nie zabawka. Co by nie być gołosłownym przedstawiam swoje pierwsze prace;]
Materiał a raczej wyszperana na ciuchach spódnica czekała czekała i się doczekała aż się przeobrazi w coś ładnego. Więcej serduszek jeszcze w planach, a pierwsze dostała Mama w prezencie.
Co poza tym?
Chodzą za mną ostatnio namiętnie desery, ostatnio prawdziwe tiramisu;] Prawdziwe bo z jajkami, jem i nie uprawiam czarnowidztwa salmonellowego;] Wychodzę z założenia, że prościej przynieść „to” z knajpy niż robiąc desery w domu.
• opakowanie albo dwa biszkoptów do tiramisu – mi poszło półtora
• małe pudełko mascarpone
• 2 jajka, w temperaturze pokojowej
• 4 łyżek drobnego cukru kryształu lub cukru pudru
• kubek kawy – parzymy mocną kawkę
• 2 łyżki ciemnego kakao
Przepis jest na niedużą formę, w raie chęci zrobienia większego wszystko x2;]
opcjonalnie można dodać amaretto, ja akurat nie miałam pod ręką
Do żółtek wsypać 3/4 przygotowanego cukru i utrzeć mikserem na puszysty krem (ucierać z 10 minut aż będą przypominały krem). Dodać mascarpone i wymieszać łyżką.
Do białek dodać szczyptę soli i ubić na bardzo sztywną pianę. Stopniowo wsypywać pozostały cukier cały czas ubijając. Delikatnie aby nie stracić lekkości deseru połączyć z masą mascarpone.
Połowę biszkoptów na moment zanurzać w kawie. Układać w naczyniach lub w jednym większym naczyniu szklanym lub formie żaroodpornej. Wyłożyć połowę kremu i posypać przez sitko kakao. Ułożyć drugą warstwę powtarzając nasączanie biszkoptów i układanie kremu.
Deser włożyć na co najmniej 5 godzin do lodówki. Przed podaniem posypać tiramisu resztą kakao. Deser podawać schłodzony.
A co poza tym? z niecierpliwosćią czekam na środę – umówiłam sie z mamą na szycie ozdob choinkowych, kazda ma swoje wizje, swoje plany w glowie i będziemy je przeoblekać w formę!
Na koniec zagadka „obrazkowa” – z poprawnych odpowiedzi na Mikołajki wylosuję wygraną osobę, która dostanie świąteczny prezent zrobiony przeze mnie;] Zasady jak wszędzie – czyli linkujemy obrazek na blogu a w komentarzach piszemy odpowiedź, kto nie ma bloga, pisze tylko komentarz. Czekam do końca listopada, losowanie 6 grudnia!
Co to może być czyli co robię?
Pozdrawiam ciepło
Listopad 22, 2010
Tiramisu robię na krakersach. A wczoraj kupiłam mleczko skondensowane i wiórki, więc będę robić kokosanki
Pozdrawiam serdecznie
Listopad 22, 2010
ale pięknie wszystko przygotowałas.Normalnie szok!!!!!!pingwinki jak z masy marcepanowej.I nie piszę tego,żeby się podlizać,ale oglądając wcześniej zdjęcia Twoje….TY masz 22 letnie dziecko?????????to nie jest możliwe.
Listopad 22, 2010
Poducha obledna fajnie , ze maszyna nie okazala sie zabawka ,kiedys dostalam podobna(firmy krzek ale niestety okazala sie…zabawka to malo powiedziane …totalny bubel … jednak co firma to firma .
A co robisz ? Zakwas buraczany !!! Sama robie go co roku i bez niego nie wyobrazam sobie wigilijnego barszczu
ciekawa tylko jestem z jakiego przepisu robisz ? ze skorka chleba czy bez? ja daje tylko poszatkowane w cienkie plastry buraki , duzo czosnku , szczypte kminku i osolona wode , wychodzi boski
Listopad 22, 2010
Martu pewnie ten komentarz miał trafić tu http://utkanezmarzen.blogspot.com/
Listopad 22, 2010
Szyciowe sprawki – fajne.
A zagadka – chyba zakwas na przepyszny barszcz
Listopad 22, 2010
oczywiscie:)i sie dziwiłam potem..wysłałam,a nie ma:)tak to jest jak sie otwiera kilka ulubionych blogów .U Ciebie miałam zapytać,czy ta maszyna jest „zabawką”?bo tak napisałas.Przeglądałam ofert selgrosa w Wawie w necie,ale nie widze jej w katalogu.Igły można kupować w sklepie zwykłym,czy specjalne trzeba mieć?
Listopad 22, 2010
super,że nie zabawka,bo jest na mojej liście prezentów od Mikołaja
w miseczce to chyba czarna polewka ani chibi…:)
Listopad 22, 2010
pewnie przygotowujesz mieszanke piernikową:)a to co widac to kora cynamonu:)
Listopad 22, 2010
Stawiam na ciasto piernikowe.
Torebka doszła?
Listopad 22, 2010
Mam dwie propozycje.Pierwsza zwiazana z ciastem na piernik(przygotowujesz składniki na ciasto)
Druga związana również , ze świetami , pewnie kwasisz barszczyk czerwony.
pozdrawiam gorąco.
Uwielbiam tiramisu.
Robie w bardzo dużych kieliszkach do wina, wygladają wtedy bardzo, elegancko
Listopad 23, 2010
Paulinka, a może to są namoczone suszone grzybki?????????
Listopad 23, 2010
Podziwiam prace i czekam na te ozdoby, co to je z Mama masz zrobc A co jest w garnku… Powiem szczerze, ze pojecia nie mam, co to moze byc Ale udzialu w candy sobie nie odmowie
Listopad 23, 2010
Dla mnie suszone owoce , na kompot świąteczny :)))))))
Pozdrawiam Patti
Listopad 23, 2010
Poducha ma piękne wzory:)
Dobrze , że uratowałaś taki ładny kawałek materiału.
Nie mam pomysłu, co jest w garnuszku.Ja nic takiego nie robię ( chyba) To trudna zagadka
Listopad 23, 2010
Ale fajna ta maszyna! Wygląda jak zabawka, a te różowe guziczki to już szał ciał
Czekam zatem na kolejne prace wykonane przy udziale rózowej Pixie.
Co do zagadki. Pewna jestem, że kisisz buraczki na prawdziwy świąteczny barszcz ;]
xoxo
Listopad 24, 2010
Witaj!
Uwielbiam tiramisu, więc z ogromną przyjemnością skorzystam z Twojego przepisu;-)
Pozdrowienia.
Listopad 24, 2010
Kokosanki cudnie wyszły!!!
Anula_un i Cantosowa ferajna
Listopad 24, 2010
No myslę i myślę od paru dni i jakaś pustka w głowie co w tym garnuszku może być? Nawet mi sie owy garniec w wersji mini przyśnił i nic … Skrzydełka nietoperza? skóra muchy? Ups zapomniałam żeś ty wcale wiedźmą nie jest A tak na poważnie to coś pomiędzy polewą czekoladową a polewą czekoladową? Hmm wszystko jakoś mi się z czekoladą kojarzy z czymś pysznym i aromatycznym. Skoro okres przedswiąteczny to może rzeczywiście jakies przyprawy na piernik a garnuszek słuzy ci niejako moździeż …
Przepis na tiramisu troche inny niz mój dlatego też wypróbuję bo uwielbiam tiramisu.
Czekam niecierpliwie na rozwiązanie zagadki. Pozdrawiam cieplutko.
Listopad 24, 2010
Z tych smakowych emocji zapomniałam napisać ze bardzo mi się twoje serducho podoba, a poducha to czyste folkowe dzieło. Piękna!!!
Listopad 24, 2010
Piękna poducha Ci wyszła Księżniczko. W garnku stawiam na kwas buraczany. Pozdrawiam.
Listopad 25, 2010
Pieeernik księżniczko, nie takie cuda się do garnka wkładało;)::D:D:D
ps. no chyba, że tworzysz ekstra domową pastę do czyszczenia podłogi, też tak może być;):D
Pozdrowienia:)
Listopad 26, 2010
Na masę piernikową chyba zbyt nierówne to może i ten zakwas? nie wiem Ale garnek u siebie umieszczę, bo super zagadka!
Listopad 30, 2010
Wygląda mi to na kiszenie buraków, czyżby ?
Grudzień 3, 2010
Ja mam dwie propozycje jeśli można :).
Tak się przyglądam, zaglądam do tego ranka i wydaje mi się, że widzę pokrojone buraczki. Może będzie z nich pyszny barszczyk na święta.
Druga propozycja, to że moczysz suszone grzybki. Może na pierogi :).