Od kilku dni żyliśmy w stresie, bo jedna z owieczek ciężko już chodziła i podejrzewaliśmy, że lada dzień będzie rodzić. A raczej kocić się;] Bo owce ponoć się kocą. Ale odzyskała wigor, nam opadł stres a porodu nie było. W poniedziałek cały dzień załatwialiśmy sprawy w mieście, dziecko na śpiocha wieczorem do łóżka a ja biegiem do kuchni robić sernik, na wizytę Twardego Szparaga. Ręce w mące, wpada Karol i woła, biegnij zobacz, urodziły się jagnięta!
Wytarłam ręce w fartuch i pobiegłam. Były już suchutkie, dwa małe czarne diabełki. Wzruszenie ogromne. Dla mnie to wielkie przeżycie, kupując owce było podejrzenie, że są kotne. Z czasem rosły im brzuszki ale to jakieś takie nigdy nigdy się wydawało.
Głaskałam małe owieczki, wtulałam w nie twarz, czułam że to wyjątkowa chwila.
Rano malce pięknie ssały, w piżamach poszliśmy z Lwem jak tylko się obudził by zobaczył ten cud. Cud narodzin, i tę magię. Był oczarowany, nie mniej byliśmy my. Nasze wrzosówki maluśkie!
W ciągu dnia Lew znów dopominał się, że chce do owiec!
Młode bardzo spokojne, dają się głaskać, brać na ręce. Cieszę się, że mogę pokazać dziecku świat, w którym ma szansę uczestniczyć w cudzie narodzin, karmieniu, doglądaniu.
Takie małe Bullerbyn, na podlaskiej wsi.
Nasz kawałek magicznego raju. Nasza Stajnia Zamczysk.
Grudzień 16, 2014
jakie CUDNE!!!!!!!!!! do wyściskania:) aż chce się twarz wtulić to lśniące, czarne futerko
Grudzień 18, 2014
Dlatego codziennie nie odmawiam sobie tej frajdy!
Grudzień 17, 2014
Zazdroszczę Wam
i chyba nawet to już kiedyś napisałem. Zazdroszczę tego wiejskiego życia.
Grudzień 18, 2014
Też byś chciał?
Grudzień 17, 2014
Gratulacje !
Grudzień 18, 2014
Dzięksy!
Grudzień 17, 2014
Cudowne… Szkoda, że nie jesteś moją sąsiadką, bo sama raczej nie zdecyduję się na owce. Chociaż kto wie??? Na pewno wtedy odezwę się po poradę:)
Grudzień 18, 2014
Ja na razie sama się uczę! Ale chętnie jak się „naumiem” to poradzę!
Grudzień 17, 2014
o rany, nie wiedziałam, że macie owieczki! Gratuluję maluszków, cudne są, a na zdjęciach widać u Lwa prawdziwą radość i miłość do zwierząt!
Grudzień 18, 2014
Dzięki! Mamy mamy! A Lew po prostu je ubóstwia!
Grudzień 17, 2014
Tych owieczek to Ci zazdroszcze są superowe
Grudzień 18, 2014
Są, to zwierzęta takie odjechane;]
Grudzień 17, 2014
Ale cuuuuuuuuuuuuudooooooooo!!!! Super!!! A Lew jest niesamowity na tych zdjęciach. Bardzo przypomina mi mojego brata jak był mały i biegał wśród żywiny (dobrze zapamiętałam? ) moich wujków z lubelszczyzny! Świat bez zwierząt byłby niesamowicie dziwny. Pozdrowienia!
Grudzień 18, 2014
Żywiny tak hehe;] Też sobie bez niej świata nie wyobrażam;]
Grudzień 17, 2014
Przypomniałaś mi Bullerbyn i fragment w którym Lisa zabiera jagniątko do szkoły!
Grudzień 18, 2014
To moja ulubiona książka z dzieciństwa!
Grudzień 19, 2014
Rewelacja
Grudzień 20, 2014
Widać, że wrażliwośc w stosunku do zwierząt u Lwa jest tak naturalna jak oddychanie. Zostanie u niego, w głębi serca, na całe jego życie. Ti piękne!
Październik 8, 2016
Ile macie obecnie owiec i jakiej płci są jagniątka? A, i wiesz może czy można zakupić nasienie seksowane kozła lub barana?
Październik 11, 2016
Obecnie 10 owiec, jeden tryk w tym, jagniaki z kolei obu płci są. Nigdy nie inseminowaliśmy, mamy zawsze swojego tryka, który kryje naturalnie.