Wspominam z nostalgią pierwsze dni wiosny ze swojego dzieciństwa. I nie chodzi tu o wspomnienie wagarów, czy wina w parku, bo ja zupełnie nie o tym. Pierwszy dzień wiosny to zawsze była okazja do przebrania się. Do tego, by zrobić Marzannę, pożegnać zimę. Pamiętam jak ze swoją przyjaciółką z liceum zrobiłyśmy kukłę i postanowiłyśmy ją utopić. Nie wiem co nam przyszło, by zrobić to w fosie Pałacu Branickich. Nie mniej jednak oberwało nam się równo, za głupotę. Od strażnika. Dziś tęsknię za tamtymi wspomnieniami i dlatego tak chętnie biorę udział w takich imprezach.
Na pożegnanie wiosny zostaliśmy zaproszeni przez przyjaciół, do Dworzyska. Impreza z wielkim rozmachem. Z atrakcjami dla dzieci, animacją prowadzona przez Bubustację. Dzieciaki szukały wiosny, pan leśniczy opowiadał o zrzucaniu poroża.
Pogoda dawała do zrozumienia, że wiosna jeszcze nie raz postraszy nas mrozem, nie mniej jednak uważam, tak jak i gospodarze, że nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania.
Marzannę nieśliśmy całą zgrają, pochód dwukilometrowy do rzeki. Nasza „Zima” była 100% ekologiczna – po podpaleniu i utopieniu będzie tylko garścią siana i patykami.
Dzieciaki patrzyły jak urzeczone a Lew do dziś wspomina, że najbardziej z całego dnia podobało mu się topienie Marzanny!
Marzec 24, 2015
cudnie , uwielbiam takie lokalne atrakcje !!! U nas niestety gil do pasa i siedzenie w domku , ale z miłą chęcią poczytałam jak było u Was
Pozdrowionka
Marzec 24, 2015
Ja zawsze mam obawy, że palenie i topienie marzanny będzie traumą, dla któregoś z małych ludzików, a to zawsze najlepsza atrakcja
Dziękujemy za fotorelację :* – dworzyskowi ludzie
Marzec 26, 2015
Nic nie mów, Lew w przedszkolu ma w piątek robić palmę. Twierdzi, że pojedziemy nad rzekę, podpalimy ją i wrzucimy do rzeki. Traumy na pewno nie ma;]
Marzec 28, 2015
Dzięki Tobie zdałam sobie sprawę, że nie widziałam topienia Marzany od jakiś 10 (!) lat. W podstawówce robiliśmy to co roku, to było wręcz wielkie przeżycie dla takich małolatów. Teraz ta tradycja praktycznie zanikła, a szkoda… Fajnie, że są jeszcze ludzie, którzy o tym pamiętają