Czekam na wieczór jak na zbawienie, każdego dnia. Zwyczajnie, nawet cały dzień „hajlajfu” i nicnierobienia wykańcza (bo przecież na wiecznych agrowczasach tylko kręcę watę cukrową siedząc z dzieckiem w domu). Wiem, że wieczorem czekają mnie rozrywki dla dorosłych. Dobre wino i mroczne słuchowiska. Dla równowagi, a raczej przeciwwagi sielskości. Bo w życiu musi być równowaga! Chcecie się dowiedzieć jak ja ją osiągam?
1. Miej marzenia. Marzenia to podstawa każdego dnia. Coś co daje poczucie, ze warto rano wstać. Jak człowiek marzy, to marzenia się spełniają.
Zawsze.
Nawet jak przyjdzie nam na nie długo czekać.
Nie można wątpić.
Każdy dzień przybliża nas do realizacji marzeń.
2. Otaczaj się ludźmi, którymi chcesz się otaczać. Tę prawdę zrozumiałam dość późno.
Jeśli masz znajomych, pseudoznajomych którzy tylko biorą, są toksyczni – zastanów się czy warto. Nie mówię o zrywaniu przyjaźni, ale o tym by nie wkładać zbyt wiele, w coś co jest jałowe i nie warte tego.
3. Znajdź w sobie pasję. Ludzie z pasją inaczej patrzą na świat.
Jestem w 100% przekonana, że każdy ma jakiś talent i może odkryć pasję w sobie. A jeśli już ma się jakąś, znaleźć nowa. Ja nieustannie staram się próbować czegoś nowego. A na rogu myśliwskim gram już prawie 3 sygnały!
4. Zaryzykuj. Nie osiągają nic ci, którzy nie ryzykują. Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, męczy cię sposób w jaki żyjesz, chcesz zacząć coś nowego zaryzykuj. Nikt za Ciebie tego nie zrobi. A nie zgarnia puli ten, kto nie chce postawić nic. Czasami nawet na jedną kartę!
5. Bądź asertywny. Jeśli nie umiesz, to się naucz. Bo robiąc, mówiąc rzeczy na które nie masz ochoty nigdy nie będziesz szczęśliwy.
Pamiętaj, że nie masz obowiązku uszczęśliwić wszystkich. Ba nawet nie próbuj, to nigdy nie kończy się dobrze.
6. Miej zwierzęta. Zwierzęta uczą empatii, zmieniają nasze życie na lepsze. Nie mów, że masz uczulenie i małą kawalerkę.
Nawet jeśli tak jest, to na patyczaki na pewno znajdziesz kawałek miejsca i nie słyszałam, że uczulają.
7. Zrób sobie detoks od telewizora, a najlepiej się go pozbądź.
To idealna koncepcja dla ludzi narzekających na niedobory czasowe. W bardzo prosty sposób zyskasz mnóstwo wolnego czasu. Zdecydowanie więcej zyskasz czytając książki albo słuchając audiobooków. To pobudza wyobraźnię. Zdecydowanie bardziej, niż papka w TV.
8. Uwierz w siebie. Jeśli chcesz być szczęśliwy, uwierz w to, że jest to możliwe.
Jeśli ty uważasz, że jesteś fajny inni też będą Cię tak postrzegać i zupełnie inaczej będzie wyglądał Twój świat. Poczucie własnej wartości i wysoka samoocena nie są grzechem, choć tak świat nam wmawia
Nie daj sobie tego wmówić.
Jeśli tak się dzieje, jest pewne że są to ludzie z pkt.2.
A takich eliminujemy z bliskich kręgów.
9. Szczęścia nie kupisz.
Zakupy nie są drogą do szczęścia. Są fajne i miłe ale konsumowanie daje poczucie haju na chwilę. A potem przychodzi tylko kac i pusty portfel.
10. Postaw na rodzinę.
To jest stała zmienna. Są wartości w życiu najważniejsze. I tego należy się trzymać.
*obrazek ze zdjęcia wisi u mnie w salonie, dostałam go na urodziny od przyjaciółki, dzięki niemu wiem, że za moje szczęście jestem odpowiedzialna sama, nikt nie przeżyje mojego życia za mnie i nie uszczęśliwi mnie
Styczeń 15, 2015
Tego mi było dzisiaj potrzeba. Dziękuję.
Styczeń 15, 2015
Nie ma za co! Ja też potrzebowałam wyartykułować to i przypomnieć sobie!
Styczeń 15, 2015
Od początku roku spisuję podobną listę. I to są moje tegoroczne cele. Zrobić z samą sobą porządek. I nauczyć się asertywności
Styczeń 16, 2015
Z pkt 1 się nie zgodzę,ale reszta jak najbardziej trafiona.
Styczeń 16, 2015
dziękuję, bardzo pozytywny post
Styczeń 16, 2015
so true…
prawda absolutna!!!
tylko czemu to k..a takie trudne dla mnie :]
Styczeń 16, 2015
Bo to łatwe nie jest, mi też nie przychodzi bez trudu. Spisałam, w słowo pisane łatwiej wierzyć;] I realizować!
Styczeń 16, 2015
Dokładnie tak! Bardzo pięknie to wszystko ujęłaś. Moja rodzina sprawia, że nawet szary poranek jest wyjątkowy, pełen śmiechu i zabawy.
PS lektura tego bloga to już u mnie tradycja jak poranna herbatka
Styczeń 16, 2015
To było lepsze niż wizyta u psychologa dzięki .
Co do tel to mnie również sprawił przyjemność szczególnie pomysł z wekami
pozdrawiam
Styczeń 27, 2015
Hoj, hoj… A co jesli to wlasnie rodzina, tak orzekana przez ciebie jak dobro narodowe – nalezy do tych ‚toksycznych’ i nie pozwala Ci uwierzyc w siebie, a pomimo tego w jakistam sposob wiaze Twoje mysli.. He? Wyeliminowac nie mozna, bo: rodzina, wiezi krwi. I po wyeliminowaniu chyba by wyrzuty sumienia predzej mnie zjadly, anizeli by ma dusza sie uspokoila.. heh!
Styczeń 27, 2015
Ja piszę o mojej rodzinie i dla mnie jest największym dobrem. Ale rozumiem, że nie zawsze jest tak różowo, nie wiem co wtedy nalezy robić i mam nadzieję, że nie będę musiała nigdy się zastanawiać.
Rozwiązania zatem życzę. Bezkrwawego!
Czerwiec 25, 2015
Przeglądałem sobie Twojego bloga i dotarłem tutaj. Dzięki za te słowa/myśli. Akurat czegoś takiego potrzebowałem.
Luty 4, 2016
Bardzo się zgadzam z wszystkimi wskazówkami. Szczególnie ważny wydaje mi się punkt 8. – Uwierz, że możesz być szczęśliwy! Patrząc się na ludzi wokoło, mam czasem takie wrażenie, że otaczający mnie ludzie mają przynajmniej tysiąc powodów do bycia szczęśliwym, ale w ogóle w to nie wierzą. Wydaje nam się, że szczęście się nam nie należy, albo nie chcemy się wyróżniać pozytywną postawą, bo jeszcze ktoś zacznie nas oceniać.
Żeby zapewnić sobie wewnętrzną równowagę, należy przede wszystkim nauczyć się swoich emocji. Nie jest to proste, bo z przyzwyczajenia wszystkie emocje dzielimy na dobre i złe, próbując te drugie zakamuflować lub totalnie zignorować. A przecież nie tędy droga. Jeżeli chcesz zobaczyć jak można opanować złe emocje zapraszam do zrobienia testu różowego słonia
Luty 20, 2017
Dziękuję za ten tekst. Pozdrawiam serdecznie.