Ostatnie dni składały się głównie z te go że pada, leje, nasuwa i inne jeszcze różne takie określenia tego co się dzieje na niebie. Nie koniecznie do napisania na blogu.
Wtedy gdy nie patrzyliśmy za okno, sprawdzaliśmy w internecie prognozę pogody.
Bo ciężkie jest życie pseudorolnika a jeszcze gorsze gdy ma się budowanie na głowie.
A kolejne dni to nowe doświadczenia – od znajomości w OSP począwszy na zdobyciu sprawności obsługiwania motopompy skończywszy;]W międzyczasie by nie łapać doła z powodu moknącego siana i osuwającego się wykopu pełnego wody chodziliśmy na spacery.
P.S. No i teraz Czarny Piotruś zwany również Peppą jest gwiazdą internetu;]
Lipiec 7, 2011
prawdziwa Księżniczka w Kaloszach podoba mi się!!
Lipiec 7, 2011
swietna scenka:-) a kalosze piekne
Lipiec 7, 2011
Pięknie wyglądacie
Lipiec 7, 2011
Jest boska ! Ostatnio rozmawiałyśmy z córką, gdybyśmy przeprowadzili się na wieś, to pierwszym zakupem byłaby taka świnka
Pozdrawiam serdecznie
Lipiec 7, 2011
czarny Piotruś kradnie cały show!:)
Lipiec 7, 2011
:)))) Super! I ona (on, przepraszam) sobie tak luzem lata?
Przystojniak!
Lipiec 7, 2011
Czarny Piotruś rządzi!
Lipiec 7, 2011
Czarny Piotruś rządzi!
Lipiec 7, 2011
Słodkie prosię :))
Lipiec 7, 2011
Czarny Piotruś wymiata!!! Mam nadzieję, że jednak z siana coś jeszcze będzie… U nas dziś upał.
Lipiec 8, 2011
Takiego psa to ja jeszcze nie widziałam
Lipiec 8, 2011
a kalosze rozowe oczywiscie:)
Lipiec 8, 2011
Musimy mieszkać daleko od siebie, bo u nas dopiero dzisiaj zaczęło padać…
Czarny Piotruś okazały, na e-gwiazdę się nadaje
Marzę o byciu ,,pseudorolnikiem” bycie urzędnikiem przestało mnie kręcić, o ile w ogóle można mówić tu o kręceniu
Następnym razem przy niekorzystnej aurze zapraszamy do nas na północny zachód
Pozdrawiamy BAJM
P.S.
Zdjęcia Karolowe – bardzo ładne przy beznadziejnej pogodzie, żywe i kolorowe…
Lipiec 8, 2011
poprawiasz mi humor fajny przyjaciel rodziny:) i fajne kaloszki
Lipiec 8, 2011
Bez wątpieniapienia PRAWDZIWA gwiazda!
Lipiec 8, 2011
Gwiazda jak się patrzy:))pozdrawiam!
Lipiec 8, 2011
No nie spodziewałam się takiego spacerowicza, jest przesłodki….:) Pozdrawiam.Sylwia.
Lipiec 8, 2011
Oh Boże! Nareszcie Cię mam! Kiedys tu trafiłam i spędziłam wieczór na wczytywaniu się w Twojego bloga. Niestety gdzieś mi się link zawieruszył! Dziś trafiłam na Ciebie znów i siadam z herbatką i nadrabiam zaległości!
Magiczny Domek pozdrawia Kaloszkową Księżniczkę!
Lipiec 8, 2011
Genialny spacer Widać że Pepa zadowolona ( czy zadowolony? z takiej przechadzki . Ja też chcę taka świnkę :))))
Lipiec 9, 2011
Ekstra pseudorolnicze odzienie!
Lipiec 10, 2011
Płonę z zazdrości. Zawsze marzyłam o świni. Takiej do kochania, nie do jedzenia, rzecz jasna!
Sierpień 15, 2011
Umieram ze śmiechu dzięki Tobie Jesteś nieziemska
Listopad 17, 2011
Oooooo so so sweet….:O)
funytime
hugs Conny