przetrwać jeszcze tylko 3 dni

piątek, Listopad 27, 2009 6 0

Dlaczego?
Bo listopad nie był fajny.
Po prostu. Taki parszywy miesiąc, zresztą nie pierwszy raz…

Pojechałam na warsztaty, było cudnie ale tylko jeden dzień. Wróciłam pilnie po nocy ze spastycznym oddechem astmatycznym bo się pół nocy i ranka dusiłam a mój lekarz chciał mnie od razu położyć do szpitala. No i się już wtedy przeraziłam. Ze to nie są żarty. Ubłagany zalecił zastrzyki i mieliśmy czekać czy będzie jakaś poprawa. Pomijam fakt, że mam sine ręce bo żyły nie dość ze mało widoczne to pękały…
Taki więc był wyjazd… A przyczyna prosta, len roszony tak naprawdę po wyschnięciu stał się zagrzybioną słomą lnianą – raj dla alergika.

I to chyba było apogeum kiepskich zdarzeń w tym miesiącu. Jestem tego pewna. Limit wyczerpany. Zważywszy na fakt że koleżanka tez wpadła w niezłe tarapaty ze swoimi plecami i wizje były nieciekawe.
Zarządzam zatem koniec trosk w listopadzie. I basta!

Teraz będzie pozytywniejsza część notki.
Dzięki Sarenzir za informację i gratulacje. Zdjęcie autorstwa mojego męża zostało opublikowane w najnowszym numerze Weranda Country!!! I powiem wam że jestem z niego bardzo dumna!!! Z męża oczywiście;]

Koko ma zdjęte szwy, czuje się dobrze. Anuk rośnie jak na drożdżach.

Dziś po raz pierwszy poszłyśmy na króciusieńki spacer. Choć tak naprawdę nie da się chyba iść ze szczeniakiem i dorosłym psem, już wiem że do tego potrzebne są na razie przynajmniej „dwa ludzie” a to oznaczać będzie brak zdjęć.

Komentarze: 6
  • joanna
    Listopad 27, 2009

    To ja już dzisiaj ogłaszam – koniec listopada!
    Anuk jest słodki i chyba nieźle bryka.
    A na brak zdjęć nie zgadzam się ;))

    Fotografia męża jest cudowna – już oddałam głos :))

    Ściskam Cię gorąco :)

  • Sarenzir
    Listopad 28, 2009

    To ja się do ogłaszania przyłączam, bo w kupie siła – koniec tej czarnej serii -limit wyczerpany !

    Zmartwiłaś mnie tym lnem… ja tez alergik, świeżej wełny i skór generalnie trzymać w mieszkaniu nie mogę .. a teraz obróbka lnu… chmm
    Po zabiegu na kolano, biorę się za resztę przypadłości, bo ja akurat uczulona jestem na swoje zwierzęta :) Moja koleżanka opanowała alergie ( koszmarna ) dzięki lekarzowi-zielarzowi – ja mam zamiar również pójść ta droga, doniosę Ci o rezultatach :)

  • deaa
    Listopad 28, 2009

    piekne widoki, piekne fotki i jakze codnw epsy.
    ja zawsze chcialam miec psa, niesttey do tej pory nie zgadzala sie moja mam, a teraz xroriwe i na to nie pozwala-moja astma wyklucza i posiadanie psa i kota, ktorego po tym jak go przygarnelismy z ulicy niemal, musial trafic do innego domu, bo ja sie dusilam w nocy, testy wykazaly jednoznacznie-kot, kurz, roztocza no i pies:(
    nie zazdrsozcze wiem jak wyglada atak stamy, czlowiek czuje sie taki bezsilny i maly…

    dbakj o siebie, bo to sa naparwde nie przelewki, ja na szczescie trafilam na odpowiedniego elkarza i ejst nmaparwde cudownie, nie spodziewalam sie,z e leki tak na mnie podzialaja iz, e bedzie tak dobrze po tak krotkiej kuracji i leczeniu ale co sobie zrowia i enrwow naszarpalam, to ja wiem najapepiej…

    zycze aby to faktycznie byl ycerzpahy limit, conajmniejn do konca roku :]
    pozdrawiam

  • Elisse
    Listopad 28, 2009

    No tak, zdecydowanie działa tutaj prawo serii…listopad na szczęście się już kończy i z całego serca Ci życzę,aby grudzień był dla Ciebie lepszy.

  • LiluLilu
    Listopad 29, 2009

    Takie zbiorowe zakończenie niedobrego listopada chyba musi być skuteczne. Grudzień ma być lepszy dla wszystkich :) A może by tak na spacery zabierać trzech ludzi, żeby jednak zdjęcia były?? :)

  • Anonymous
    Listopad 29, 2009

    oBY kolejny miesięc był dla Was lepszy, szczęśliwszy! Bardzo tego życzę.
    A z małym brzdącem atwiej na dłuższej lince chodzic na początku. Sporo pracy przed Wami.Moja mała ma juz 8 miesięcy więc na świeżo jestem ze szczenięctwem:)
    http://www.cantos.blog.pl

Odpowiedz na „SarenzirAnuluj pisanie odpowiedzi