O Atutach, tym razem nie moich

czwartek, Listopad 27, 2014 6 2

Dawno temu, bo w 2009 roku przeczytałam sobie książkę Julie Powell „Julie i Julia”, potem obejrzałam film a finalnie ciężko westchnęłam, że u nas nie ma akademii gotowania. Takiego Le Cordon Bleu, gdzie uczyła się Julia Child. Takiego miejsca, gdzie można od podstaw nauczyć się gotować cuda. I to pod fachowym okiem. Od 2009 r wiele się się zmieniło i zaledwie kilka miesięcy temu pojawiło się w Białymstoku ucieleśnienie moich tęsknot i marzeń, Atuty Studio Kulinarne.atuty (14 of 41)

Tak sobie wyobrażałam taką szkołę. Jako miejsce gdzie przychodzę zielona jak trawa na wiosnę a pod okiem mistrza okazuje się, że mogę być nawet kimś więcej niż dziewką służebną czy podkuchenną.

atuty (2 of 41)

atuty (1 of 41)

atuty (16 of 41)

atuty (8 of 41)

atuty (13 of 41)

W centrum miasta kilkanaście stanowisk dla adeptów sztuki gotowania, czarne fartuchy z logo, stanowiska skrupulatnie rozmieszczone z dostępem do palników, kontaktów. Wszystko urządzone prosto ale z klasą. Z takim smakiem, jaki trzeba mieć, to nie coś, co można nabyć.

atuty (3 of 41)

atuty (7 of 41)

atuty (9 of 41)

atuty (11 of 41)

Historia powstania tej szalonej koncepcji wywodzi się poniekąd z ucieczki od korporacyjnego zgiełku, pracowania u kogoś i na kogoś. I wielkiej pasji do gotowania. Aneta Pojawa i Kamil Łącki są właśnie takimi pasjonatami.

To się od razu czuje w rozmowie, że to ich projekt życia, skarb, cacko.  To widać w tym jak błyszczą im oczy. Z wielkim entuzjazmem opowiadają o drewnianych meblach zrobionych przez zdolnego nieziemsko Wojtka Łukszę czy też o kosmicznym systemie wyciągów pod sufitem.

atuty (17 of 41)

atuty (20 of 41)

atuty (24 of 41)

atuty (21 of 41)

atuty (22 of 41)

atuty (35 of 41)

atuty (37 of 41)

atuty (41 of 41)

A jest o czym mówić, po 5 h gotowania w kilkunastoosobowej grupie pachniało w studiu tylko jedzeniem. Niby banał, ale fajnie po tylu godzinach gotowania wrócić do domu i nie mieć wrażenia, że wszyscy czują, co robiliśmy cały boży dzień.
Wróciłam z domu przeszczęśliwa, z apetytem na więcej. I wiem, że jeszcze tam wrócę.

Wrócę na jakieś cukiernicze szaleństwo.

atuty (27 of 41)

atuty (33 of 41)

Więcej o Atutach możecie poczytać tu .
A jeśli w domu macie jakiegoś maniaka gotowania, to możecie mu sprezentować takie warsztaty na gwiazdkę!

 

Komentarze: 6
  • Marta K
    Listopad 28, 2014

    Nie pogardziłabym takim prezentem ;) i kursem władania ostrym nożem bo się pokaleczyłam już 2 raz w tym miesiącu :P

    • Księżniczka w kaloszach
      Grudzień 1, 2014

      O ja cię! Mam nadzieję, ze nie za mocno!

  • szczesliva
    Listopad 29, 2014

    super miejscówka! po cichu zazdroszczę tej mozliwości wyściubienia nosa poza obowiązki listopadowo-grudniowe ;-)
    mam na tapecie wartszaty robienia francuskich macarons. ciekawe czy mi się uda ogarnąc temat ;-)
    Powodzenia!
    P.S. Ten stół, to drewno! <3

    • Księżniczka w kaloszach
      Grudzień 1, 2014

      Szał co?
      A robienie makaroników to moje wielkie marzenie!

  • Hania
    Grudzień 2, 2014

    Wow!! Od zawsze marzę o takich warsztatach i nawet wiem gdzie są prowadzone, tylko jakoś ciągle mi to umyka! Te Wasze to niczym masterchef, ale w bardziej klimatycznych i mniej stresujących warunkach;-)

    • Księżniczka w kaloszach
      Grudzień 2, 2014

      Ale gorąco było, w sensie atmosfery! Szef kuchni jednak budzi respekt;]

Dodaj komentarz