Rocznikowi 2012 pozostało już tylko dwa tygodnie na inaugurację przedszkolnej edukacji. Lew poszedł do przedszkola już w marcu, przetarł szlaki jako 2,5 latek. Pierwsze dni w przedszkolu to duże wyzwanie zarówno dla rodzica jak i dla dziecka. Wszystko to już za mną jako rodzicem, miałam w życiu również doświadczenie zawodowe w pracy w przedszkolu państwowym i prywatnym jako nauczyciel. Moja mama pracuje jako nauczyciel w przedszkolu już całe wieki – ona pomogła mi przygotować cały plan adaptacji Lwa. Dziś przygotowałam dla Was porcję rad, jak przetrwać te pierwsze dni. Wydrukujcie sobie, przyklejcie na lodówkę, włóżcie do torebki. To sprawdzone rady.
1. Myśl pozytywnie
Jeśli Ty jako rodzic masz miliard lęków, podejrzewasz że się nie uda, patrzysz na przedszkole jak na „samo zuo” nie ma szansy by się udało. Nie licz na to, że dziecko będzie euforyczne, jeśli sam sobie emocjonalnie nie radzisz z przedszkolnym tematem.
2. Miej plan
Adaptacja przedszkolna jest bardzo istotnym procesem. Nie wolno ot tak wrzucić dziecka do placówki na cały dzień. Zaplanuj sobie luźniejszy czas w pracy, dogadaj się z szefem, poproś babcię, męża. Zorganizujcie się tak, by stopniowo wydłużać czas pobytu – w pierwszy dzień dziecko powinno być w przedszkolu krótko. Ma mieć niedosyt.
Nie mówicie, że to się nie da zorganizować. Da się. Poświęćcie adaptacji dwa tygodnie, lepiej poświęcić dwa, niż pod koniec września zrezygnować z przedszkola, bo się Wam nie udało i uziemić się znów w domu poszukując niani i pertraktując z babcią.
Jeśli nie potraktujesz tego poważnie, nie uda się.
3.Bądź słowny
Jeśli obiecujesz dziecku, że odbierzesz je za godzinę - przyjedź za godzinę. Traktuj dziecko uczciwie, nie wychodź z założenia, że się nie połapie, że nie jest 11 o godzinie 16.
Uczciwość wobec dziecka popłaca.
4. Wybierz „twardszego”
Jeśli masz obawy, że popłaczesz się w szatni wieszając worek na kapcie wybierz męża, babcię. Nie wymagaj od dziecka, by radziło sobie z Twoimi emocjami, wytypuj kogoś, kto jest w stanie łatwiej się ogarnąć.
5. Zbadaj grunt
Sprawdź jakie zasady są w przedszkolu. Poznaj plan dnia, opowiedz dziecku o tym jak wygląda przedszkolny dzień, posiłki, jak wygląda samodzielność łazienkowa. Masz jeszcze dwa tygodnie, jeśli jeszcze nie zaliczyłeś tego stopnia wtajemniczenia naucz dziecko samoobsługi i zasad używania papieru toaletowego. Nie licz na to że w pierwszy dzień Pani mając 25 sztuk pod opieką będzie miała czas z każdym iść do łazienki i mu pomóc. Pani jest jedna, albo dwie. Nie rozerwie się.
To samo dotyczy samodzielnego jedzenia.
6. Zbuduj poczucie bezpieczeństwa
Przekaż dziecku ważne informacje, że pani jest w przedszkolu po to, by się nim opiekować. Że jeśli jest mu źle, smutno, coś się dzieje, ma powiedzieć pani. Pani również ma telefon do mamy/ taty i w każdej chwili może zadzwonić.
7. Chcesz płakać – wyrycz się w domu
Jeśli ma się Wam udać, weź się w garść. Pierwsza poważna rozłąka jest przeżyciem, ale nie pomożesz dziecku rycząc razem z nim. Weź się w garść, myśl perspektywicznie, że wrócisz do domu i wypłaczesz się do woli. Jeśli musisz.
Ja proponuję raczej gorącą kawę i czas na poczytanie książki.
8. Nie podglądaj
Zaglądanie przez okno, wyglądanie zza winkla ani przez szparę w drzwiach nikomu nie służy. Ani Twojemu dziecku, ani Tobie. Co najwyżej nabawisz się problemów ze wzrokiem.
Jeśli zakładasz, że przedszkole jest po to by zrobić dziecku krzywdę, nie odrobiłeś punktu nr 1, najważniejszego.
9. Przestrzegaj zasad od początku i naucz tego dziecko
Dowiedz się czy można przynosić zabawki, plecaki, własne picie.
Jeśli nie – nie łam tych zasad od początku. Łatwiej jest zaakceptować od razu, że coś jest niedozwolone niż potem forsować nagle i zakazywać tego, na co pozwalaliśmy.
10.Bądź gotowa przestać być numerem 1
Przedszkole wiele zmienia. Nagle się okazuje, że pani z przedszkola to mówiła, że coś się robi inaczej a Kuba i tak wie lepiej niż tata. Zwykle to chwilowe zachłyśnięcie, ale dla rodzica, który był całym światem bywa szokujące.
Zasada bonusowa – jeśli Wam się uda -kup sobie coś ekstra
Paradoksalnie adaptacja dla rodzica bywa równie trudna, jak nie trudniejsza. Jeśli planujesz jakiś drobiazg dla dziecka na rozpoczęcie nowego etapu w życiu, nie zapominaj o sobie. Dla Ciebie również zaczyna się zupełnie nowy etap.
Wierzę, że Wam się uda! Nam się udało bez bólu!
Buty Lwa – Ciciban, można je kupić w sieci tu
Również do kupienia i przymierzenia:
22-23 sierpnia (9:30-21:00 sobota, 10:00-20:00 niedziela), Park Handlowy Auchan Bielany we Wrocławiu (ul. Francuska 6, Bielany Wrocławskie): http://www.lifestyledays.pl/
20 września (11:00-17:00 niedziela) Targi Mamaville Summer Sale, ul. Domaniewska 37A w Warszawie: https://www.facebook.com/
26 września 2015 (11- 18 sobota) Targi Kraków ŁAŁ w Forum Przestrzenie (ul. Konopnickiej 28, Kraków):https://www.facebook.com/
Sierpień 17, 2015
Dobre rady, ale w moim przypadku i to nie pomogło. Dokładnie rok temu, w połowie sierpnia był płacz. Po południu syn nawet nie chciał wyjść na podwórko, bo bał się, że go zostawię. Rozmowy z psychologiem, rady wielu mam i nic. Po swojemu, powoli, inaczej niż mi radzono weszliśmy w świat przedszkolaków. I teraz jest cudnie:)
Sierpień 17, 2015
Mnie by zastanowiło skąd u dziecka nie znającego przedszkola taki lęk. Zwykle dzieci entuzjastycznie podchodzą do nowych rzeczy.
Sierpień 17, 2015
Wiedziałam skąd ten lęk, nie wiedzieliśmy (obydwoje)jak go pokonać, jaki sposób będzie najlepszy.
Niestety, zarówno moje dziecko jak i ja, nie podchodzimy entuzjastycznie do nowych rzeczy. Możemy mamy jakiś felerny gen…
Sierpień 20, 2015
Oby następne „nowe” poszło łatwiej!
Sierpień 20, 2015
Dzięki, mam taką nadzieję Na dodatek syn chodzi do przedszkola boksera, zawodnika MMA, byłego pretendenta do tytułu Mistrza Świata federacji IBF w kategorii półśredniej, więc może i on choć trochę stanie się „fighterem”
Sierpień 17, 2015
Fantastyczny tekst. Szkoda, że dwa lata temu nie mogłam go przeczytać.
Sierpień 17, 2015
Dzięki Aga! Zachęcam do udostępniania! Ja byłam emocjonalnie gotowa na rozłąkę, miałam mamę na „hotline” w razie jakbym miała kryzys emocji jako rodzic. Było mi na pewno lżej, bo znałam przedszkole od środka i znałam te złe zachowania rodziców i złe podejście od środka.
Sierpień 17, 2015
Mamy za sobą ponad rok uczęszczania do żłobka, a i tak jest stres Nowe Panie, nowe otoczenie, więcej wymagań…co to będzie, co to będzie :p
Sierpień 20, 2015
Musi być dobrze!
Sierpień 18, 2015
Mnie zastanawia, jak skłonić córkę do noszenia kapci, bo w domu nie musi Cieszy się i ona na nowy etap i ja, bo chwilami mocno działamy sobie na nerwy, mała się nudzi, ja muszę zająć się młodszym itp Jestem dobrej myśli, choć trudno mi zaakceptować, że u nas nie ma adaptacji, choć jednego dnia wcześniej, zebrania dla rodziców, nawet głupiej kartki w stylu dobrych rad, czemu blogerzy mają o to dbac co zabrać, jaki plan dnia. Wydaje się, że to powinno być oczywiste, że debiutanci potrzebują takich rad, dla personelu najwyraźniej nie. Tyle tylko wspomniano przy podpisaniu umowy, że 1 września o 8 z kapciami i piżamą, odbieramy po obiedzie, nie praktykuje się odbierania wcześniej, dziecko da radę… A ja bym chciała odberać wczesniej, np po leżakowaniu. Pewnie dziecko by wydali, dając do zrozumienia, że to wprowadza ferment u innych dzieci, które widzą…A jeśli Ania zostanie do obiadu bez problemu…nie wiem, nie chcę stwarzać sztucznych problemów
Sierpień 20, 2015
Trochę to kosmos co piszesz. Dni adaptacyjnych też nie było? Masakra.
Myśl pozytywnie i nie za dużo o kapciach. W zasadzie bez nich też da radę. Panie na siłę jej do nóg nie przybiją;]
Wrzesień 4, 2015
A co zrobić jeśli dziecko przyklejone jest do rodzica jak miś koala i kategorycznie odmawia wejścia na salę?
Wrzesień 4, 2015
Ja bym zaryzykowała stwierdzenie, że nie jest gotowe na rozłąkę. Nie będę Ci pisać by odrywać je na siłę, bo to nie jest żadna metoda.