Życie budowlane

czwartek, Sierpień 25, 2011 16 1

mknie w szalonym tempie i generalnie objada mnie z resztek czasu. Do tego faktycznie myślę, że prawdą jest że budowanie i remontowanie jest dla ludzi o stalowych nerwach. My pewnie pod koniec będziemy mogli zostać autorami opasłego tomiska pt. ” Jak budując nie zwariować”. Czasem trudno o dystans, o to by się nie stresować. Bo nawet na to nie ma czasu;]

A jak czas jest to wtedy głowa z kolei tak przeładowana, że potrzebuje wytchnienia. Albo twardego resetu. Twardy reset to w moim przypadku szycie i pieczenie.

Nowa sorbetiera do lodów i domowe lody do których potrzebne są żółtka w sporej ilości powoduje że ostatnio trzeba było znaleźć dobry sposób spożytkowania białek z jajek.

Zrobienie bez w moim myśleniu zawsze było szczytem kulinarnym, nawet tort był prostszy. Robienie tortów mam już za sobą, bezy zaraz zobaczycie sami. A jak nauczę się robić makaroniki będę świetna niczym Bożena Sikoń;]

Foto by Karol.

Poza tym szycia trochę, na zamówienie. Nic sobie tym razem. A strasznie przytulaste wyszły zwierzaki. Bardzo lubię szyć zabawki, czasochłonne, pracochłonne ale jak później patrzę na efekt, myślę sobie o małych łapkach które będą się nim bawić i o małych oczach które zabłysną na ich widok to ja też cieszę się w środku.

P.S. dziękuję wszystkim, za życzenia urodzinowe i obiecuję nadrobić czytanie blogów;]

Komentarze: 16
  • MariaPar
    Sierpień 25, 2011

    Budowę do mu przerabialiśmy dwukrotnie. Niestety, na przestrzeni lat nic się nie zmieniło. Trzeba swoje odchorować :-)
    Pozdrawiam

  • Asia i Wojtek
    Sierpień 25, 2011

    Zabawki są prześliczne!Aż żal, że nie mam małych dzieci, którym by można takiego słonika podarować:-)))
    A budowa? No cóż. Jak to mówią „co nas nie zabije to nas wzmocni”. Powodzenia!
    Asia

  • madzika
    Sierpień 25, 2011

    o taaak,budowa to tylko dla twardzielek jest i to niezależnie po której stronie barykady stoisz :)
    Bezy wyszły obłędnie,a pluszaki,wiesz ja już nie mam trzech lat,ale i mi się oczy zaświeciły na widok słoniny baleriny :)
    pozdrowionka

  • Anuszka
    Sierpień 25, 2011

    No ja na razie zatrzymałam się na remontach. Budowanie przed nami… ale to za jakieś minimum 7 lat :)

  • Bree
    Sierpień 25, 2011

    Ale swietne ze zajace :) bo to zajace prawda?pozdrawiam i zycze wytrwalosci

  • Aneta
    Sierpień 25, 2011

    Cóż, kupy cierpliwości i opanowania w starciu z ekipami dostawcami, itd, itd.Urocze zabawki:)

  • jo@śka
    Sierpień 25, 2011

    Pisałam już na FB że słonica cudna. A o budowaniu domu i remontach mieszkań coś niestety wiem…

  • On my way
    Sierpień 25, 2011

    Jak wiesz, generalny remont mieszkania mam za sobą, ogólnie stres przeogromny i nerwy, o $$ nie wspomne, ale finał, to uczucie, kiedy możesz zacząć wnosić meble i urządzać wnętrza: obrazki, podusie na kanape, firaneczki, zasłonki, świeczuszki itd. – BEZCENNE :) Pozdrawiam serdecznie i życze duuuużo cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do wymarzonego celu :)

  • On my way
    Sierpień 25, 2011

    Jak wiesz, generalny remont mieszkania mam za sobą, ogólnie stres przeogromny i nerwy, o $$ nie wspomne, ale finał, to uczucie, kiedy możesz zacząć wnosić meble i urządzać wnętrza: obrazki, podusie na kanape, firaneczki, zasłonki, świeczuszki itd. – BEZCENNE :) Pozdrawiam serdecznie i życze duuuużo cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do wymarzonego celu :)

  • Ola_83
    Sierpień 25, 2011

    Ale potem będzie fajnie:))
    pozdrawiam!

  • Nika
    Wrzesień 2, 2011

    Ja walczę z generalnym remontem i nie wiem co gorsze. Czy budowa od podstaw czy remontowanie starego domu. Jednym słowem masakra. Trzeba mieć stalowe nerwy i worek kasy. Ale ja się cieszę, że w końcu ruszyliśmy. Życzę wytrwałości. A bezy…. narobiłaś mi smaka.

    Pozdrawiam

  • Matka Czworokątna
    Wrzesień 2, 2011

    Życzę stalowych nerwów, u mnie co jakiś czas budowanie, przebudowywanie i inne szalone remonty. Więc wiem co w trawie piszczy jeśli chodzi o remont. Beziki piękne. Fotografowi proszę pogratuluj również. A swoją drogą to ja też za wiele czasu na czytanie blogów nie mam.

  • Matka Czworokątna
    Wrzesień 2, 2011

    P.S. Odnośnie czytanie blogów – staram się ale rożnie mi z tym idzie, szczególnie ostatnie pół roku mam w plecy :)

  • moemagda
    Wrzesień 22, 2011

    My, jak budowaliśmy dom… wariowaliśmy kilka razy, po czym ciągle jest coś do skończenia, remontu, do zrobienia… – temat znajomy :) Ale dacie radę!!! Prezentu serdecznie zazdroszczę – może na 40-chę dostanę ;) Beziki – pierwsza klasa, przytulaki – z sercem wykonane, a zdjęcia by Karol – genialne!!!
    Pozdrawiam M.

  • Jaszmurka
    Październik 1, 2011

    Ale za to jakie zajebiste zdjęcia z budowy! od razu bym album machnęła :D (o ile bym miała siły…)

    Tego co w słoiku udaję, że nie widziałam ;)

  • Ewka
    Październik 7, 2011

    to ja poproszę jeden egzemplarz, jak napiszecie;) my wkrótce zaczynamy budowę.
    cuuudne zabawki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!