Już kiedyś pisałam o chęci posiadania KitchenAid. Ostatnio temat wrócił i znów mnie dręczy. Dosłownie.
W zasadzie w internecie nad „kiciusiem” same ochy i achy. Ale tak naprawdę znam tylko jedną osobę, która go ma. I tak w zasadzie zastanawiam się czy on naprawdę jest wart tej ceny. Rozsądek mówi mi, że nie. Oczy co innego, że różowy taki ładny…
Znalazłam jeszcze inne cudo, i tak dumam.
W zasadzie Kitchen ładniejszy, ale przystawki potem w chorej cenie. Kenwood ma ciut inną stylistykę, też ładny, przystawki tańsze. No ale nie różowy. No ale „amerykańców” polski serwis nie chce serwisować, nawet odpłatnie. Więc też jest ryzyko duże za takie pieniądze:( A kupno w polskim sklepie to praktycznie trzykrotna wartość zakupu w Stanach. Cóż, każdy chce zarobić;/
Proszę o opinie, kto ma, kto zna, czy tak naprawdę warto czy to jest tylko kwestia tego że fajnie jak na blacie się uśmiecha;]
Październik 29, 2010
ostatnio na Cincin dziewczyna, która kupiła KA na allegro opisywała jakie teraz ma przez to problemy – sprzedawca się na nią wypiął gdy mikser się zepsuł – i nic nie może mu zrobić, bo paragon jest ze stanów i gwarancji niet, chociaż w aukcji stoi jak byk, że gwarancja jest. Ja dlatego właśnie przepłaciłam w Vivamixie i mam na 7 lat spokój… i po roku używania jestem nim zachwycona, mocne bydlę jest. ceny przystawek – niestety chore, masz rację… ale mi nie wszystkie sa potrzebne, ja zdecydowałam się tylko na niektóre i mam zamiar stopniowo dokupić, co robić
Co do tego czy warto – zauważ, że on mam niski pobór mocy w porównaniu do innych mikserów – a silny jest jak rzadko który, ciężkie ciasto w dużej ilości zagniata jak ta lala (piekę chleby i pizze na okrągło, to wiem). a jak ubija białka!
Dla mnie akurat wyboru nie było, bo Kenwood kompletnie mi sie nie podoba, ale – cenę ma zdecydowanie przyjemniejsza, owszem… ja byłam głucha na wszystko, kupiłam KA bo się w nim zakochałam – i nie żałuję ani jednaj złotóweczki ale jak chciałam taki u dystrybutora to niestety – edycje limitowane i nie mają (mimo, że na stronie był!) może teraz już mają, nie wiem…
pozdrawiam
Październik 29, 2010
Mocny, prosty, niezniszczalny, łatwy w obsłudze – tyle napiszę. Podobno po trzech (?) latach można w ramach gwarancji wymienić w nim prawie wszystko… A przystawek jeszcze nie kupiłam, bo drogie absurdalnie!
Mój jest grafitowy, bo na ten kolor była w sklepie promocja (kosztował o 400 zł mniej). A że kolor ten dobrze prezentuje się w każdej kuchni – to skorzystałam z okazji.
Październik 29, 2010
Warty wszystkich skarbów świata. Odkąd go mam – używam go od jakiś 5 lat, właściwie każdego dnia cieszę się z tego skubańca.
Październik 29, 2010
Kupiłam rok temu w Makro w doskonałej cenie razem z przystawkami do szatkowania warzyw. Cena była rewelacyjna zaoszczędziłam ok 700 zł. Moze wrócą do promocji.
Tyle o cenie, a teraz o użytkowaniu nie zamienię go na żaden inny jest rewelacyjny.Dokupiłam jeszcze maszynkę do mięsa i moj M. często z niej korzysta ja natomiast dzięki KA często piekę chleb i surówki to już nie problem.
Październik 29, 2010
Mam. Początkowo nie mogłam na niego patrzeć, ciągle myślałam o cenie… Toz to prawie samochód. A teraz sobie życia bez niego nie wyobrażam. W Vivamixie masz serwis, wszystkie przystawki – niczym nie ryzykujesz.
Maszynki do mięsa nie radzę kupować, słaba i moim zdaniem niewygodna. Przystawki do robienia makaronu nie uzywam w ogóle i żałuję, że ja kupiłam. Natomiast bardzo pomocna byłaby druga misa.
Przystaki do warzyw – świetne. Dzięki nim robię wszelkie sałatki a utarcie trzech kilogramów buraków to trzy minuty i nawet rąk na czerwono nie pobrudzisz.
Juz o chlebie, ciastach, bezach nie wspominam…
Zajrzyj na forum cincin. Tam o kiciu piszą chyba przez sto stron, ja zreszta też.
Październik 30, 2010
Wiecie co??? KA zawsze mi się bardzo podobał, ale teraz przez Was zachorowałam na niego!!! Te kolory – różowy, jasnoniebieski, fioletowy… Od dziś to moje kuchenne marzenie na całego!!!
Październik 30, 2010
Pisze do Ciebie kobieta, która się popłakała, bo w sklepie nie mieli srebrnego dvd i musiała kupić czarne, ale pociesza się że to akurat nieduża cena i przy okazji wymieni Jak patrze na agd to pierwsze co -czy będzie stylistyka mi odpowiadać i czy będzie srebrne Cóż więc mogę Ci poradzić ?;) Spróbować może na ebayu? Może jakiś znajomy jest akurat w Stanach i może kupić i przesłać ? Jestem przekonana, że jest milion lepszych, lub równie dobrych mikserów i że na pewno się – rozsądnie i po męsku – nie opłaca. Ale my kobiety jesteśmy :)))) Skoro to Twoje marzenie- to bym się nie zastanawiała- najwyżej poodkładała finanse Zwłaszcza, że Ty sporo gotujesz i nie będzie leżał na blacie i się kurzył jako gadżet
Październik 30, 2010
ps. w Vimaxie jest teraz promocja mikser plus blender/ malakser/ gofrownica- zajrzyj i się skuś
Październik 30, 2010
Ech ten drugi mi sienp. bardziej podoba ale ogólnie jak dla mnie taki sprzęt ma byc praktyczny i nie psuc się. No ale ładne toto nie powiem. Niestety nie znam nikogo kto by takowe posiadał. Pozdrawiam. daj znac jak juz się zdecydujesz…
Październik 31, 2010
Nie mam i mieć nie chcę co nie znaczy że mi się nie podoba.Znam kobietę która ma go od lat i stoi na szafie zakurzony niemiosiernieodkąd ją znam.Ciężki stabilny,ale czy naprawdę potrzebny-zwłaszcza że że drogi okrutnie???Kobieta owa gotuje dla ok 10 osób i nigdy go nie używa ale podręczny czyi taki który zawsze mamy w domu.Mieszkam w Niemczech i jeśli chcesz przy okazji mogę popatrzeć ile kosztuje najtaniej u nas-ale myślę że spokojnie można się oby- bez tego mebla do mycia; jak wszystko na początku- cieszy a potem jednak częściej stoi.
Październik 31, 2010
Moja przyjaciolka ma i uzywa go wlasciwie codziennie, za kazdym razem, kiedy do niej wpadam, robi lody lub sorbet i nie wyobraza sobie zycia bez niego. Tez bym go chciala miec.
Październik 31, 2010
Ja nie posiadam, ale pożądam od kilku lat… Oj pożądam.. Ale doszłam do wniosku, że drogi (choć piękny) i ta cena przystawek.. W końcu podjęłam męską decyzję i posiadam od lat trzech boschowskiego muma (jak mówię o nim pieszczotliwie, moją mumię ). Kosztuje niedużo, większość przystawek w cenie, działa jak marzenie…
Ale o kiciu wciąż będę marzyć i w duchu pożądać
PS. Znam kilka osób, które posiadają, używają, zachwalają
Październik 31, 2010
PS. A jak mumia padnie już całkiem za lat kilka akurat mam nadzieję, że stać mnie będzie na kiciusia
Październik 31, 2010
Matko kochana, to po zakupie ile za obiad dziennie wyjdzie? Może bardziej opłaca się jeść poszatkowane na mieście?
Buziaki:)
Listopad 1, 2010
Nie bede niestety obiektywn, poniewaz Kiciusia mam i kocham nad zycie (moj nie rozowy, ale slicznie kanarkowy ). Na szczescie w CH to nie jest az tak duzy wydatek jak w PL (samochodu by za jego wartosc nie bylo, no chyba ze taki ‚zlomowy’ niestety ;)).
Nie moge go porownac z zadnym innym, innych bowiem tego typu nigdy nie uzywalam. Zona tescia ma tego duzego Bosha i jest z niego bardzo zadowolona. Mysle, ze one wszystkie sa podobne w sumie… Trzymam kciuki za decyzje
Pozdrawiam!
Listopad 3, 2010
Też myślałam i w końcu się zdecydowałam. Kupiłam wersję amerykańską z transformatorem. Wszystko działa jak należy. No i ta prezencja! mój jest czerwony. Pozdrawiam! Lena
Listopad 25, 2010
Podpisze się pod Tobatką. Bosch MUM jest super. Używany codziennie do chlebów zagniatania, tarcia warzyw i innych czynności tylko nie taki śliczny ale za to osiągalny
Październik 22, 2015
Mam Boscha i używam często, praktycznie wszystkich akcesoriów. Nie wszystkie jednak są wspaniałe – czasem użyty plastik jest zbyt miękki i się gnie, nie dociska warzyw jak trzeba itp. Dlatego też od lat patrzę tęsknym wzrokiem na KitchenAid i odkładam pieniądze do puszki – trochę dla jaj, trochę na serio. Jak za parę lat Bosch się skończy to…