Spróbować sił w patchworku – to było wyzwanie które chodziło za mną już jakiś czas. Względnie niewielka forma, bym nie spasowała na etapie wycinania kwadratów. Zabawa bajeczna, i jakoś udało mi się dobrnąć do końca dzięki wskazówkom Maryny – wielkie uściski ślę w tym miejscu dla Niej!
Najfajniejsza jest praca koncepcyjna, rysowanie, planowanie, układanie. A najtrudniejsza dla mnie część ostatnia, czyli przyszyć „plecy” i zrobić z nich lamówkę. Generalnie jest w nim pewnie pełno niedociągnięć ale cieszę się jak na niego patrzę, bo szczerze powiedziawszy chyba nie wierzyłam sama że jestem w stanie to uszyć!
Marzy mi się uszycie narzuty do sypialni ale to już duże wyzwanie przy łóżku szerokim na 2,2m…
Styczeń 15, 2011
fajniście wyszedł! a jak to sie udaje,ze materiał się nie przesuwa?( ja mam na końcu zawsze „bułę”)-magiczne rękawice?
Styczeń 15, 2011
Ślicznie Ci wyszedł:))
Jakiej wielkości jest ten patchowork?:)
Pozdrawiam:)
Magda
Styczeń 15, 2011
Jestem pod wrażeniem, kapitalny.Gratuluję samozaparcia i czekam na kolejne prace
Styczeń 15, 2011
Dumna jestem z Ciebie jak nie wiem co! Wiele Ci nie pomogłam, sama pięknie uszyłaś.
Teraz zabieramy sie za narzutę, skoro pierwsze koty za płoty.
Styczeń 15, 2011
Jest fantastyczny!
Styczeń 15, 2011
Cudowny! I to pierwszy????? wow! zdolna kobieto
Styczeń 15, 2011
Świetny! Zazdroszczę!!! Dawaj czadu teraz z narzutą na łóżko:)
Styczeń 15, 2011
super..dalej będzie tylko lepiej..teraz będziesz się rozgladać ..co tu pociąć..!
Styczeń 15, 2011
Przesadziłaś czasowo!!!
Ja nawet nie zaczęłam, a Ty już skończyłaś i to z jakim rezultatem!!!
Gratuluję szczerze i podziwiam
pozdrawiam
13ka
Styczeń 15, 2011
Ale zabójczy!!!! no świetny, bomba, rewlacja!!!!! Szczere gratulacje, dla mnie patchworki to kosmos!
Styczeń 15, 2011
I jak dla mnie bomba!
Pozdrawiam!
Styczeń 15, 2011
pachwork wyszedł super. A narzuta tez mi sie marzy, ale nie mam odwagi sie za nią zabrać…:)
Styczeń 15, 2011
Wyszło świetnie i bardzo profesjonalnie!
pozdrawiam!
Styczeń 15, 2011
fantastyczny jest!!! i jeszcze z domkiem!!!
Styczeń 15, 2011
Jezu,przecudnie wyszło,pozdrawiam.
Styczeń 15, 2011
Uroczy. Podziwiam Twoje zdolności
Styczeń 15, 2011
Super! świetnie wyszło
Styczeń 15, 2011
Witam. Cudo. Piękny. Zazdroszczę talentu.
Styczeń 16, 2011
Zdolniacha z Ciebie przez duże zet.
Pozdrawiam
Styczeń 16, 2011
I całkiem te pierwsze koty Ci wyszły piękne widać, że dużo serducha włożyłaś w szycie, nie ustawaj! masz talent!
miłej niedzieli!
Styczeń 16, 2011
Bardzo się podoba1
Styczeń 16, 2011
No piekny, piekny Pytanie laika… Czy patchworki nalezy szyc w rekawiczkach jezdzieckich?
Styczeń 16, 2011
Martik w rękawiczkach materiał się tak nie ślizga i jest lepsza przyczepność, a jeździeckie takie właśnie są – do tego mają ten atut że w przeciwieństwie do roboczych które na mnie są za duże jeździeckie idealnie pasują na moje małe ręce.
Miło mi że podoba Wam się moje dzieło. Dziękuję za ciepłe słowa!
Styczeń 16, 2011
Jest piękny i ten motyw koników jest boski. Masz talent dziewczyno. Ja potrafię uszyć tylko serduszka;-)))
Pozdrawiam
Styczeń 16, 2011
Mnie sie podoba i to BARDZO !!!
Styczeń 16, 2011
Wyszlo swietnie, nie moge sie nadziwic ze to pierwszy! achh co bedzie dalej …
Styczeń 16, 2011
Gratuluje pierwszych, jakze udanych, krokow w patchworku! Podziwiam, bo wiem, jak ciezko sie za to zabrac (ja nie zabralam sie do tej pory :D). Ale szycie w rekawiczkach powalilo mnie na lopatki, bo ja nawet burakow w rekawiczkach nie obieram, bo nie potrafie ich dobrze uchwycic i lataja po calej kuchni… Wyobrazam sobie, co wyszloby z mojego szycia w rekawiczkach… pewnie doszlyby dwa nieplanowane kwalki ;] Pozdrawiam, Sylwia
Styczeń 16, 2011
Pierwsze koty za płoty a efekt bardzo fajny!
Jedyne co mnie trapi to czy wygodnie się w takich rękawiczkach szyje, bo to w końcu inne „czucie” niż bez?
Pozdrawiam!
Styczeń 17, 2011
Nieee, no bomba ! Gratuluję ! Mnie patchwork tak samo pociąga jak i przeraża :)))Ty się odważyłaś i wykluło się coś bardzo ładnego
Styczeń 17, 2011
Świetna!!!
Styczeń 17, 2011
Świetna!!!
Styczeń 17, 2011
Świetna!!!
Styczeń 17, 2011
Świetna!!!
Styczeń 18, 2011
WSPANIAŁY !!! Podziwiam !!!
Ciepełko zostawiam
Styczeń 18, 2011
Jest cuuuddnyyy!!!!!:D
Styczeń 18, 2011
Widać w tej pracy Twoją pasję i zainteresowania
Gratuluję, bo wyszło ślicznie
Styczeń 20, 2011
Czy każda rękodzielniczka marzy o patchworku? Wydaje mi się, że tak.A nawet wydaje mi się, że jak już uda jej się go zrobić – to jest już na kolejnym levelu wtajemniczenia. Tak właśnie myślę Także gratuluje wkroczenia tym przeuroczym patchworkiem (a to są koniki czy pieski?) w kolejny stopień wtajemniczenia I poczekaj tam na mnie Jestem na etapie zbierania szmatek
Styczeń 20, 2011
też jestem z Ciebie dumna :]
Styczeń 21, 2011
śliczne bardzo żałuję, że nie mam takich zdolności, bo cudna rzecz
Styczeń 22, 2011
rewelacja! pierwszy patchwork a dałaś czadu! bardzo mi się podoba! czekam na kolejne patchworkowe dzieła pozdrawiam serdecznie! przede mną właśnie pikowanie olbrzyma 210×250- aż się boję jak ja to „skanapkuję ”
Styczeń 24, 2011
Śliczny! Podoba mi się ten wzór, konie super (czy to psy?;)).
Styczeń 28, 2011
Zawsze mi się patchworki podobały!!!!!!!!!Piękny !!!!!Może też się kiedyś skuszę !!!