W moim dzikim ogrodzie

niedziela, Wrzesień 19, 2010 11 0

gdzie liście dyni rosną jak szalone a dynie jeszcze bardziej, gdzie konopie są wielkości człowieka a słoneczniki przypominają drzewa nie było mnie już dawno.
Przyjechałam i złapałam się za głowę, jak wszystko porosło, zarosło i jak dzikość ogrodu bucha na wszystkie strony.
Po czasie siewów nastał czas zbiorów.
Pojechaliśmy zebrać m. in. konopie włókniste bo nadszedł ich czas. Porosły jak szalone. Chyba z 10 taczek albo lepiej ich przywieźliśmy, teraz rozłożone są do roszenia i czekam aż zostaną ode mnie odebrane na podstawie umowy kontraktacyjnej.
Więcej o projekcie w którym brałam udział możecie znaleźć tutaj Len i konopie
Dynie zaskoczyły mnie niesamowicie, rozrosły się na mega obszarze, na razie zebraliśmy te większe;] Jabłek też cała skrzynka, do tego słoneczniki. Słowem, żyć nie umierać!
Wracając też kupiliśmy prosto z pola wór ziemniorów, oj będzie do jedzenia na cała zimę!

Jedynie co psuje mój humor to zarazek który mnie dopadł. Mały wstrętny, przyniósł katar, ból głowy i ogólne beznadziejne samopoczucie. Ale leczę się dzielnie, czekam na świece Hopi, ale o tym innym razem!

Komentarze: 11
  • MariaPar
    Wrzesień 19, 2010

    Zazdroszczę Ci własnych dyń !
    Pozdrawiam niedzielnie

  • peggykombinera
    Wrzesień 19, 2010

    szkoda, że daleko od siebie mieszkamy. wymieniłabym garść szałwii na Twoją dynię…chociaż jej kawałek.
    a tak poważnie – na przeziębienie najlepsza jest szałwia. Do picia. W pierwszej fazie przeziębienia – ten najgorszej – piję 4 razy dziennie kubek szałwii (z dwóch torebek). Później już tylko z jednej torebki. Smaczne to nie jest, ale skuteczne. Wszelkie stany zapalne ubija. Oczywiście wspomagam się witaminą C, ale szałwia jest bezkonkurencyjna.
    zdrowia!
    ja jeszcze leżakuję, ale zaraz rozpoczynam pakowanie.

  • lambi
    Wrzesień 19, 2010

    Halloween widać będzie udany, tyle dyń;)
    Też kicham i prycham, chyba jesień przyszła:))
    Zdrówka!

  • Jolanna
    Wrzesień 19, 2010

    Ach i mnie dopadło to samo zarastwo.
    Uwielbiam zupkę z dyni, i słoneczniki -mniam wciągają mnie na maxa, jak zacznę dłubać to skończyć nie potrafię ha ha ha.
    Zdrówka życzę.

  • paula_71
    Wrzesień 19, 2010

    Zdrówka,dużo zdrówka życzę.

    Dyń zazdroszczę,mogą być świetną dekoracją,nie wspomnę o możliwościach kulinarnych z ich udziałem :)

    Pozdrawiam cieplutko.

  • artemisia
    Wrzesień 19, 2010

    Ja mam klęskę nadurodzaju dyń. Taki rok widać. Szczególnie te śliczne dekoracyjne rozrosły mi się niekontrolowanie. Moje pytanie jednak z innej „beczki”. Pisałaś kiedyś o EM-ach. Jak Wasze próby z tymi wynalazkami? Obok mojej warszawskiej pracy znajduje się sklep eko, który produkty z udziałem EM, bardzo reklamuje. I tak przypomniał mi się Twój post na ten temat. Sprawdziliście w praktyce te cuda?

  • folkmyself
    Wrzesień 20, 2010

    artemisia sprawdziłam, dynie właśnie Emkami były podlewane!

  • joanna
    Wrzesień 20, 2010

    Chyba masz dobrą rękę ;))
    No cóż, chyba jakiś wirus krąży, bo dużo osób narzeka na zdrowie :(

    Kuruj się, nabieraj sił :))
    Pozdrawiam cieplutko :)

  • Anonymous
    Wrzesień 21, 2010

    Przez Ciebie sama jakiś czas temu sprawiłam sobie papryczki chilli w doniczce. Mieszkajac w bloku nie mam jak pozwolic sobie na cos wiecej. Ale jaka mam radoche z tego ze moge uzyc do obiadu papryczki własnej ” produkcji” :) To wciaga!
    Hypnotize

  • lejdik
    Wrzesień 22, 2010

    Witaj, odszukałam Cię bo przeczytałam na blogu Home Sweet Home, o tym, że podobają Ci się wrzosy, ale wierzysz, że przynoszą nieszczęście;))
    Nic błędnego moja droga!!!Skoro Ci się podobają wrzosy to je kup, poczuj się szczęśliwsza i żadne nieszczęście nie będzie Ci wtedy straszne, bo ważne są Twoje emocje!!:))Pozdrowienia

  • Sarenzir
    Wrzesień 22, 2010

    Kiedyś pisałaś już o tym programie – fantastyczna sprawa. Jest coś dla mnie magicznego w takim skoszonym lnie i konopiach… może dlatego że to takie jak żywcem z przeszłości ? Dynie są cudowne, chociaż ja przyznaję wole na nie patrzeć niż je jeść :). Chciałabym u siebie móc już coś sadzić … ach :))))

Dodaj komentarz