Po co nam biegi dla dzieci?

niedziela, Wrzesień 8, 2019 2 1

Gdy zapytamy kogokolwiek, czy aktywność fizyczna dla dzieciaków jest ważna, każdy potakująco pokiwa głową. Wydaje się, że jest to rzecz oczywista. Jednak czy zaraz powinno to oznaczać, że młode pokolenie należy zachęcać do rywalizacji sportowej w imprezach masowych? Czy warto zapisywać dzieciaki na biegi dla dzieci, biegi rodzinne?herorun-231

Rozmawiając o bieganiu dzieciaków, spotkałam się z opinią, że w ten sposób rodzice realizują swoje ambicje przez dzieci i bardzo mnie to poruszyło. Ja jestem rodzicem niebiegającym, a może inaczej, moje bieganie to cały czas rekreacja, walka z własną słabością. Od dziecka nienawidziłam biegać i choć staram się to robić od jakiegoś czasu w miarę regularnie, nadal nie poczułam tych mitycznych endorfin, choć już i tak poczyniłam krok do przodu, bo zdarzało mi się próbować wybiegać stres i złe emocje.
Jestem poniekąd po przeciwnej stronie rodziców biegających bardziej ambitnie, mimo wszystko zachęcam i motywuję Lwa do podejmowania takiej aktywności fizycznej.

herorun-208

herorun-213

herorun-214

herorun-215
Po co to robię? Pomijam oczywisty aspekt, jak to, że ruch jest zdrowy. Jako osoba, która całe życie biegała poniżej normy chcę by moje dziecko miało lepszy start. Chcę, by było w formie, by ruch sprawiał mu radość. Zależy mi, by właśnie ruszając się czy to na treningach sztuk walki, pływając czy biegając zwiększał swoje możliwości, kondycję i czerpał radość z takiego sposobu spędzania czasu. Marzę, by dla niego ruch i wysiłek były czymś naturalnym, nie chcę by zaległ na kanapie z paczką chipsów i colą.
Kolejną sprawą jest satysfakcja. Gdy widzę jego radość z wiszącego na szyi medalu, wiem, że to buduje poczucie własnej wartości, pewność siebie, to fundament tego, by czuć, że nie ma trudności nie do pokonania.
Gdy zapisywałam go na bieg przeszkodowy wiele rozmawialiśmy na ten temat. Tłumaczyłam, że nie ma znaczenia zajęte miejsce, tempo ale własnie zmierzenie się z własnymi słabościami, pokonanie lęków i ograniczeń. I tak właśnie było, były na biegu przeszkody, które sprawiały mu trudność, ale próbował, a w ostateczności korzystał z pomocy dorosłych – jak przy wspinaniu się na stromą ścianę.69527056_848814702191106_5803944978174443520_n

Totalnie nie rozumiem jednak postawy rodziców, którą kilka razy widziałam, gdy nawet nie dają dziecku szansy na podjęcie wyzwania, natychmiast przenosząc dziecko czy wykłócając się z wolontariuszem na przeszkodzie, że dziecko czołgać się nie będzie bo pani widziała, że ktoś pokonał przeszkodę górą. Można i tak, ale czy w ten sposób nasze dziecko będzie czuło się zwycięzcą, jeśli od razu na starcie odbierzemy mu taką szansę?herorun-218

herorun-219

herorun-224

herorun-229

herorun-237

herorun-238

herorun-247

herorun-248

herorun-253

herorun-255

Inną grupę stanowią biegający rodzice, czy oni swoje ambicje realizują poprzez dzieci? Nie można generalizować, ja uważam, że zaszczepianie w dziecku własnej pasji jest bardzo dobre, tylko warto pamiętać, by nie było to na siłę. Z drugiej zaś strony, o ile wartościowszy jest czas, jeśli pójdziemy z dzieckiem zrobić „swój trening” a ono przy tym skorzysta, niż oddanie go pod opiekę niani o nazwisku Netflix.

Po skończonym biegu Lew zawsze dopytuje, kiedy znów weźmie udział a dla mnie jest to motywacja, by się samemu ruszać i jego postawa skłania mnie do dawania dobrego przykładu dziecku.
Dziś wszyscy biegliśmy bieg rodziny 1918 m, kolejny medal zawisł w pokoju dziecięcym. Myślę, że to Lew dziś najbardziej zmotywował Karola, który z marszu, po ogłoszeniu, że jest wolny pakiet startowy pobiegł 10 km, nigdy nie biegając takiego dystansu. To właśnie młody, gdy zaczęli się pojawiać na mecie zawodnicy tego dystansu czekał kilkadziesiąt metrów przed linią mety na tatę, by dać mu rękę i móc wbiec z nim na metę. Czekał tam, bo był z niego dumny i dla takich momentów w życiu warto włożyć biegowe buty.

herorun-227
A u Was kto kogo motywuje? Biegacie z dzieciakami?

 

Komentarze: 2
  • Yunau
    Wrzesień 9, 2019

    Nienawidzę biegać i tracę oddech tak szybko że bez sensu byłoby w ogóle wyjść z domu ^-^’ ale za to całkiem lubię jazdę na rowerze, niestety teraz nie posiadam żadnego więc zalegam w domu…

  • Manola
    Wrzesień 19, 2019

    Świetny tekst i fajne spojrzenie na bieganie zaszczepione pozytywnymi emocjami i serduchem :)

Dodaj komentarz