblioteki, wiec, jako nieuleczalny bibliofil zachwyty nad perfekcyjna panią domu – mam w normie ;)
    Pepa jest boska – zawsze się zastanawiałam po co ludziom małe świnie w domu -teraz już wiem – nie sposób oprzeć się tym oczętom i temu ryjkowi :)))))

  • violcio11
    Luty 1, 2010

    Swietna ta Twoja swinka. Sliczne zdjecie. Bardzo cenne sa Twoje uwagi. Nad orzechami do prania zastanawialam sie nie raz, ale nie znala nikogo, kto by je wyprobowal. Mopa parowego nie znam. Szkoda, ze nie zrobilas mu zdjecia. Pozdrawiam

  • Green Canoe
    Luty 2, 2010

    Nie mamy w domu telewizji, więc ja i tak nie wiem nic o tych tam programach rożnych:):), ale perfekcyjną panią domu widziałam raz u mamy – i kwiczałam ze śmiechu:)Jak bym chciała utrzymywać porządek w domu, jak ta pani radzi – to od 5 rano do 1 w nocy musiałabym latać na szmacie:)A przy malutkim dziecku( mniej więcej pobojowisko takie jak po waszej pepie:):) – nie trudno o wieczny bajzel. Bywają dni ( latem np) że odkurzam po 5 razy….bo a to z ogrodu wlezie w gumiakach, a to Pablo coś tam niesie i nakruszy po całej długości szlaku:):)Nad mopem właśnie myślałam – czy ty masz jakis konkretny ten mop?

  • folkmyself
    Luty 2, 2010

    Przekażę Peppie ciepłe słowa hihi;]
    Green Canoe moj mop nazywa się Clean Maxx i wygląda tak http://www.dynamic-shop.de/Files/0949_g.jpg
    Jest spory wybór tych urządzeń, ja po prostu kupiłam najtańszy;]

  • Matka Czworokątna
    Luty 4, 2010

    Hehehe… Nie wiem, czy świnka Peppa jest bardziej bałaganiarska, czy moja czwórka dzieci. A swoa drogą mój małż oglądajac program powiedział, z zacząłby podziwać Perfekcyjną Panią Domu, gdyby udało jej się perfekcyjnie zająć takim domem jak nasz, z takimi dziećmi jak nasze :). A nasze są Aniołkami – tylko ten żywioł czasami trudny do ogarnięcia :)

  • Ziewnięcie Kota
    Luty 5, 2010

    Piękny wpis :-) Naprawdę myślałam, że dziś nic nie poprawi mi humoru, ale opowieść o mopie parowym i Prosiaczku zadziała doskonale. Dzięki!

    Ps. Anthea działa na mnie psychodelicznie:-) Wpadam w trans, który nakazuje mi w myślach segregować już posegregowane kosze wiklinowe (których nota bene nigdy nie miałam w takich ilościach), usuwać, przesuwać i nazywać po imieniu przy zastosowaniu naklejek oraz przecierać lustro starą gazetą nasączoną octem za każdym razem, kiedy wchodzę do łazienki :-)

  • tymonsyl
    Luty 9, 2010

    cieszę się, że jest nas więcej, bo już myślałam, że moje marzenie o perfekcyjnej pani domu to jakieś skrzywienie;) Ale mój twórczy bałagan mnie już przerasta!!!
    Orzechów używam i sobie chwalę:)
    pozdrawiam

  • JasiuŚmietana
    Luty 19, 2010

    Smaczna będzie z niej szyneczka na święta :@

Dodaj komentarz