Od dwóch dni mrozi równo, poliki robią się czerwone i tylko Sorele powodują że w stopy cieplutko. Jedynym plusem tych -20 jest to, że pięknie świeci słońce. A jak słońce świeci, to nawet jak mróz zatyka chce się buzię wystawiać do słonka, kolekcjonować piegi i ładować akumulatory. Tak więc wycieczka planowana na dziś nie mogła się nie odbyć.
W zeszłym tygodniu niestety nie zdążyliśmy, ale dziś ze sporym zapasem czasowym dojechaliśmy nad rzekę.
Bycie morsem zawsze wydawało mi się dziwne, kuriozalne ale takie pozytywne. Gdy cała plaża zapełniła się „golasami” w fikuśnych czapach mimo, że opatulona od stóp do głów poczułam się jak w innej rzeczywistości.
Poczułam jak i mi buzuje energia a w żyłach krążą endorfiny.
Czasem tak jest, że będąc obserwatorami jakiegoś wydarzenia pragniemy zostać jednym z uczestników.
Patrzyłam z zazdrością, uśmiechem i podziwem.
A między kapturem a chustą widać mi było tylko oczy;]
Styczeń 29, 2012
Zima gdy jestem w pl to jestem na spotkania morsow nad morzem, ale oczywiscie jako obserwatorka brrr zimoza, ale podziwiam!!
Styczeń 29, 2012
a ja w kościach czuję, że kiedyś spróbuję w zeszłym roku trafiliśmy na inaugurację sezonu w Supraśli i od tamtego czasu jest to moja rzecz „do zrobienia”
Styczeń 30, 2012
Zawsze podziwiam ludzi którzy mają odwagę wejść do takiej zimnej wody i to jeszcze w zimie. Ja osobiście bym nie spróbowała ale dopinguje wszystkich chętnych którzy chcą spróbować;-))))
Pozdrawiam
Dana
Styczeń 30, 2012
Podziwiam ! Chociaż sama w życiu nie spróbuję
Pozdrawiam
Styczeń 30, 2012
matko jedyna takie golasy wśród tych brył lodu, az mnie poskręcało, ale szczerze podziwiam ja z tych co za nic tego nie zrobią, ja tam jestem zwolenniczką ciepełka
Styczeń 30, 2012
swietny widok:-))) I fotografie cudne:-))
Styczeń 30, 2012
Brrrr….. od samego patrzenia robi się zimno! Podziwiam tych ludzi, przy takich mrozach nie zdjęłabym nawet rekawiczek
Styczeń 30, 2012
Mi się robi słabo jak na to patrzę, umieram już od oglądania.
Styczeń 30, 2012
A ja myślałam, że to Ty w tej białej czapie z pomponem :))
Ja podziwiam morsów, bardzo bardzo! Nie udało mi się pojechać na ich otwarcie sezonu, szkoda. Chciałabym kiedyś tak jak oni…zazdroszczę im troszkę! Ale kto wie, może pragnienie okaże się kiedyś silniejsze od strachu przed zimnem
Styczeń 30, 2012
A już myślałam,że ciebie jako morsa zobaczę;-)
Styczeń 31, 2012
ojjjj zimno od tych zdjęć już dawno koni nie było może coś wstawisz?
Styczeń 31, 2012
Też bym tak się z chęcią popluskała!
Styczeń 31, 2012
Zawsze to mi szaleństwem zadawało. Ale takim bardzo motywującym, bo zazdrościłam tym morsom zawsze strasznie!
Luty 1, 2012
Podziwiam tych ludzi ale sama jestem tak wielkim zmarźluchem że nie dałabym rady wejść zimą do wody :)))
Świetne zdjęcia :)))Pozdrawiam!
Luty 1, 2012
Ja tak nie potrafię cieszyć się zimą ;/
zapraszam na mój blog .!
http://owszystkimioniczym-karlsonn.blogspot.com/
Luty 5, 2012
Rany ! To jest niesamowite, tak popatrzeć z boku.Podziwiam i dopinguję
Luty 6, 2012
Księzniczko -robicie fantastyczne zdjęcia! Fuji organizuje teraz konkurs – można wygrać 3 miesieczna podróż po świecie- druga edycja! Wez normalnie wystartuj
Luty 10, 2012
CZad ‚U nas’ też morsują, ale ja chyba bym się nie odważyła…
Luty 11, 2012
W Krakowie morsy kąpią się na Zakrzówku. Chętnie wybrałabym się (żeby pofocić, nie żeby popływać, brr!).
Luty 18, 2012
NIEEE!!!
Luty 19, 2012
Zimno jest strasznie zdrowe! Nie tylko mniej się choruje ale i dłużej trzyma młodość!
Och, jakże marzy mi się zostać morsem…
Marzec 2, 2012
Podziwiam. Zdjęcia fantastyczne.