Best things in life are free

środa, Lipiec 8, 2015 11 3
Dawno temu marzyłam, ze będę mieszkała w takim miejscu, ze będę jadła śniadania na trawie, chodziła boso, rozkładała matę do jogi na łące. To było dawno temu, a nawet bardzo dawno. Kiedy jeszcze bardzo kręciły mnie wszelkie alternatywne style życia, festiwale, teatry. W sumie kręciły ale nie na tyle by żyć dokładnie tak , w wiejskiej społeczności alternatywnej czy innej tego typu komunie. Nie mniej jednak gdzieś w duszy się tliły takie klimaty. Hipisowskie marzenia. Z części wyrosłam, część dalej siedzi we mnie w środku. Latam boso, kąpię się pod gwiazdami i po prostu jestem sobą.
joga-3

 

Dziś jest namacalne, realne i rzeczywiste.
Najfajniejsze rzeczy w życiu są za darmo. Rosa na trawie, widoki i dzika przyroda.
Dziś pierwszy raz zabrałam ze sobą Lwa, by poćwiczył, choć w sumie to bardziej o ducha niż o ciało chodzi.
Uparcie twierdził, ze chce swoją matę;)joga-1
joga-8
joga-2
joga-4
joga-11

joga-18

Nie jest zupełnie istotne, czy to Iyengar czy Asthanga Yoga, i czy pan w komórce pokazuje nam kolejne ćwiczenia, bo nie w tym rzecz. Chodzi raczej o złączenie z ziemią, uspokojenie emocji, wyciszenie się. Bliskość z małym człowiekiem, zupełnie inną niż w domu. Powitanie słońca razem z nim ma zupełnie inny wymiar.

joga-15

joga-10

joga-14

joga-7

Staram sie codziennie znaleźć taki punkt, taki moment, gdzie czuję właśnie te emocje. Wczoraj to był moment kiedy leżałam i czytałam, za oknem latały chrabąszcze a szczaw pylkał w garnku. Idealne momenty równowagi, zapach powietrza wieczorem, małe stópki podczas drzemki popołudniowej, kawa w emaliowanym kubasie, spojrzenie Karola podczas słownych utarczek gdy nie pozostaje nic innego jak tylko wybuchnąć śmiechem;]
joga-5
joga-6
joga-12
joga-17
Chwytam te chwile, rejestruję w głowie.
Bo z tych chwil i emocji składa się całe życie.
joga-9 joga-13 joga-12 joga-11
joga-16
joga-19
joga-10
Zdjęcia powstały na totalnym spontanie, bez makijażu, z rozczochranym włosem.
Komentarze: 11
  • Joanna
    Lipiec 8, 2015

    Cudowne fotki :). Joga jest fajna, ja na łące jeszcze nie próbowałam, ale na balkonie tak :). Joanna

    • Księżniczka w kaloszach
      Lipiec 15, 2015

      Ha! mega pomysł!

  • Okiem Mamy
    Lipiec 8, 2015

    Cudowne fotki- takie na spontanie są najlepsze :) widać ta waszą radość i miłość <3

    • Księżniczka w kaloszach
      Lipiec 15, 2015

      Spontan rządzi!

  • Aga K.
    Lipiec 8, 2015

    I po raz kolejny piszesz o bliskich mi tematach. Dziękuje.

  • singiel mama
    Lipiec 9, 2015

    Pięknie, też mi się tak marzy i muszę się kiedyś zmobilizować na takie poranne przeciąganie na zielonej trawie. Tylko kto nam takie piękne zdjęcia zrobi? Nieważne zdjęcia, bo faktycznie dużo ważniejsze są emocje jakie będą mnie i mojemu Synkowi towarzyszyć. Masz rację, że te momenty obcowania z naturą dają bardzo dużą równowagę.

    • Księżniczka w kaloszach
      Lipiec 15, 2015

      Zdjecia to wisienka na torcie, do szczęścia nie są potrzebne!

  • Anna
    Lipiec 9, 2015

    Miny Lwa bezcenne :-) Ale to jest racja, że to co najlepszego może nas w życiu spotkać jest nie do kupienia… Ale do pewnych momentów bez pieniędzy nie dotrzemy…

    • Księżniczka w kaloszach
      Lipiec 15, 2015

      co racja to racja…

  • Anaberry
    Lipiec 11, 2015

    Nie ćwiczę jogi i jakoś mnie do tego nie ciągnie. Ale podoba mi się to o złączeniu z ziemią. Dodałabym: z przyrodą. Promienie słońca muskające ciepłem skórę, wiatr we włosach. Bieg przez pachnący las, leżenie na miękkie trawie. Czerpię siłę z takich drobiazgów. Pozdrawiam z południa kraju :)

    • Księżniczka w kaloszach
      Lipiec 15, 2015

      Mnie kiedys też nie ciągnęło, a potem się okazało, że to ma mega moc!

Dodaj komentarz