Lubię warsztaty, spotkania z nowymi, ciekawymi ludźmi. Lubię urok wiejskich świetlic w których się zaczyna dziać. Lubię gdy na warsztatach są i dzieciaki i starsi ludzie a jeszcze bardziej lubię tańczyć!
Przez chwilę było jak w równoległej rzeczywistości, przygrywały basy, suka biłgorajska. Obcasy dudniły o podłogę, każdy tańczył z każdym a cała reszta popijała herbatę z zazdrością patrząc jak się bawią inni.
Ja bawiłam się wyśmienicie!
A wy lubicie tańczyć?
Listopad 27, 2012
Lubię tańczyć, aczkolwiek nie umiem i unikam w miejscach publicznych Pod tym względem dobraliśmy się ze ślubnym genialnie! Co innego nasze latorośle. Te czują powołanie.
Listopad 27, 2012
ale partner ODLOTOWY!!!Chyba bardzo Cię kocha, bo bawił się z Tobą cały czas:)
Listopad 27, 2012
Piękna z Was para:))
Listopad 27, 2012
Fajną świetlicę musicie mieć!!! A chusta to jednak świetna sprawa. Nawet potańczyć można!
Listopad 27, 2012
Tańczymy, chociaż mąż, jak ognia, unika polek i walczyków, zbyt męczące; śliczne zetawienie turkusów z brązem, a Książę jak? nie zmęczył się? pozdrawiam.
Listopad 27, 2012
Dziecina wyrośnie na tancerza
Listopad 27, 2012
uwielbiam! z Dziobakami jeszcze nie miałam okazji, ale zakładam że musiało być wybornie patrząc na roześmiane twarze. cieszy mnie niezmiernie popularyzacja polskich tańców, a jeszcze bardziej ich ponowne goszczenie w świetlicach wiejskich! choć przyznać muszę że taniec z dzieckiem przy piersi to u nas rzadkość (podziwiam i gratuluję). może za parę lat będzie i u nas jak w Bretanii, gdzie rytm tradycyjnego tańca dzieci mają zakodowany od niemowlaka dzięki maminemu wystukiwaniu stopami w trakcie trzymania dziecka na kolanach
Listopad 27, 2012
Uwielbiam takie spotkania przy dobrej muzyce i w super towarzystwie. Widzę że zabawa była wyśmienita.
Pozdrawiam
Listopad 27, 2012
O! widzę, że na skrzypeckach przygrywała wam nasza mentorka.
Listopad 27, 2012
ja nie umiem tańczyć, więc ciężko powiedzieć, czy lubię
Listopad 28, 2012
Tańczyć uwielbiam A widzę, że i Lew podrygiwał :-), czyli rzeczywiście tańczył każdy
Listopad 28, 2012
Ale super zabawa !
Buziaki
Listopad 28, 2012
Bardzo lubię tańczyć i lubię takie klimatyczne potańcówki
Listopad 29, 2012
Pięknie. Niesamowici jesteście. Pozdrawiam AA
Listopad 29, 2012
Boże jak ten czas leci.. Pamiętam jak miałaś pierwszą fretkę.. później mała peppa, a teraz masz maleństwo Super, pozdrawiam ciepło i na pewno jeszcze wpadnę a my zapraszamy do nas na stronę bo na blogu ostatnio nas nie ma http://fretkipi.webd.pl/WordPress/
Listopad 30, 2012
Ja uwielbiam wszelkie „wsiowe potańcówki”, ale coś czuję, że „baby” u mnie na wsi by mnie zjadły gdybym chciała z dzieckiem w chuście potańcować. Ja osobiście popieram, niech się od małego uczy wyczucia rytmu. Zresztą szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :). Pozdrawiam
Lipiec 14, 2014
Świetne!! Widać, że fajnie się bawiłaś Dzięki za link!
Lipiec 18, 2014
Zabawa była mega fajna, zwłaszcza że Lew był na tyle wyluzowany że nie marudził;]