Uwielbiam tę piosenkę, pasjami ja nucę. Dziś mi się przypomniała w dość dziwacznym kontekście;] – przygotowywania zakwasu na świąteczny żur – przepis już był na blogu
tu
Ostatnie dwa dni minęły pod znakiem szkolenia się. Do domu wróciłam z tablicą z naszymi „ulotkami”.
No i nasionami a raczej ogromną ilością nasion lnu i konopi;]Do tego byliny roślin barwierskich. Oj będzie się działo!!!
Dzięki Wandzie będę miała szansę mieć żywy płot z wikliny! Tak swoją drogą ludzie z warsztatów są niesamowici, Wandy mąż przywiózł nam wiklinę, Małgosia konfitury z jagód. Tak zwyczajnie, bezinteresownie. A mówi się że nie ma już takich ludzi…
Za oknem szaleje słońce, piegi wychodzą po zimie z ukrycia. Wszędzie słychać ptaki no i na siedlisko się chce, że aż w oczy szczypie!
A co poza tym? Czuję święta, zdecydowanie.
Zapraszam również na stronę foto mojego wspaniałego męża;]KLIK
Marzec 25, 2010
Fajna piosenka, mój mąż zaś zachwycony był teledyskiem, hi hi )))))))))
Marzec 25, 2010
I co może zdizałać odrobina słoneczka ;))
Żyć się chce! I pracować Świat wypiekniał
Zdolny ten Mąż Pozdrów go serdecznie
Ściskam
Marzec 25, 2010
Pokaż te piegi :-)))))
Widzę, ze zieleń u Ciebie nabiera rozpędu. Moje parapetowe siewy strasznie mizerne, nie chcą się ruszać.
Zdjęcia autorstwa mężowskiego pooglądałam z dużym zainteresowaniem, mam już nawet swoje ulubione foty – ławeczka z konikiem na biegunach, jeździec na koniu w trakcie skoku i kłębiące się warchlaki – prześliczne!
Marzec 26, 2010
Cudnieeee !!! jak kiedyś wreszcie ruszy moje siedlisko – to będę się miała od kogo uczyć
Śliczne zdjęcia robi Twój mąż! Jedna uwaga – Może dobrze by było jakby je podpisywał ? W internecie wszystko „lubi” zmieniać swojego właściciela
Marzec 26, 2010
Ciekawe co by było, gdyby do zakwasu żurowego dodać trochę zakwasu chlebowego… A w ogóle głupia ja, że wpadłam na to, że jak żuru nie można kupić, trzeba go zrobić!
A co to za domek, w którym mieszka lawenda?
Marzec 27, 2010
Teo to mini szklarenka!
a zakwas rób, żur z niego pycha!
bestyjeczka a piegi pokażę na pewno;] tylko pan fotograf musi mi zdjecie zrobic