Od dziecka. I pewnie stad ta miłość do różowego, za dużo różowych chipsów zjadłam za młodu.
Ale powiem Wam lepiej, dobrze mi z tym. Poranna porcja brokatu przyjęta.
Przyszła „kicia”. Nazwana przez Neli tatę „różowym szczęściem”. I tu brawka dla pewnego wujka i taty za to że się spisał na medal!
Cudowny jest, bajeczny i obrzydliwie różowy. Mikser ma się rozumieć. Jedyne rozgrzeszenie ze kupując ten kolor wspiera się walkę w rakiem piersi.
Wczoraj został rozdziewiczony, zagniótł pięknie chleb. Bajka, brokat i róż.
P.S. Warto pisać listy do Mikołaja, nawet jak ma obsuwę czasową;]
Co poza tym? Pomarańcze.
Scenka z wieczora – chcesz pomarańczę? Nie rusz, jutro rano będzie światło i zrobimy im zdjęcie!
Pachną na pół pokoju. Bo one nie są zwyczajne, dostałam od Neli. Prosto z greckiego ogrodu.
Pachną marzeniami.
Styczeń 27, 2011
Jaaaaaaaaaaaaaaki fajny mikser!!! Różowego niecierpię kiedy ubiera się nim od stóp do głów i zawsze dziewczynki, ale we wnętrzach, gadżetach jak najbardziej. Szczególnie fuksję. Pomarańczowy zapach czuję aż u mnie w domu…
Styczeń 27, 2011
O łał, z listkami:)
Styczeń 27, 2011
Hej!
Marzę o takim robocie… pewnie od razu lepiej wychodzą wypieki.
A pomarańcze są bajeczne – gdy u mnie zimno i śnieg za szybą.
Styczeń 27, 2011
oooooooooooo kitchen aid choruję na niego,nie żeby zaraz coś w kuchni robić,chcę go mieć,mieć,mieć.mój byłby czerwony
Styczeń 27, 2011
To ja tez powiem ooooooooo bo tez cche taki mikser Juz czaje sie na niego oda dawna, kolorek mi sie podoba Roz i juz
pozdrawiam
Styczeń 27, 2011
Racja obrzydliwie różowy Śmiałabym się pewnie za każdym kiedy bym na niego spojrzała heheh
Styczeń 27, 2011
oj jaki fajny a mój zelmer po 13 latach odmówił posłuszeństwa. chyba pokażę Twojego posta mojemu mężowi
Styczeń 27, 2011
No ja się wcale nie dziwię, że TYCH POMARAŃCZY RUSZYĆ NIE WOLNO:)))
A różowy robot urzekający, serio, lubię taki pudrowy róż:)
Pozdrawiam:)
Magda
Styczeń 27, 2011
aa wypasiony mikser taki różowy jak taki mały żart ja całkiem przypadkowo zrobiłam z mojej łazienki różowy burdelki ( w zamyśle miała byc w kolorze kawy z melkiem ) ale jest jak jest a nawet mi sie podoba i to bardzo a co dziwne płci przeciwnej tez pozdro buźka
Styczeń 27, 2011
Gratuluje serdecznie! Kolor jak kolor, ale jakie ułatwienie w kuchni.
Mój jest biały, kuchnia miętowa. Kicia pod miętę nie było.
Styczeń 27, 2011
Witaj w klubie Piękny ten Twój różowy. Po prostu piękny.
Styczeń 27, 2011
kolor ładny , choć w wypadku tej maszyny nieistotny- podziwiam i zazdroszczę:)
Styczeń 27, 2011
Ale RÓŻ! Teraz już tylko naczyń z Green Gate brakuje…
Styczeń 27, 2011
Mikser jest BOMBOWY! Ja bym raczej preferowała taki zarombiaście czerwony, ale różowy tyż ładniutki! Wyobrażam sobie ten zapach pomarańczy…kilka lat temu przywiozłam z Grecji liście figowca. Zasuszyłam je między kartami albumu i nadal pachną! a to już tyle czasu. To wszystko przez śródziemnomorskie słońce. O Jeżusiczku, ja chcę do Grecji! Ja tęsknię za Grecją, za Cykladami, za porcikami. Ja już bym chciała na żagle…
Styczeń 27, 2011
tez jestem szczesliwa posiadaczka kiciusia od 3 dni Tyle ze moje szczescie czarne jak Bonifacy
Styczeń 27, 2011
Jejku ale cudo. Ale zazdroszczę Ci takiego sprzętu. Teraz pieczenie to sama przyjemność. Kolor bardzo fajny a jeśli jeszcze wspiera walkę z rakiem piersi to byłabym druga w kolejce do kupna. Moja mama umarła na raka piersi więc takie akcje wspieram całym sercem.
Dziękuję za odwiedziny a jeśli chodzi o tamborek to ja zawsze wyszywam używając tamborka. Jest wygodniej. Ale sama musisz spróbować i ocenić.
Pozdrawiam
Styczeń 28, 2011
Ale cudny „sprzynt’ ! I nawet w różu mu do twarzy
Styczeń 28, 2011
aż się oblizałam widzac ten słodki rózowy kolor, piękny „kiciuś” moje marzenie by taki mieć
Styczeń 28, 2011
Nienawidzę różowego, ale sprzęt pierwsza klasa, super by zakontrastował w mojej chałupie, to dopiero byłby odlot :))
Styczeń 28, 2011
Teraz to nic tylko cuda tworzyć. Ja mam czerwony karmelek
Styczeń 29, 2011
Zazdroszczę… Ja bym wybrała pomarańczowy (ulubiony kolor mojej córki) lub zieloniutki- pasował by do kuchni. Na razie marzenie nie spełnione. Aż warto byłoby dla niego wziąć wreszcie po 8 latach ślub. Wtedy mogłabym zażyczyć sobie na prezent. Ale jakiś tam mikser mam a jeśli do ślubu dojdzie, to pewnie „datki” pieniężne przeznaczymy na mały traktorek-kosiarkę z pługiem i przyczepką, też pewnie będzie śliczny
Styczeń 29, 2011
Też bym wciągnęła takie rajskie pomarańcze …
A różowy lubię , brokat tyż i w ogóle taka trochę sroka i wieśniara ze mnie :)))Kiciusia zazdraszczam , aż mi ślinka cieknie Niech się dobrze sprawuje
Styczeń 29, 2011
Testu i zdawaj relację jak się to cudo spisuje.
Przydałby mi się taki pomocnik -ale nie bardziej, niż porządny ekspres do kawy;)
Styczeń 29, 2011
Co jest takiego rewelacyjnego w tych mikserach (poza designem), że są tak cholernie drogie?
Styczeń 29, 2011
Smakowite pomarańcze, aż czuc ich zapach i slodycz:). Mikser boski, róż nie taki straszny;-).Pozdrawiam.
Styczeń 29, 2011
Wow to dopiero pomarańcze … A różowe cudo, fajnie, że sprawia ci tyle radości. no i że się spisuje na medal. A jak Anuk, juz doszła do siebie?
Styczeń 31, 2011
czy kupiłas mikser w Grecji? czy wyszło to jakoś taniej?? tez choruje na taki ale kasy szkoda…
asia
Styczeń 31, 2011
hmmm czemu w Grecji? Mikser mam z USA;]
Styczeń 31, 2011
Mikser bajka i nawet kolor bajkowy
Styczeń 31, 2011
pomarańcze były z Grecji…;)
tak czy owak mikser super;))) napisz jak się sprawuje w akcji;)
nabieram coraz większej checi na taki sam, nawet różowy…;)
asia
Luty 6, 2011
Pieeekny! Moj jest ‚kanarkowy’ A jako ze Mikolaj sie ociagal, to sama sobie zrobilam prezent
Niech Ci dobrze sluzy!
:*