Jak spinać pośladki na Podlasiu?

niedziela, Listopad 23, 2014 34 3

Weekend leniwie mija a ja oglądając Wasze zdjecia na instagramie czy facebooku mam wrażenie, że ja mieszkam w innym kraju. Nie regionie, ale kraju. Bo jak inaczej można się poczuć, gdy widzę Wasze zdjęcia ze spacerów z psami na których na nogach macie trampki? Na drzewach w Waszych parkach złote liście jeszcze a niektórzy mają truskawki w doniczkach na tarasie;] Choć to już zakrawa na lekką patologię. Jak mam się czuć skoro u mnie jest tak?pierwszy śnieg 2014 (10 of 25)

 

Zaraz będzie wrzawa, wśród „sąsiadów”, że utrwalam stereotyp, że tu niedźwiedzie polarne i takie tam. Ale coś w tym jest. Czy mam zamiar marudzić? Nie.

pierwszy śnieg 2014 (7 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (2 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (3 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (1 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (6 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (20 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (23 of 25)

Śnieg z dzieckiem ma trochę inny wymiar, w sumie chyba bardziej cieszy. Gdy poszliśmy do lasu, rozmawialiśmy, że gdybyśmy nie byli rodzicami nasza sobota pewnie by wyglądała podobnie. Tylko bez sanek a konno w lesie, albo z psami. Może byśmy wzięli herbatę w termos, jakieś kanapki, połazili dłużej. Posiadanie dziecka nie zmieniło naszych przyzwyczajeń, zmieniła się może jedynie ich skala. Ale dalej gdy spada pierwszy śnieg wbijamy na nogi śniegowce i z polikami różowymi od mrozu i emocji wychodzimy z domu.

pierwszy śnieg 2014 (4 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (8 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (9 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (11 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (24 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (14 of 25)

 

Czy zima u nas ma tylko ten sielsko – anielski wymiar? No jasne, że nie. Zima to odśnieżanie. Przy czym my mamy naprawdę co odśnieżać. W tym roku mamy już  ciągniczek – traktorek, ale w zeszłym zasuwaliśmy ręcznie, we dwójkę, nieraz i cztery razy dziennie, bezczelnie wciskając Dziedzicowi małą łopatę, by się przyuczał;] Bo tu nie ma wyboru i tyle. Jak sobie sami nie odśnieżymy podwórka, nikt nam tego nie zrobi. Pan dozorca nie wstanie bladym świtem, by nam odśnieżyć schody czy chodniki.
Oczywiście, że można olać. Powiedzieć, jutro, nie chce mi się. Ale jutro jest opcja, że śniegu będzie dwa razy tyle, albo i trzy. I w razie czego nie wykopiemy auta, by pojechać do lekarza czy sklepu. Więc nie ma lekko, spina się pośladki i zasuwa. Ku chwale, może nie ojczyzny. Ale przyznam się, że jak się namacham łopatą to dumę czuję, że taka super jestem! I Ewa Chodakowska byłaby ze mnie dumna!
Zalecam jak ktoś ma doły, spadki nastrojów. Jest robota, robi się, jest efekt. Krótko i na temat. A jak nie macie gdzie sie wykazać, bo pan Józek z pod bloku nie chce dać śmiga łopatą to zapraszam do mnie. Dam łopatę i herbatę po.

Czy wkurza, że trzeba odśnieżać? Nie wkurza, bo sami sobie zgotowaliśmy ten los. Zawsze jak mi się chce pomarudzić, myślę, że trzeba było mieszkać w bloku. Wtedy bym mogła marudzić, że pług zasypał mi auto i muszę trzymać łopatę do sniegu w przedpokoju i wozić w aucie, by móc je odkopać z parkingu pod blokiem. Przy czym zanim je zaparkuję dzień wcześniej muszę zrobić cztery okrążenia po osiedlu, by znaleźć miejsce.
Wszystko ma swoje ciemne i jasne strony. Grunt by w życiu widzieć te jasne intensywniej.
pierwszy śnieg 2014 (5 of 25) pierwszy śnieg 2014 (12 of 25) pierwszy śnieg 2014 (21 of 25) pierwszy śnieg 2014 (13 of 25) pierwszy śnieg 2014 (25 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (22 of 25)

pierwszy śnieg 2014 (15 of 25)

Komentarze: 34
  • Aga
    Listopad 23, 2014

    Każdy ma coś :). Zawsze jak wyjeżdzamy w jakieś miłe miejsce to ja się natychmiast chce przeprowadzać :-) Moje dzieciaki wiedząc ,że tak mam uśmiechają sie pod nosem :-). Ale najwyraźniej mam być tu gdzie jestem, skoro tu jestem :-). Tym bardziej, że dla potomków niewyobrażalne jest życie w innym miejscu:-) Jak będę w okolicy to wpadnę poodśnieżać, dajecie łopatę czy udostępniacie spychacz :-) .

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Łopata zatem w pogotowiu!

  • Monika (Antek at Home)
    Listopad 23, 2014

    Zazdrościmy śniegu. U nas już dwa lata nie było. Nasz syn nie wie co to sanki i bałwan. Może za rok przyjedziemy do Polski na święta i uda nam się poszaleć w puchu.

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Zatem mocno kibicuję by się udało przyjechać!

  • Patrycja
    Listopad 23, 2014

    Sanki! Może i moi Mali zdołają w tym roku pojeździć, bo rok temu sprzęt nie miał nawet okazji wyjechać z garażu… ;)

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Zatem zaciskam kciuki! Ja w zeszłym roku kupiłam sanki SOBIE i tylko raz jezdziłam, a marzyłam o nich kilka lat;]

  • Karolina Niemczyk
    Listopad 24, 2014

    Piękna zima u Was i ten oszroniony las – jak z bajki ! U mnie zimy nie ma i nie będzie, za to całoroczna chlapa, to chociaż podglądnę u Was :) Pozdrawiam . Karola .

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      W lesie faktycznie było jak w bajce! Pozdrowionka!

  • Magda K-ska
    Listopad 24, 2014

    Zamieniłam mieszkanie w centrum dużego miasta na dom pod tymże miastem i dobrze mi z tym. Przy domu zawsze jest dziesięć razy więcej roboty niż w mieszkaniu, ale nie wróciłabym do mieszkania w kamienicy, ani w bloku. Mogę odśnieżać (a mamy całkiem sporo), kosić trawę, sprzątać, uprawiać ogród i robić tysiące innych rzeczy, ale mam też wieczory przy kominku w zimie i świerszcze za oknem w lecie. Powtarzam nie wróciłabym do mieszkania w mieście:)

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Ja chyba też nie, chyba, ze życie by zmusiło. Lubię swój raj na ziemi!

  • Marta K
    Listopad 24, 2014

    Pięknie tam u Was! Zimowa odsłona jest niezwykle urokliwa (zawsze zazdrościłam mojemu kuzynostwu z Podlasia takiej zimy i tego, że nie musieli chodzić do szkoły jak ich zasypało ;) a tymczasem pora mobilizować siły na produkcję ozdób choinkowych :)

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Jakie ozdoby robicie?

      • Marta K
        Listopad 25, 2014

        Na razie mamy serduszka, gwiazdki i koniki z masy solnej / gliny. Maja wykrawała foremkami. Planujemy jeszcze długaśny łańcuch z papieru, generalnie plan jest taki, że w tym roku na choince będą nasze własne dzieła :)

        • Księżniczka w kaloszach
          Listopad 25, 2014

          Super! mi się zrobienie łańcucha z papieru z L marzy!

  • izabela
    Listopad 24, 2014

    macie ciągniczek! my też się musimy w końcu dorobić! zazdroszczę wstrętnie. a wiesz, że do ciągniczka jest taki fajny odkurzacz do sprzątania kup na padoku…? ;)

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Nasz jest mocno oldskulowy – na pewno nie ma do niego odkurzaczy hihi.

  • Eve Lina
    Listopad 24, 2014

    Hehe z tym szukaniem miejsca parkingowego to prawda. Ja z bloku parking maly wiec sie zacznie tylko snieg spadnie :)

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Wiem coś o tym, mam takich przyjaciół u których zaparkowanie graniczy z cudem:(

  • Paweł Stempniak
    Listopad 24, 2014

    Narnia. Ja lubię ten klimacik „klęski żywiołowej”. Duży mróz, śniegu tyle, że ciężko się poruszać czy to samochodem czy pieszo… Sytuacja się wtedy na chwilę odwraca i to natura ma nad nami przewagę, a my trzymamy się swoich przyczółków.

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Właśnie zabrali prąd. Więc nie ma i wody i zaraz zacznie nam sie chata wychładzać. Takiego klimatu nie lubię, bo trzeba iść podłączać agregat;/
      Dobry przyczółek nie jest zły. W moim właśnie na butli gazowej podgrzewa się barszcz czerwony.

  • bogness
    Listopad 24, 2014

    Super!! Zazdroszcze Wam takiej prawdziwej zimy! I to juz! W listopadzie! Ja w sumie nigdy nie moglam poczuc takiej prawdziwej mroznej i snieznej zimy – do 24 roku zycia mieszkalam w Szczecinie, tam zazwyczaj zima byla lagodna…Pamietam, ze przez pierwsze lata mojego zycia w Szczecinie wogole nie bylo sniegu…ehhh a teraz od 8-miu lat mieszkam w Anglii…tu ze sniegiem tez slabo…coz, pozostaje mi ogladac Wasze piekne mrozno-sniegowe zdjecia i marzyc o sniegu u nas zamiast deszczu…pozdrawiam!:)

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Ja bardzo lubię jak popada na początku grudnia czy na końcu listopada właśnie. Wtedy wiem, że czas o świętach myśleć.

    • Iwona Jagodzińska
      Listopad 24, 2014

      A w Szczecinie póki co również bez śniegu.. za to bardzo wietrznie i deszczowo :)

      • Księżniczka w kaloszach
        Listopad 25, 2014

        Wiatru nie lubię, za to Zamczysk jest bardzo lubiany przez wiatr…

  • Dorota
    Listopad 24, 2014

    Zazdroszczę śniegu…i odśnieżania. Szkoda że Podlasie tak daleko ;)

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 24, 2014

      Znów ponoć ma padać! Mogę podesłać!

  • zduska
    Listopad 24, 2014

    Piękna zima ! W wawie szaro i buro… Dmuchnij troszkę śniegu do Nas z Podlasia

  • Hania
    Listopad 24, 2014

    Zwierzyna też jakby jeszcze lekko zdezorientowana:D Kochana, pomyśl, że nie jeden mieszczuch musi za fitnessy płacić krocie, a Ty za free i to na świeżym powietrzu masz niezły rozruch no i wiosną nadbagaż w postaci dodatkowych kilosów Ci nie groźny! ps. dziś poszła przesyłka, mam nadzieję, że odśnieżycie tam swoje rejony co by listonosz trafił;-))))

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 25, 2014

      Nadbagaż zawsze groźny! Bo jak pomacham to wtedy mi sie wydaje, ze bezstresowo mogę czekoladę całą zjeść, a co! Przecież się poruszałam;] Tyle, że pewnie zapracowałam na ząbek a nie na tabliczkę;]
      Wypatruję listonosza!!!!

  • po prostu wygodnie
    Listopad 24, 2014

    Ja już się nie mogę doczekać, aż u nas będzie śnieg! A odśnieżanie uwielbiam! Chyba jako jedyna na osiedlu. To taki moment tylko dla mnie: ja, łopata, śnieg i moje myśli. Ale dowaliłam teraz… :) Ale serio, lubię odśnieżać.

    • Księżniczka w kaloszach
      Listopad 25, 2014

      Czyli właściwości antydepresyjne odśnieżania są nie do przecenienia!

  • Aneta
    Listopad 25, 2014

    Często odwiedzam „Księżniczkę w kaloszach” i zawsze mam przy tym szeroki uśmiech :) Odnajduje tu taki spokój, równowagę i harmonię :) Zazdroszczę śniegu, u mnie tak jak szybko się pojawił równie szybko zniknął, szkoda bo mój pies kocha zimę, głównie śnieg, który zdrowo wcina :) Pozdrawiam!

  • Michał Daczyński
    Grudzień 1, 2014

    podeślijcie trochę śnieżku na śląsk ;-)

    • Księżniczka w kaloszach
      Grudzień 2, 2014

      Wiatru i mrozu też?

Dodaj komentarz