Rolnik leży a mu rośnie

niedziela, Marzec 1, 2015 13 1

Tak mówią. Głupio i bezsensownie. Potem ten tekst przekazywany jest z pokolenia na pokolenie. Powiedzenie, w sumie w którym pełno jest pogardy. Powiedzenie, które umniejsza pracę włożoną w to, by ziemia wydała plony.nasiona-64

Staram się co roku, by mieć warzywnik. Wysiewam, jak ten głupek z nasion. Podlewam, doglądam, pikuję, sadzę. Potem pielę, choć w dobie poprawności językowej powinnam raczej napisać plewię. Ale umówmy się, nikt kogo znam nie mówi „jestem zmęczona bo pełłam dziś w warzywniku”. Wszyscy pielą, jak jeden mąż.

nasiona-1

nasiona-5

nasiona-8

nasiona-7

nasiona-14

No i tak pielę sobie, a rośnie różnie. W zeszłym roku najlepiej rosły kabaczki. Nie wiem co mi przyszło do głowy, by ich tyle posadzić, nie mając pojęcia, jak je sensownie przetworzyć. No i w zasadzie nie lubiąc kabaczków. Po sezonie na słowo kabaczek reagowałam agresją. Miałam 100 l zamrażarki załadowanej kabaczkami. Bo przecież tak się postarałam, zebrałam plon, przecież nie wyrzucę. Nawet moje kury powiedziały pas, i miały dość. Bo znajomi jak się okazało, też nie byli fanami kabaczków.

nasiona-22

nasiona-23

nasiona-34

nasiona-38

nasiona-41

nasiona-44

Ale nie poddaję się, co roku i tak z uporem maniaka powtarzałam ten schemat. Tylko miejsca się zmieniały. A mikromarchewki ekologiczne były takie same.
Czy w tym roku jest inaczej? Skądże. Lubię tradycję,a tradycją jest na przedwiośniu, że robię sadzonki. Tradycją jest wiara w powodzenie tych zabiegów. Tradycją jest to, że tak przeżywam przedwiośnie. I już drugi rok z rzędu zaszczepiam tę wiarę w młodym pokoleniu.

nasiona-57

nasiona-61

Clipboard01
Bo nawet jak nam nic nie wyrośnie albo wyrośnie nędznie, to nauka pokory, że przyroda czasem uciera nosa.

Jednak wierzę, ze w tym szaleństwie jest metoda. A ja w końcu się czegoś o uprawie warzyw nauczę;]

nasiona-65

Komentarze: 13
  • Marta K
    Marzec 2, 2015

    Hahaha, bo kabaczek to takie licho, co zawsze się ma najlepiej w całym ogrodzie. Jak się wyprowadzimy z miasta, to też będę miała warzywnik a na razie hoduję w doniczkach, w ogródku teściowej :) M. wyhodowała już w swoim życiu niezłą paprykę więc mam pomocnicę. Już się nie mogę doczekać pierwszych efektów w tym roku. Pozdrawiamy i życzymy radości, zabawy i obfitych plonów.

  • Esk
    Marzec 2, 2015

    Powodzenia! Jestem pewna, że te wasze mikromarchewki były lepsze od tych sklepowych. A określiliście typ ziemi? Wtedy wiadomo jak ja ulepszyć w zależności od tego co chcecie uprawiać.

  • nawarsztacie.blog.pl
    Marzec 2, 2015

    Może Ci co tak mówią o rolnikach to mają na myśli, że rośnie im coś innego jak leżą ;))no a i z tego czasami jakiś ladny plon po 9 miesiącach wyrośnie;))) oj gadam glupoyy wiem, wiem zmęczona jestem.ale tak na poważnie to mi nigdy kurcze nic nie wyrosło z nasion.czy to doniczka czy ziemia na działce mojej czy nie mojej, ah nie, przepraszam urosła mi rzezucha ;))

  • Gość
    Marzec 2, 2015

    Ja zawsze z początkiem kwietnia przygotowuję sadzonki, w tym roku będzie więcej ziół ;)
    Mam w ogródku ziemie wymieszaną z taką glebą gliniastą, w każdym bądź razie coś w stylu gliny.
    Warzywa rosną jak szalone, tylko marchew jest co roku mała.
    Zastanawiam się też jak będzie w tym roku z owocami, bo w poprzednim przez mrozy nie było wiśni, czereśni, gruszek i śliwek. A u sąsiada 20 metrów obok wiśnie były. Takie fale mrozów…

  • singiel mama
    Marzec 3, 2015

    Ja co roku obiecuję sobie, że zrobię warzywnik, a nawet na mini warzywnik czasu nie ma :( za to w polu rośnie pszenica ozima, zaś na drugim polu będzie bobik. U mnie jak u tego przysłowiowego rolnika samo rośnie, bo ja tylko ustalam co, gdzie i jak, i zlecam dalej. To jednak rzadko spotykana, ekskluzywna wersja rolnika ;-) no a tak serio wszystko po to by pole odłogiem nie leżało. Więc rośnie mi rośnie – choć wcale nie leżę.

  • Maria
    Marzec 3, 2015

    Najdorodniejsze marchewki, jakie w życiu widziałam to te, które rosły w cebuli: mama wrzucała do siewnika z cebulą paczuszkę nasion marchwi i tak sobie potem marchewka rosła gdzieniegdzie, zadziwiając rozmiarami :)
    Księżniczko, trzymam kciuki zarówno za chęci (oby nigdy Ci ich nie zabrakło!) jak i za plony :)
    pozdrawiam serdecznie, Maria

    • Księżniczka w kaloszach
      Marzec 3, 2015

      ha a na takie rozwiązanie nie wpadłam!
      Pozdrawiam ciepło!

  • arma
    Styczeń 29, 2016

    Trzymam kciuki za uprawy! Lewcio jaka ma chmurkę :)

    • Księżniczka w kaloszach
      Styczeń 31, 2016

      Fajna jest do zabawy w wannie!

  • Sylwia
    Styczeń 29, 2016

    Ja też z tych głupich, co muszą mieć swoje warzywa ;) Odkąd jesienią nawozimy ziemię końskim łajnem, plony się zdecydowanie poprawiły :) A w ubiegłym roku nawet pomidory na gruncie pięknie obrodziły. Teraz też już siejemy, a właściwie kiełkujemy, bo bez zieleniny żyć nie umiemy :) Pozdrawiam :)

  • Ania
    Luty 3, 2016

    Mam pytanie odnośnie książeczki o sianiu:) Co to takiego? Szukam czegoś podobnego dla swojego Malucha:)

    • Księżniczka w kaloszach
      Luty 3, 2016

      „Anatomia farmy”. Polecam goraco!

      • Ania
        Luty 3, 2016

        Dziękuję bardzo!!:)