Mamą być

wtorek, Czerwiec 25, 2013 24 0

nie jest łatwo. Sielanka płynąca z reklam gdzie dzieci zawsze czyste i uśmiechnięte wesoło się bawią to imaginacja producentów reklam.
Życie codziennie jest inne. To też pranie pieluch, gotowanie czegoś co jest pożywne i zdrowe, wyrabianie kilometrów wózkiem i tulenie małego wrzaskuna.
Ważne jednak by nie dać się przytłoczyć ciemnej stronie mocy i doceniać blaski bycia rodzicem.
Czego i Wam życzę.
By w codzienności czasem szarej nie zagubić tego co bezcenne!

Komentarze: 24
  • Camille Lavender
    Czerwiec 25, 2013

    Mały fan ACDC? No proszę, proszę i do tego amator czerwonych owoców. Rośnie ci piękny potomek, kochana. :)

  • maggieLu
    Czerwiec 25, 2013

    słowo „blue” zmieniło znaczenie: ze smutku na radość. uwielbiam:*

  • myibali
    Czerwiec 25, 2013

    raca piękny bobas

  • eMeM
    Czerwiec 25, 2013

    Taaaa, też kocham tę propagandę jak to wspaniale być mamą, jak to słodziuchno, uroczo, mniamuśno, kochaniusio i coś tam jeszcze -srusio. Te wszystkie zdrobnienia, zniekształcenia zarówno języka jak i rzeczywistości. Ych.
    Ale ostatnia fota – boska. :-)

  • pracownia garderoba
    Czerwiec 25, 2013

    Mądre słowa. A Twój synuś wygląda na najszczęśliwsze dziecko na świecie! Koszulkę ma the best! ;)

  • Joanna Tęcza
    Czerwiec 25, 2013

    Dobrze napisane :)

  • Unknown
    Czerwiec 25, 2013

    Sama prawda, się zastanawiam do dzisiaj gdzie przegapiłam te wszechobecne uroki macierzyństwa :-). Mam wrażenie, że uczestniczyłam w jakimś kiepsko wyreżyserowanym filmie. Pozdrawiam Mądra Kobieto. A

  • OLQA
    Czerwiec 25, 2013

    Niech moc będzie z Tobą!:)

  • lucynakusek
    Czerwiec 25, 2013

    Ale synuś już duży i jaki upaćkany!!!
    Trzeba się cieszyć,przytulać i rozpieszczać te nasze dzieciątka póki są małe, bo gdy dorosną to wszystko się zmienia.

  • Mysz Polna
    Czerwiec 28, 2013

    Nie trzeba być geniuszem, żeby widzieć, że mamą jesteś wspaniałą. Lew rośnie radosny i szczęśliwy. Myślę, że z nim rozrasta się szczęście w Waszym życiu. I tego Wam życzę.
    Pozdrawiam
    Mysz

  • Aniarozella
    Lipiec 3, 2013

    Słodki i szczęśliwy pulpecik z kochającą go mamą. Właśnie tak musi dzieciństwo wyglądac, by dotknąc niezgrabnymi jeszcze łapkami wszystkiego i poznac jego konsystencję. Podoba mi się jak wychowujesz swoje Lwiątko. pozdrawiam :)))

  • monia
    Lipiec 5, 2013

    Pięknie Małemu idzie z BLW :-) A od którego miesiąca zaczynaliście? Mój Jasiu kończy za kilka dni 7 miesięcy, ale na razie karmię go łyżeczką…Czasem dostaje coś do łapki, ale to z reguły, kiedy leży na brzuszku…bo jeszcze stabilnie nie siedzi…
    Pięknie się urządziliście :-). I zazdroszczę uli. My mamy trzy z odzysku, bo kolega chciał wyrzucić, bo nabył nowe, ale póki co bujamy się z remontem domu i czasu wciąż brak…
    A gdzie Peppa?

    Pozdrówki dla Was,

    Monika z Kujaw

    • folkmyself
      Lipiec 6, 2013

      Hej
      BLW zaczęliśmy na dobre jak siedział stabilnie. Dietę rozszerzaliśmy jednak wcześniej. Warto eksperymentować z BLW na pewno!
      Będziecie mieć pszczoły? Bo szkoda by ule stały puste!
      Peppa bryka po drugiej stronie tęczy:(
      Pozdrawiam!

    • monia
      Lipiec 6, 2013

      Mamy nadzieję, że w przyszłym roku ule będą już zamieszkałe. Mąż jest strażakiem, więc z rojami nie powinno być problemu ;-).
      No eksperymentujemy troszkę z samodzielnym jedzeniem, bo to przede wszystkim świetna zabawa jest :-).
      Przykro mi z powodu Peppy :-/ ale Tam na pewno jej dobrze. Ja przedwczoraj pożegnałam swojego starego kudłatego przyjaciela…

      Pozdrawiamy :-)

    • monia
      Lipiec 6, 2013

      Mamy nadzieję, że w przyszłym roku ule będą już zamieszkałe. Mąż jest strażakiem, więc z rojami nie powinno być problemu ;-).
      No eksperymentujemy troszkę z samodzielnym jedzeniem, bo to przede wszystkim świetna zabawa jest :-).
      Przykro mi z powodu Peppy :-/ ale Tam na pewno jej dobrze. Ja przedwczoraj pożegnałam swojego starego kudłatego przyjaciela…

      Pozdrawiamy :-)

  • monia
    Lipiec 5, 2013

    Pięknie Małemu idzie z BLW :-) A od którego miesiąca zaczynaliście? Mój Jasiu kończy za kilka dni 7 miesięcy, ale na razie karmię go łyżeczką…Czasem dostaje coś do łapki, ale to z reguły, kiedy leży na brzuszku…bo jeszcze stabilnie nie siedzi…
    Pięknie się urządziliście :-). I zazdroszczę uli. My mamy trzy z odzysku, bo kolega chciał wyrzucić, bo nabył nowe, ale póki co bujamy się z remontem domu i czasu wciąż brak…
    A gdzie Peppa?

    Pozdrówki dla Was,

    Monika z Kujaw

  • monroma
    Lipiec 10, 2013

    Ojjjj taaaak, zgadza się! Zwyczajne codzienne macierzyństwo diametralnie różni się od tego pokazywanego w TV!

  • Matka Czworokątna
    Lipiec 10, 2013

    Pięknie Wam Lwiątko rośnie :-) Jest taki krąglutki jak moje dzieci były, a apetyt mu dopisuje, szczególnie ostatnie zdjęcie mnie rozbraja. Metoda BLW stała się głośna jak moje dzieci już były na to zdecydowanie za duże, ale nawet o niej nie wiedząc wiele sama wprowadzałam w tym klimacie. Nie ma jak intuicja mamy, prawda?
    Pozdrawiam serdecznie

  • Nika
    Lipiec 11, 2013

    No Kochana dla mnie jesteś SUPER MAMĄ. Lew wygląda cudownie. Po tym wszystkim co przezylas dla mnie jesteś Mamą number 1. A reklamy? W bajki je wsadzić. Szczęśliwe dziecko to kochane, czasem ubrudzone ale przezywajace dzieciństwo z pasją. I po fotach widać, że Lewcio to ma.

    Ps. Mój Dragon z Peppą biega od 17 czerwca :-(

    Pozdrawiam z Mazur
    Monika

  • mrs.right
    Lipiec 16, 2013

    Och, zazdroszczę Ci tego Podjadka:))
    A rockowa koszulka – kultowa – u nas już za mała niestety.
    :)

  • NINA S.
    Lipiec 18, 2013

    … i mnie to czeka niedlugo…:)

  • Wiolcia
    Sierpień 2, 2013

    mały szkrabik jest słodki

  • Weronika Ziółkowska
    Sierpień 3, 2013

    Wspaniały, ciepły blog. Pochłaniam całego od początku i oderwać się nie mogę:) To taki „czasopochłaniacz” w najlepszej z możliwych form! Oczywiście dodaje do swoich ulubionych i z wypiekami czekam na więcej postów:)

  • agea
    Sierpień 9, 2013

    ACDC – hehe, fajniutko:)

Dodaj komentarz