W sumie wybór imienia trudna sprawa, możesz zajrzeć do Szczęślivej po radę, a ja ci powiem jak się zmierzyć z bezdenną głupotą otoczenia, jeśli nazwiesz syna Bożydar.
Jesteśmy w sklepie, Dziedzic w wózku wyszczerza swoje 4 zęby do pani w kolejce.
- Jaki ładny chłopiec. Jak ma na imię?
- Lew.
-jak?
- Lew.
- Aaaa Leszek. Bardzo ładnie.
W takich sytuacjach nie wiem, czy śmiać się czy płakać. Nie prostuję. Czasami rozmówca nawet nie wygląda na takiego, który by zrozumiał. Takich sytuacji mogłabym opisać miliard. Mam je na co dzień.
Moj hicior:
- Jak ma na imię?
- Lew
- Aaaa tak jak Lew Starowicz.
(tym którzy nie załapali roztłumaczam, że Lew-Starowicz ma na imię Zbigniew, nie Lew;)
Gdy pytasz mnie dlaczego Lew mnie korci by opowiedzieć „bo tak, daj mi święty spokój”, choć to bardzo ocenzurowana wersja tego co zwykle chcę odpowiedzieć. Jeśli mnie znasz osobiście, wiesz, że na język nie choruję;] Pamiętasz wpis o włosach - w tym temacie czuję się podobnie.
Mnie niewiele obchodzi dlaczego twój syn nazywa się Ziemowit czy Jan. Naprawdę jest mi wszystko jedno jaką miałeś motywację. Szanuję wolne wybory rodziców i nic mi do tego, nawet jeśli dasz dziecku na imię Tradycja czy Penetracja. Choć drugie raczej ciężko mi będzie wytłumaczyć pytającemu o świat trzylatkowi. Jeśli nazwiesz córkę Dżesika zapytam pewnie o to jak to napisać. Jest mi totalnie obojętne czy wybierzesz imię polskie, słowiańskie czy hamerykańskie. Kwestia patrona świętego też jest twoim wyborem. I to czy ochoczo wcelujesz w Top 10 danego roku.
A jeśli kiedyś twoje dziecko będzie podając mojemu rękę naśmiewało się z jego imienia, będę wiedziała, ze to ty nie odrobiłeś swojej pracy domowej. Twoje dziecko świadczy o Tobie. Nie o mnie.
Tłumacz dziecku, ze niektóre imiona są imionami słowiańskimi jak Gniewko czy Nawojka, kwiatami jak Kalina czy owocami jak Jagoda. Niektóre brzmią obco choć na innym końcu świata są bardzo swojskie.
Ucząc go tego zwyczajnie uczysz go szanowania drugiego człowieka.
Chyba, że należysz do grupy która w ramach prac plastyczno-technicznych pali z dzieckiem papierową tęczę, ale wtedy nie podejrzewam, że przeczytasz ten wpis.
Listopad 15, 2014
Lew to rzeczywiście rzadkie imię w dzisiejszych czasach. Ale jakie silne i niecodzienne. Bardzo mi się podoba. My długo szukalismy imienia dla naszego syna, po dlugich dyskusjach wybralismy Anthony, bo musiało to być imię rozpoznawalne w UK, gdzie mieszkamy i w Polsce, gdzie mieszkają nasi rodzice. Na razie nie mamy problemu bo wszyscy mówią do niego Antek, ale to się zmieni kiedy mały pojdzie do przedszkola, natychmiast zostanie Tonym. Dużo polskich rodzin w UK mam problem z imieniem dla swojego dziecka. Ale też zadna rodzina nie wybiera imienia żeby się podobać. Sama mam kolegę imieniem Pa, koleżankę Anushkę i Bhaveshę. Cała frajda w tym, że się różnimy. Zapraszam do przeczytania mojego tekstu o zangielszczaniu polskich imion przez anglików: http://www.antekathome.co.uk/2014/06/antek-czy-tony-polskie-imiona-w-wersji.html
Listopad 15, 2014
Ano właśnie, rożnimy się. Dziś szanujemy odmienność naszych imion, jutro koloru skóry czy wyznań. Lecę czytać u Ciebie! Pozdrawiam ciepło!
Listopad 15, 2014
Lew! Brzmi dumnie. I na pewno oryginalnie. Mój wnuk ma na imię Jerzy(k). Kiedyś pewna dziewczynka u lekarza dziwiła się, kiedy moja córka zwracała się do swego synka: „Jerzyk”. Zaintrygowane dziecko zapytało mamy: „Dlaczego ta pani mówi na tą dzidzię jeżyk?” Mama odpowiedziała jej: „Może dlatego, że ma takie sterczące włoska, jak igiełki”. Pozdrawiam z Bydgoszczy.
Uroczy program z Wami wszystkimi na Domo+
Listopad 15, 2014
Igiełki na głowie! Zabiłeś mnie! To hicior!
Pozdrawiamy również! Cieszę się, że program się podobał!
Listopad 18, 2014
Bardzo. Byłby blady, gdyby opierał sie tylko „na prowadzącej”. To, Wy, robicie z niego bajkę. I chyba budzicie… zazdrość, że tak klimatycznie sobie żyjecie.
Moje skojarzenia z Lwem, to przede wszystkim Tołstoj, a później historyczne: Trocki. Powinniście założyć „Klub pod LWEM”.
Pozdrawiam.
Listopad 18, 2014
A Żelazny Lew Syjonu czy Lew Judy? Mi się jeszcze wcześniej „historycznie” kojarzy;]
Klub pod Lwem brzmi nieźle, z cygarami i kubańskimi trunkami kojarzy. Ale Dziedzic musi byc 18+;]
Listopad 15, 2014
Skąd ja to znam! Mój syn ma na imię Lambert, nazwisko też nietypowe. Ile razy musiałam tłumaczyć, literować, przestać dusić w wyobraźni osobę, która zapytała „a co to za imię”…ale najgorsze jest kilkukrotne powtarzanie imienia -jak ma na imię? -Lambert, -jak? -Lambert, -Nambert? , -NIE….Lambert!!! Pomimo tych okoliczności uważam, że innego imienia mój syn nie mógł by nosić
Listopad 15, 2014
Ha, czyli idealnie rozumiesz! Fajne imię!
Listopad 16, 2014
Ja od czasów liceum powtarzam wszystkim, że chcę mieć syna Jeremiego po Jeremim Przyborze.. Dzieci jeszcze nie mam, ale w odpowiednim czasie będę walczyć o wybrane imię – nawet mężowi uświadomiłam rzecz, gdy dopiero zaczynaliśmy ze sobą chodzić Zresztą mam oryginalne nazwisko panieńskie i wiem, że można sobie radzić ze zdziwieniem ludzi. Jak się nazywasz? STRYCZEK Jak?!!! NO STRYCZEK, TAKI KAWAŁEK ELEGANCKO ZAWIĄZANEGO SZNURKA….. ;P
A trafiłam tu dzięki domo+ i bardzo serdecznie Cię pozdrawiam
Listopad 16, 2014
Fajnie, że trafiłaś do mnie!
Nazwisko masz oryginalne:D ale domyślam się że tłumaczenie było irytujące. Tak jak zawsze widzę jak maż a teraz ja podając nazwisko syna literuję 3 pierwsze litery bo ludzie nie słuchają uważnie. Ja zostawiłam sobie swoje panieńskie i nie literuję:D
A masz wersję „dziewczyńską ” Jeremiego? Imię piękne, z klasą.
Listopad 16, 2014
U nas też zdarzają się przekręcenia- w szpitalu miałam „Reisę”, notorycznie też wszyscy jej imię piszą przez 2 „s”, a nie przez jedno
Listopad 16, 2014
W dzesiejszych czasach wybiera się coraz bardziej kreatwyne imiona
Listopad 16, 2014
Po obejrzeniu „Daleko od miasta” postanowiłam tu zajrzeć. Interesujący blog! Co do imion- moja córka ma na imię Inga, a ludzie przeważnie myślą, że Kinga. Ingę trochę denerwuje, jak ktoś ma takie same imię jak ona, chciałaby mieć je na wyłączność;)
Listopad 16, 2014
Cieszę się, że zajrzałaś. Zapraszam częściej i pozdrawiam!
Listopad 16, 2014
Zaciągnęłam całą rodzinkę do oglądania Wszyscy zachwyceni, a komentarz córki (lat 4) – „konie jak konie, ale ten Lew :)”
Listopad 16, 2014
Lew rozpłynął się w komplementach!
Listopad 16, 2014
taka sytuacja:ktoś: -jak ma na imię? opowiadam: -Ludwik. zdziwona/y: – a jak na niego mówicie?
czy to dziwne, że mam ochotę odpowiedzieć…np. ku… Zenek! ?
Listopad 16, 2014
boskie!!!
Listopad 17, 2014
witam! od długiego czasu czytam tego bloga i jestem zachwycona podjętymi tematami. moja córcia ma na imię Anna gdy mówię jak ma na imię to słyszę zdziwienie w głosie -Ania? też ładnie. czasami jest jeszcze fajnie – a na drugie?
-nie ma. widzę wtedy wieeeeelkie zdziwienie w oczach. Pozdrawiam
Listopad 17, 2014
Ja usłyszałam, że imię mojego syna- Kornel- jest za poważne dla dziecka
Listopad 17, 2014
Dobre! Wnioskuję, że rozmówca zakładał, że Kornel nigdy nie będzie dorosłym poważnym facetem więc lepiej by mu było „Dziuńdzius” np dać;]
Listopad 20, 2014
Mój synek też ma na imię Kornel. Moja mama jak usłyszała jak ma mieć na imię jej wnuczek była bardzo niezadowolona. Teraz nikt nie wyobraża sobie, że nasz Kornelek mógłby mieć inne imię.
Za każdym razem gdy synek się przedstawia zapytany o imię słyszymy – oo jak nietypowo i ładnie Uwielbiam to imię ;))
Listopad 20, 2014
Bo Kornel to bardzo ładne imię!
Październik 2, 2018
Znam to. Spotkałam się z stwierdzeniem, że imię mojej córki pasuje tylko starej babie i zakonnicy. Moja córka ma na imię Rozalia.
Listopad 17, 2014
A ja sie nie bardzo zgadzam z wpisem wyzej ktorejs z pan, iz wypada nazwac dziecko Anthony bo mieszka sie u anglojezycznych i trzeba im ulatwic. Tez nie mieszkamy w Polsce i syna nazwalismy Antek. Nikt nie ma problemu z wymowa Antos, Antek czy czasem nawet Tosiek. A jak pytaja czy Anthony? Odpowiadamy ze ANTONI.
Alez do wracajac do wpisu bratowej mej zapytano jak ma synek na imie:
-Franciszek – odpowiada
-A dlaczego? – padla odpowiedz.
P.S Fajnie Was bylo zobaczyc po latach na ekranie (Ciebie znam z widzenia a z Karolem studiowalam razem). Pieknie tam macie a Lew to od dawna jest idolem Antka bo ma takie fajne psy, konie i nawet kury! Filmik jak Lew sie bawi autkiem grajacym musielimy ogladac ze sto razy! Mama Lew Mama Lew chce!
Listopad 17, 2014
niedługo Lew, Bożydar, Dobromir itp imiona staną się pewnie bardzo popularne, więc się nie martw, po prostu przełamujesz lody tak jak jakiś czas temu był wysyp na Alanów, wspomniane Dżesiki, Pamele, a także Jaśki, Staśki, Franki itp. natomiast Wojtki, Marciny, Michały, Anie, Marty i Kasie staną się rzadkie i egzotyczne
moja córka ma na imię Kalina, też nieraz pytają czy Halina lub Alina, ale nie do tego stopnia by było to uciążliwe.
ps. nie mam tv, a bardzo bym chciała obejrzeć odcinek z wami! można gdzieś na necie go znaleźć?
pozdrawiam ciepło!!
Listopad 17, 2014
Kalina bardzo mi się podoba! A fakt, że Anie niedługo „na wymarciu” będą.
A odcinek postaram się wrzucić. Zaglądaj na bloga i na fanpage!
Listopad 17, 2014
I pomyśleć, gdyby nie przypadkowe przełączenie tv na kanał Domo, nie miałabym pojęcia o istnieniu tego fantastycznego blogu. Załapałam się na samą końcówkę programu, więc zaraz po zakończeniu emisji zapodałam wujkowi Google „Księżniczkę w…”. Jak tu cudnie u Ciebie! Sielsko, anielsko. Klimaty bardzo moje, więc rozpakowuję tobołek zostaję:)
Listopad 17, 2014
Droga Księżniczko jak wiele osób, trafiłam tu dzięki Domo. Zachwyciliście mnie! Żyjecie po prostu pięknie i pięknie wychowujecie synka. Co do imienia, to Polacy nie powinni się go czepiać, bo przecież tacy z nas tradycjonaliści, a „Lew” brzmi czysto słowiańsko, więc nie powinno dziwić bardziej niż tak popularny ostatnio „Oliwier”. A włosy? U nas tak to już jest, że tych, co mają dzieci, poucza się jak je wychowywać, a tych, co nie mają, że koniecznie muszą je mieć. Ja nie mam dzieci i na razie nie planuję, ale gdybym miała mieć dziecko, to urządziłabym mu taki pokój, jaki ma Wasz synek – przytulny, jasny z prostymi, estetycznymi zabawkami, bez chińskiego plastiku w żarówiastych kolorach. A maszyna do waty cukrowej? Bomba Jednym słowem – jesteście super, róbcie wszystko dalej po swojemu! Będę tu regularnie zaglądać i marzyć o własnym kawałku nieba z dala od wszystkiego Pozdrawiam serdecznie!
Listopad 17, 2014
Mój syn ma na imię Marcel (nie Marceli ! ani szpak ani nowotko ;p – bo to najczęstsze skojarzenia rodziny i znajomych). Wyboru dokonał mąż ponieważ podobno była umowa (? nie pamiętam ale kobieta w ciąży ma do tego prawo) iż dziewczynkę nazwę ja – syna Krzysiek. Kiedy znaliśmy już płeć – upierał się, że imię wybierze dopiero po porodzie – naciskałam żeby wysilił się szybciej – coby w przy porodowym szoku nie nazwał mi dziecka np.Kaloryfer. W prezencie bodajże z okazji Świąt zrobił mi przyjemność i oznajmił, iż nasz syn będzie nazywał się Marcel . Nie pytałam czemu i mam nadzieję że nie inspirował się władcami much, którzy na tamten czas byli na topie. Dziadek negocjował że może jednak Marcin bo to brzmi lepiej i jest podobne – ale zostało Marcel – pasuje idealnie – imię to oznacza podobno „małego wojownika” ;))
Listopad 17, 2014
Dziadkowie mają negocjatorski charakter, wiem coś o tym;] Marcel brzmi fajnie. Naprawdę nie Marceli Szpak hihi? Ludzie to czuby;]
Listopad 17, 2014
Jejqu, Lew jest dla Lwa przeznaczony, bezsprzecznie!! U nas na podwórku z Mikołaja śmieją się najmniejsze dzieci, ale pewnie w związku z tym, że żyły w tej niepewności, że takowy jeden na świecie i to w grudniu na dodatek;-)
Listopad 17, 2014
Ooo jeżu, jak ja Ciebie rozumiem… Z moim Kostą mamy to samo http://parentingowy.com/flow-lifestyle/bardzo-dlugi-post-o-nadawaniu-imion-w-polsce/
Listopad 17, 2014
Czujesz klimat moich złosci;] Pozdrawiam i dodaję blog do subskrybowanych!
Listopad 20, 2014
Świetny wpis. Czasami, gdy mama wołała do mnie „Nastia” ludzie podchodzili do mnie lub do niej z zapytaniem o imię , przeważnie młode kobiety były pod wrażeniem:) bardzo im się moje imię podobało.Przedstawiałam się „Anastazja”, wtedy emocje opadały. Spotkałam kiedyś jedną Anastazję ale na nią wszyscy mówili Ania. Moja córka ma na imię Aleksandra a mówimy na nią Sasza Mąż ma korzenie rosyjskie. Jeż-Jerz przebił wszystko!!!:)
Listopad 20, 2014
Nastia – rewelacyjnie brzmi! Ale Saszka jeszcze lepiej! Mnie by korciło pewnie by wołać „Saszeńka”;]
Listopad 21, 2014
Kiedy 8 lat temu oczekiwaliśmy syna postanowiliśmy, że damy mu na imie Kacper ponieważ ślubowaliśmy w Święto Trzech Króli – jakież bylo nasz zdziwienie gdy w przedszkolu w grupie było 5 Kacprów. Nie mieliśmy pojecia, że to tak modne imię. Kiedy 5 lat póxniej oczekiwaliśmy córki stwierdziliśmy, że chcemy by jej imię było niespotykane ale zarazem proste – ale ważne też było znaczenie iemienia – i w ten sposób nasza gwiazda ma na imię MILLA.
Listopad 23, 2014
Myślę, że warto oddzielić zwykłe życzliwe zainteresowanie od wchodzenia z butami w czyjeś życie. Za wyborem imienia dla dziecka stoją czasem wyjątkowe zdarzenia, wspomnienia, sentymenty. Jasna sprawa, że nie z każdym chcemy się tym dzielić, ale w sumie chyba nie ma co zakładać, że każda z osób pytających o imię ma niezdrowe intencje
Pozdrawiam Was gorąco!
Listopad 24, 2014
Pozdrawiamy również!
Sierpień 14, 2015
Hej spróbujcie wytłumaczyć że Jeremi to nie Jeremiasz – a spojrzenia ludzi pytających o imię są po prostu bezcenne
Styczeń 25, 2016
Mój syn ma na imię Nikodem dla mnie jest to zwykłe imię jak Zosia czy Janek, ale wielokrotnie spotkałam się z dziwnymi spojrzeniami i komentarzami aż do tego stopnia że pewna pani z wielkim oburzeniem powiedziała do mnie jak mogłam dziecku dać takie imię skoro jest tyle pięknych imion. Każdy ma prawo do swojego wyboru, a to czy innym się to podoba czy nie, nie powinno nas zupełnie obchodzić. Pozdrawiam serdecznie Lwa i jego rodziców.
Styczeń 25, 2016
Nikodem to świetne imię!
Pozdrawiam
Styczeń 26, 2016
Faktycznie, jeżeli w przyszłości ktoś będzie żartować z imienia Twojego dziecka, to będzie to wina rodziców tamtego dziecka, ale to Twoje dziecko będzie pokrzywdzone, niezależnie od tego, czyja to wina:) Akurat nie mam nic do imie Lew, ale ostatnia fala Dżesik i Brajanów z polską pisownią załamuje mnie doszczętnie.
Styczeń 26, 2016
Moje dziecko nie bedzie pokrzywdzone. Pokrzywdzony zawsze jest zartujacy idiota. Bo glupota jest nieuleczalna.
Listopad 17, 2016
Mój synek ma na imię Franek. Bardzo mi.się to.imię podobało i tak zostało. Teraz czekamy na drugiego syna i jest problem, bo miał być Aleksander (olek??? Przecież olki to pijaki). Jerzy( tu się naczytałam, że to kobieciarze etc i zbrzydło) a teraz sama nie wiem..Nikodem? Konstanty? Marcel?? RATUNKU!!!
Kwiecień 10, 2017
Przeczytałam już sporo postów na tym blogu od wczoraj, ale dopiero teraz postanowiłam zostawić komentarz, przy pierwszej córce przez parę miesięcy rodzina próbowała naprowadzić nas na słuszną drogę wyboru normalnego imienia dla córki, ale my z tych co robią po swojemu, też mieliśmy nie lada zadanie wyboru imienia takiego które podoba się nam obojgu, i padło na Floriannę, teraz nikt już nie ma problemu i Florcia jest Florcią, ale zanim się urodziła to kwestia imienia była wielokrotnie podnoszona i oczywiście podawane lepsze imiona, no przy drugiej córce już tak nie sypali radami często i tak wiedzą, że na nas nie wpłyną swoimi sugestiami, może dlatego też na Kalinę nikt nie narzekał, od razu się spodobało to imię. Pozdrawiam i w wolnej chwili wracam do czytania