powarsztatowe podsumowanie zdjeciowe

niedziela, Lipiec 18, 2010 9 0

Wczoraj byłam na powarsztatowej imprezie integracyjnej. Było fajnie, swojskie jedzenie, pan z harmonią, jednym słowem wiejskie klimaty w pozytywnym wydaniu! Dostałam też płytkę ze zdjęciami z warsztatów, a więc teraz „połowa” porcji powarszatowych zdjęć. Zapraszam do oglądania, komentowania. Dziś na tapecie garncarstwo – lokalizacja Czarna Wieś Kościelna.

i bednarstwo – Klepacze.

A co poza tym? Jak napiszę ze upiornie gorąco to będzie to mało odkrywcze… Ale czekam na ochłodzenie.
P.S. Teorię zdałam, wyszłam z egzaminu po 3 minutach;]

Komentarze: 9
  • LiluLilu
    Lipiec 18, 2010

    Gratulację :):) Ze zdjeć wynika, że musiało być świetnie, straznej ochoty mi narobiłaś na glinę :) A beczki??? to już kosmos :)

  • Aneta
    Lipiec 18, 2010

    wrzeciono, beczki, glina, tak tylko czytam, oglądam i jestem pełna podziwu, czy coś z tych zajęć wejdzie do listy obowiązków (czy przyjemności) dnia powszedniego? pozdrawiam ciepło

  • bestyjeczka
    Lipiec 18, 2010

    Wspaniała sprawa – po części bardzo zazdroszczę możliwości. Świetne fotki – maszkaron super – mam do nich słabość a beczki jak to napisała Lilu – kompletny kosmos! Pozdrawiam!!!!

  • MariaPar
    Lipiec 18, 2010

    tak wiele się u Ciebie dzieje. Nie można się nudzić. Pozdrawiam serdecznie

  • czaroffnica
    Lipiec 18, 2010

    nawet nie wiesz, jak moje oczy sie cieszą oglądajac takie obrazki!

    z wykształcenia jestem etnologiem i widząc kolejne warsztaty ginących zawodów serduszko sie otwiera.

    życzę w przyszłości takiego zapału jak na zdjęciach!!!

    p.s.
    widzę, że warsztaty nie odbywały sie w skansenie, wiec tym większe oklaski dla jego organizatorów :)

  • Sarenzir
    Lipiec 18, 2010

    Bardzo lubię takie różne :) Cudnie, że udaje Ci się znaleźć jakoś czas na to wszystko :) Patrze na Ciebie i mam nadzieje, że też mi się uda, jak już ogarnę ten chaos , który wokół siebie stwarzam ostatnio ;) Patrzę na Twoje zdjęcia, patrzę na zdjęcia od Magody i zastanawiam się czy ja jednak nie wybrałam za bliskiego kompromisu lokalizacyjnego, mojego przyszłego domu… hmmm

  • decomarta
    Lipiec 19, 2010

    Uśmiałam się z tą teorią :)
    Super warsztaty! Ubrudziłabym się chętnie. Czy garncarstwo jest łatwe? Tzn wydaję się być łatwe, gdy się patrzy, ale domyślam się że takie nie jest. Zapanować nad tym wirującym ustrojstwem? No i jeszcze żeby wyszło z tego coś w miarę symetrycznego :D

  • ika
    Lipiec 19, 2010

    a toś użyła, coś zobaczyła, przeżyła i się nauczyła to Twoje :) tak trzymać!
    Pozdrawiam

  • Betsy Petsy
    Lipiec 20, 2010

    ależ to wszystko ciekawe, też bym tak chciała :)

Dodaj komentarz