urlop po polsku

środa, Czerwiec 22, 2011 16 0

Ostatnio u nas króluje żarcik, związany z tym że oboje jesteśmy dość niezależni w pracy a urlop z racji stajni jest słowem które jest nam obce już czwarty rok z kolei. Żarcik ów brzmi że żeby poczuć smak urlopu trzeba robić remont, bo wtedy będziemy wiedzieli że mamy urlop;]
Tak więc ochoczo zabraliśmy się do odmalowywania pokoju a raczej przemalowywania. Gdybyśmy na wstępie znali scenariusz to nie wiem czy Karol dałby się namówić.

Bilans mini remontu i nowa wiedza:
- 15 litrów zużytej farby – na pokój około 30m2…
- ściana rekordzistka ma na sobie 5 warstw…
- 4 dni malowania – to Karol
- 4 dni wysłuchiwania jak druga połowa przeklina swój wałek, farbę, kolor ścian, sposób spędzania czasu, ból pleców i fakt że nie zrobiłam mu czapki z gazety.
- jak się okazuje wałki są do różnych rzeczy. Nie wystarczy pójść do sklepu i na podstawie macania wałka wybrać najodpowiedniejszy. Bo potem będzie się dwa dni malowało wałkiem do fasad – a po zakupie wałka do ścian i sufitów poczuje się różnicę.
- nowe pigmenty do farb są niezłe, wystarczy zatem kupić biała farbę i zrobić samemu kolor;
- przepłaciliśmy – w tesco wczoraj widziane były 10 l farby po 5 zł za wiadro;] To by dopiero był tani remont, pomijam wejście w posiadanie wałka do fasad;]- pokój pomalowany wygląda całkiem nieźle, tylko jest inny problem. Przez 8 lat pokój nazywany był „fioletówką” co na chwilę obecną i waniliowy kolor ścian przestało mieć sens;]

P.S. Co do chleba z poprzedniego postu – na konkurs zrobiłam swój żytni chleb na zakwasie – takim który się za każdym razem odbiera z nowego zaczynu, więc niestety bez podzielenia się zakwasem przepis sam w sobie nie ma racji bytu.

Jeszcze na koniec ogłoszenie – zostałam zaproszona na niesamowite warsztaty i proszono mnie bym podzieliła się z Wami, moze ktoś będzie miał chęć pojechać i nauczyć się sztuki tkackiej. Ja niestety w tym roku „buduję” więc z żalem odpuszczam.

Komentarze: 16
  • MariaPar
    Czerwiec 22, 2011

    Najważniejsze, że aktywna forma spędzania urlopu :-)
    Pozdrawiam serdecznie

  • kura D.
    Czerwiec 22, 2011

    u nas to samo remont = urlop :)

    pozdrowienia

  • Anonymous
    Czerwiec 22, 2011

    Pozdrowienia dla rodziców z Vulcanerii. ;) Miałam ich zagadać, ale ..tak jakoś wyszło, że nie wyszło. ;) ( fajni są !) ;D

    tunrida

  • ZiŁ
    Czerwiec 22, 2011

    Już się oblizywaliśmy na myśl o budyniu…a tu taka niespodzianka!

  • Bree
    Czerwiec 22, 2011

    Ja tez myslalam ze jakies ciach w stylu zebry :D a tu prosze malowany urlop :D
    Ja przymierzam sie do malowania kuchni, mojego K nie ma wic nie wiem jaka bedzie jego reakcja hahaha

  • Iza Jankowska
    Czerwiec 22, 2011

    NOOOOOO,kochana-a jak TY sobie wyobrażałaś malowanie bez czapki z gazety?Słusznie,że się podwykonawca zbuntował.ALE ZROBIONE I TO JEST NAJWAŻNIEJSZE.Co do farby za 5zł….kurcze-aż tak daleko by moje zaufanie co do jej jakości nie szło.W końcu maluje się raz na pare lat ,chciałabys a by CI-odpukac-ta finansowo-malarska okazja zaczęła odchodzic od ścian po paru miesiącach?
    A tak w ogóle to łączę się z Tobą I Podwykonawcą duchowo- u nas urlop pod znakiem wałka we wrzesniu.POZDRAWIAM.

  • OLQA
    Czerwiec 22, 2011

    też myślałam,że będzie wątek kulinarny ale ten remont też apetyczny:)

  • Ola_83
    Czerwiec 22, 2011

    A ja mam od dziś wakacje i zaczynam je remontem:)aż się boję..
    pozdrawiam!

  • Miuu
    Czerwiec 22, 2011

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

  • toskaniau
    Czerwiec 22, 2011

    O maus, malowanie…wrr. lubie gdy juz jest efekt ale cale to zamieszanie to nie za bardzo..Pozdrawiam, Ula

  • Emma
    Czerwiec 23, 2011

    u moich rodziców w domu był pokój czarno-biały, pamiętam, że po remoncie, nie mogliśmy się przyzwyczaić, że to już nie ma nic wspólnego z tym kolorem :) czasem nadal się zapominam :)
    pozdrowienia!

  • szoszonka
    Czerwiec 23, 2011

    księżniczko, jakieś niesamowite historie się dzieją:] kupiłam krosna:] i szukam nauczyciela tkactwa, kursy które znajduję są generalnie przerażająco drogie, a tu nagle wpadam na twojego bloga i znajduję info o zajęciach:] co prawda jedyne pięćset kilometrów ode mnie, ale co tam:] termin w trakcie mojego urlopu:]

  • Annavilma
    Czerwiec 23, 2011

    Orety, widze ze urlop z walkiem to calkiem popularna forma spedzenia wolnego czasu! Ja zaczynam jutro, ale zanim nastapi walek to najpierw kilka dni drapania scian szpachelka :-/ Pozdrawiam :)

  • Ania vel Vespertine
    Czerwiec 24, 2011

    :)))

    Warsztaty brzmią świetnie! Widzę Cię na nich… Szkoda, ze nie możesz ich zaliczyć.

    No i gratuluję debiutu scenicznego! :)

    Usćiski z ziemnego Gdańska…

  • moemagda
    Czerwiec 25, 2011

    Jak mogłaś nie zrobić Karolowi Czapki!!? Ja rozmowę o malowaniu zaczynam tak: ”Misiu… zrobię Ci czapkę – pomalujemy salon??” ;-) Zawsze działało :-]

  • Sarenzir
    Lipiec 1, 2011

    Dostałam urlop i się wybieram na te warsztaty :)))) Tylko jeszcze zdążyć zgłosić sie muszę ;)

Dodaj komentarz