Trampolina – zabawka wysokiego ryzyka

piątek, Maj 15, 2015 23 2

Trampolina to hit. Po erze grilla, rolek i basenów w ogródku, trampolina jest niekwestionowanym hitem. W zasadzie konkretny rozmiar można mieć już za 300 zł w ogródku. Trampolinę widać na przedmieściach w każdym domu, w którym są dzieci. Zatem czy może mieć jakieś wady i dlaczego nie mam i nie kupie Lwowi trampoliny? Czy jestem skąpa, przekorna a może ktoś mi zabronił?ciciban-20

Gdy pojawiły się u Lwa nocne bóle nóg, trafiliśmy do ortopedy. Okazały się po prostu niegroźnymi ale skutecznie uprzykrzającymi życie bólami wzrostowymi. Dostałam wytyczne czego w nasileniach bólowych dziecku zabronić – należały do tej grupy rowerki, jeździki. Gdy zapytałam o trampolinę, ortopeda złapał się za głowę i kategorycznie zabronił. Ba, powiedział że generalnie powinno się je omijać szerokim łukiem. Nawet w przypadku dzieci które na nic się nie uskarżają.

ciciban-23

ciciban-28

ciciban-32

Okazuje się, że większość dziecięcych urazów nadgarstków i kostek to właśnie efekty skoków na trampolinie. Że w weekendy izby przyjęć przezywają oblężenie sobotnio  - niedzielnych młodych skoczków. Prócz błahych skręceń dochodzą złamania z przemieszczeniem, gdzie drutuje się kości (mam w bliskim otoczeniu młodego człowieka w gipsie potrampolinowym, którego ręka wymagała operacji).

ciciban-16

ciciban-26

ciciban-34

Czy piszę to po to by nakłonić Was do wyrzucenia trampolin? Nie, jestem od tego daleka. Nie mniej jednak warto pamiętać o kilku rzeczach zanim kupimy trampolinę, czy wpuścimy nań dziecko.

1.  najwięcej wypadków się zdarza, gdy na trampolinie jest dużo dzieci – więc zanim będzie skakać pół ulicy, zastanówmy się nad konsekwencjami. Im więcej dzieci, tym większa szansa na głupie pomysły i dziwne akrobacje

2. siatka daje złudne poczucie bezpieczeństwa

3. dzieci na trampolinie powinny być cały czas pod nadzorem, nie zamykamy siatki na suwak i nie idziemy pić piwa przy grillu;]

4. warto ustalić z dzieckiem zasady korzystania z trampoliny – co na niej wolno, a co nie

5. jeśli nasze dziecko ma jakikolwiek problem z aparatem ruchu – bóle wzrostowe, miało dysplazję, skrzywienie kręgosłupa, koślawość kolan czy cokolwiek innego zanim je wpuścimy na trampolinę warto porozmawiać z rehabilitantem czy ortopedą.

Lew generalnie nie korzysta z takich przybytków, choć incydentalnie się zdarza. Ja jestem mocno negatywnie nastawiona do trampolin, a wypadki z najbliższego otoczenia i zdanie lekarza, niestety utwierdza mnie w przekonaniu, że nie wszystko co cieszy dziecko jest bezpieczne i rozsądne.

ciciban-17

ciciban-18

ciciban-20

ciciban-21

A Wy macie trampolinę w ogródku? Co myślicie na ten temat?

P.S. festynowe dmuchańce to ta sama para kaloszy;]

ciciban-38

ciciban-30

ciciban-42

 

 

-

Komentarze: 23
  • Agata
    Maj 15, 2015

    My mamy materac do spania, skakanie odchodzi kilka razy dziennie – bezurazowo. Trampolinę kupimy może kiedyś, jeśli warunki lokalowe pozwolą z zamiarem wkopania jej w ziemię – tak, żeby powierzchnia skakania była na piziomie ziemi. Ponadto trampolina tylko na boska! I tylko w pojedynkę. Ale jest zabawa. P.S. Czasem warto łamać to, co zalecają lekarze, bo by człowiek nic nie jadł, nic nie pił i chodził smutny. ;-)

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 15, 2015

      Wszystko z umiarem. Nie mniej jednak warto mieć z tyłu głowy, że to mocno urazowa rozrywka.

  • olga z okolic;)
    Maj 15, 2015

    mamy i się stracham :)

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 19, 2015

      A sama skaczesz? Przyznaj się;]

  • anka
    Maj 15, 2015

    Trampolinę, a precyzyjniej mówiąc batut mam. Długo się wahałam, czytałam, dowiadywałam się i rzeczywiście wypadków jest sporo – jednak część z nich nie miałaby miejsca gdyby dorośli trochę pomyśleli (od dzieci tego nie wymagajmy :)) Jeśli pozwalamy żeby na batucie skakało kilkoro dzieci o różnej masie ciała to sami prosimy się o wypadek. We wszystkich instrukcjach producenci podkreslają że skacze się pojedynczo i w miarę możliwości pośrodku tego ustrojstwa. O zostawianiu dziecka bez kontroli czy to na trampolinie czy w innych ryzykownych sytuacjach nawet nie wspominam. Wypadki zdarzają się na trampolinach, basenach, rowerach itp. a najwięcej podobno w domach. Mój mąż ma również zadrutowaną rękę – myślał że przeskoczy przez barierkę przy ulicy…
    I żeby było jasne – rozumiem że ktoś się waha, boi się ryzyka i nie decyduje się na zakup. Najważniejsze żeby być świadomym ewentualnych konsekwencji i podjąć decyzję zgodnie z własnym sumieniem. Pozdrawiam.

  • Ewa Olborska
    Maj 15, 2015

    A to ciekawostka… U teściów stoi taka mała trampolina w ogrodzie, na której czasem skaczą dzieci siostry. Urazy są do przewidzenia, ale nie zdawałam sobie sprawy z zagrożeń, o jakich mówi ortopeda. Wydawało mi się to dobrym ćwiczeniem, a tu klops, jednak nie do końca. Faktycznie, warto się skonsultować z lekarzem, jak to jest w przypadku konkretnego dziecka i jego rozwoju.
    Mam tylko nadzieję, że dla dorosłych nie jest aż tak inwazyjna ;)

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 19, 2015

      Dla dorosłych, zasiedziałych przy komputerach pewnie jest dopiero zabójcza;]

  • mama
    Maj 15, 2015

    My nie mamy a i tak nie udało nam się uniknąć urazu. Synek poskakal trochę pod centrum handlowym i następnego dnia wylądował u lekarza z urazem szyji. Teraz omija trampoliny z daleka.

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 19, 2015

      Czyli tak naprawdę wystarczy chwila nieuwagi…

  • K&U
    Maj 15, 2015

    Ojoj nie zdawałam sobie z tego sprawy. U nas trampolina jest na najnowszym placu zabaw -publicznym i bardzo duzym – i jest uwielbiana przez wszystkie dzieci. Ulka daje tam z siebie wszystko,upadki byly nacszczescie bezurazowe. Najgorzej gdy na plac wbiegaja dzieci w wieku szkolnym i skacza z maluchami. I chyba zaczne sie cieszyc ze skocznia ostatnio czesto jest nieczynna…

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 19, 2015

      Ja omijam szerokim łukiem, ale zdarza się że pozwalam. Też tylko samemu.

  • Izabell188
    Maj 16, 2015

    Trampoline synkowi kupiliśmy na 2 urodziny. Jest ogromna może bawić się z kolegami z sąsiedztwa spokojnie. Jest bezpieczna bo z wszystkimi atestami nie kupowana w markecie tylko w sklepie z takimi właśnie rzeczami. Siatka jest mocna i wytrzymała a sprężyny dobrze zabezpieczone. Synek wie czego nie wolno robić i jak należy się bawić. Pani doktor nie miała przeciwwskazań. Także synek skacze ile tylko ma ochotę nie zabraniam mu. Widziałam już nie jedną trampoline z marketu i mogę śmiało powiedzieć, że nasza jest bezpieczna.

    • Michał
      Maj 16, 2017

      To też nie kwestia bezpiecznej trampoliny, tylko osoby, która z niej korzysta. Jeśliźle się złożysz przy lądowaniu to może wystapic uraz. A docelowo – rozwalic mozna też kręgoslup

  • Dominik
    Maj 16, 2015

    Nigdy w ten sposób nie patrzyłem na trampoline, ale jak się nad tym dłużej zastanowić to sporo racji w tym jest. Podobna sytuacja jest z nartami i fotelikami zapinanymi do rowerów. Zaleca się, aby nie wozić dziecka w foteliku rowerowym dopóki nie skończy co najmniej 2 lat.

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 19, 2015

      Sama próbowałam fotelika na rower i niestety to porażka. Dziecko nie trzyma stabilnie głowy – takie małe. Ale widziałam rodziców, którzy niezrażeni używali w tym celu taśmy klejącej i sznurka. I to nie jest żart…

  • Włodzimierz
    Maj 16, 2015

    Nie mamy i nie kupimy. Pamiętam sytuację, wiele lat temu, kiedy trampoliny nie były tak dostępne. Będąc nad morzem ulubioną rozrywką córki (wtedy 8-letniej) były właśnie skoki na trampolinie. Tak przez pierwsze trzy dni.. Potem, do końca turnusu leżenie na desce, bóle kręgosłupa. W domu wizyty u ortopedy i rehabilitacje. Wnuczce tego z pewnością oszczędzimy.

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 19, 2015

      Niestety bardzo dużo sygnałów dostaję od rodziców z dziećmi po kontuzjach trampolinach. I nie są to wesołe historie.

  • kate
    Maj 16, 2015

    Jestem terapeuta integracji sensorycznej i u mnie na zajeciach wszystkie dzieci skacza na trampolinie. Wspaniala stymulacja ukladu przedsionkowego i proprioceptywnego w jednym. Urazy? Tak jak powyzej bylo napisane, dziecko nie jest w stanie dobrze przewidziec zagorozenia, to dorosly ma nad tym czuwac. Sama z dziecinstwa pamietam codzienne skoki na wersalce, a trampolina nad morzem w czasie wakacji byla najwieksza atrakcja. A swoja droga spadajac z werasalki moglam sobie zrobic wieksza krzywde :)

    • monika konopka
      Lipiec 22, 2016

      Oczywiscie tymbarziej gdyz dziecko jak moje ma zaburzenia interacj sensoryczne obnizone napiecie miesniowe i jest autystyczne :)

  • Motylek
    Maj 19, 2015

    My posiadamy trampolinę rok, bez tej siateczki. Mamy dwóch synów. Jeszcze się nie zdarzył żaden wypadek,ani bóle nóg i nadgarstków. Patrząc jak chłopaki szaleją,nie pozwalam im skakać razem i może dzięki temu uniknęliśmy urazów. Fakt,jak mój szalony dwulatek wchodzi na trampolinę.Oczy trzeba mieć wszędzie :)

  • trampoliniarz
    Lipiec 27, 2015

    Ojejku, ale to straszne – ta TRAMPOLINA :)
    Zanim piszecie to i owo – wejdźcie sami i poskaczcie. Chyba sami boicie się tego potwora.
    Ja robię to codziennie – wyżywka na całego, byle dzieci były poza trampoliną.
    REWELACJA;
    a dzieciaki – 3ka (3, 5, 7 lat) skacze całe lato i wszyscy żyją :)

  • muszka
    Lipiec 20, 2016

    Mam 15 lat i od skakania na trampolinie w dosc specyficzny sposob-na pozycje siedzaca, mam uszkodzona kosc ogonowa, boli przy siedzeniu, a wstawanie to mordega. Nie bylam u lekarza, ale moze warto pojsc?

    • danielki
      Styczeń 4, 2017

      Jeśli ból nie ustaje to na pewno potrzebna jest wizyta u specjalisty. Widzieliśmy już wiele: połamane nogi, rozpite głowy, szwy i inne dolegliwości związane z zabawami na trampolinie. Trampolina Tak ale uważać trzeba.

Dodaj komentarz