Jak się pozbyć psa w wakacje?

czwartek, Czerwiec 26, 2014 10 0

Zająć go!
10455346_717499548310442_135787059697787494_n

Wakacje, lada dzień, lada chwila.
Wokół trąbią, jak ludzie wyrzucają swoje psiaki, podrzucają pod schroniska – to wersja lajtowa. Drastolskich nie będę przytaczać, bo od czasu do czasu, ktoś z naszych znajomych, wrzuca taką na fejsa. A my chcąc nie chcąc zerkamy na kolejny upiorny nagłówek.
Jeśli macie problemy z psem, nie wiecie jak sobie radzić z jego niesfornością, niszczeniem ja proponuję psa zająć.
Zwyczajnie.
Odpowiednio dla rasy.
10407503_717499338310463_8227231430814528878_n
O beaglach krążą w sieci opowieści dziwnej treści. Że demolują domy, że głupie, że nie wracają całe tygodnie z eskapad, że roznosi je od środka diabeł.
Ja nie wiem zupełnie o czym mowa. Nie mam żadnych problemów tego typu z psem. Ale kluczem do sukcesu jest odpowiednie otoczenie i aktywność psa.
Buła ma na co dzień dużo ruchu, nawet bardzo dużo. Sporo biegania po ogrodzonym terenie, spacery z nami, zabawy z resztą naszych psów.
Od czasu do czasu zajęcia w grupie psów myśliwskich, gdzie okazało się, że jest całkiem niezłym aporterem i tropowcem.
Dzięki temu w domu zwyczajnie jest święty spokój, żadnych strat materialnych i zniszczeń.
A jak wiadomo święty spokój przy psie i prawie dwulatku jest w cenie.
10426636_717499964977067_8064139698068107934_n

10303752_717499994977064_6378502774618358360_n

10403444_717499761643754_5510751678061765249_n

10462914_717499991643731_611527630437614049_n

10487598_717499854977078_965639882374788139_n

10411137_717499814977082_5946728670489985595_n

Wszystkie zdjęcia w tej notce pochodzą z treningu grupy PSYjaciele i są autorstwa Anny Andraki i serdecznie za nie dziękuję.

Komentarze: 10
  • Karolina
    Czerwiec 26, 2014

    Lubię to! Layout strony na medal.
    Ja też nie wiem co to beagle który demoluje i szaleje :) Wiem za to co to beagle który się przytula, domaga miziania i przyłazi codziennie o stałej porze ze sznurem-zabawką w pysku bo wtedy jest czas na zabawę pani/pan-pies.

    • Księżniczka w kaloszach
      Czerwiec 26, 2014

      Bo spokojny beagle to wybiegany beagle;]
      Cieszę się że nowa stronka się podoba, cały czas walczę bo sporo rzeczy nie chodzi tak jak bym chciała a ja nie mam o kodowaniu i programowaniu pojęcia;]

  • AGUTEK
    Czerwiec 26, 2014

    Szczerze? Też igdy nie rozumiałam, o co chodzi z uciekaniem, demolowaniem i diabłem w beaglowej skórze. 11letni już Toffi z ręką na sercu jest najgrzeczniejszym psem, jakiego znam. Oczywiście ma swoje zdanie, bo taka już beaglowa rola. Ale to jest w tej rasie najpiękniejsze – inteligencja. :)

    6cio miesięczna Figa, seter angielski, również nie należy do łobuzów. Nie skacze na ludzi, zdarza jej się zapomnieć i odbiec kawał drogi od nas podczas polowania na ptaki. No ale przecież wiedziałam na co się decyduję kupując drugiego myśliwca. Spacery, spacery, szkolenia, wybiegi dla psów i dużo miłości – to jest recepta na zadowolonego psa i spokojnego, zrelaksowanego właściciela.

    Pozdrawiam całą, zamczyskową ekipę! :)

    • Księżniczka w kaloszach
      Czerwiec 27, 2014

      Wiesz, mi się wydaje że z beaglami jest ten problem, że wyglądają jak ozdoby na kanapę. A potem zdziwko że demolkę robią;] Myśliwski pies jest specyficzny, i myślę że wiesz o tym najlepiej! Dzięki za pozdrowionka!
      Pozdrawiamy również!

  • Justyna
    Maj 27, 2015

    Decydując się na psa a raczej psy bo jest ich 3, wiedziałam że koniec z wyjazdami ;) Jeśli gdzieś jedziemy to tam gdzie można zabrać ze sobą psy. Niestety takich miejsc jest jeszcze mało w naszym kraju. Sytuacja zaczyna się powoli poprawiać ale nie jest jeszcze najlepiej. Jeśli już musimy wyjechać gdzieś bez psów np z powodu pracy to na szczęście jest jeszcze rodzina która nigdy nie odmawia :)

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 27, 2015

      Rozumiem doskonale. U nas miejsce wypoczynkowe – ale z psami nie można. Czasami ludzie nie rozumieją, bo oni chcą i basta. A ja po prostu tego nie widzę, przy swojej czwórce i nie chcę narażać ich na dyskomfort.

      • Justyna
        Maj 27, 2015

        Ja z jednej strony to rozumiem że ktoś nie przyjmuje z psami. To jest czyjeś miejsce ta osoba może nie lubić psów, może mieć po prostu taką wizję swojego miejsca albo wiele innych powodów. Dodatkowo sami właściciele psów często działają na swoją niekorzyść mając nie wychowane psy lub nie sprzątając po nich. Z drugiej jednak strony wnerwia mnie to kiedy jadę na zawody i muszę zadzwonić w kilka miejsc żeby móc przenocować z psami jedną noc. Jeszcze z jednym małym to ok ale jak słyszą że 3 ooo oo.

  • Ola
    Maj 27, 2015

    Na szczescie mam rodzine blisko ( i ja i partner) wiec na czas naszych wyjazdów psa biorą do siebie, a do kotów raz dziennie przychodzi „opieka” na czyszczenie kuwet, nakarmienie i wymizianie ;)
    Co do beagla, to to NAPRAWDE są „straszne” ;) psy.
    ALE tak jak napisałas- psy niewybiegane, nie zmęczone.
    Sasiedzi moich rodzicow kupili beagla, bo taki sliczniusni, takie ma słodkie pysio ( bla, bla, bla).
    Wychodza z nim 3 razy dziennie na kilka minut ( siku, kupa i do domu).
    Wcale a wcale sie nie dziwie, ze pies wyje całymi dniami ( a moich rodziców szlag trafia).
    Ale do psa pretensji nie mają, bo o co?

  • Ola
    Maj 27, 2015

    To prawda grzeczny i szczęśliwy beagle to wymęczony beagle :) Ile ma Buła lat ? Nasz psina nam bieleje strasznie.

    • Księżniczka w kaloszach
      Maj 30, 2015

      Ma 2 lata;]

Dodaj komentarz