woskowanie

niedziela, Lipiec 12, 2009 3 0

Zabrakło sznurka na nicielnice, 7 m białego tez nie starczyło nawet na połowę przywiązywania do rolek i innych tego typu rzeczy. Wiec trzeba było znów wyruszyć do sklepu, tym razem już po dwie szpule nici lnianych i kolejne 8 m sznurka.
Przy okazji wosk.
Pomysł nawoskowania krosna łaził za mną od początku. Wybór preparatów spory, padło na puszkę o kolorze „dąb rustykalny”. W sumie jak się głębiej zastanowić to strasznie głupia ta nazwa;]jej koleżanki w ogóle nazwane w inny deseń – dąb jasny i dąb średni.

Woskowałam je jakieś 5 godzin, teraz pozostało cierpliwie poczekać aż wosk się wchłonie i elegancko je wypolerować. Ale z koloru jestem zadowolona, krosno wygląda zdecydowanie bardziej „świeżo”
k3

k4

Zostało mi tez do zrobienia 195 nicielnic i liczę naiwnie na to ze do jutra je zrobię;]
Potem jeszcze powkładać wszystko na swoje miejsce, zamontować ponoża bo na razie po woskowaniu totalny chaos zagościł.

No i powiem szczerze ze strasznie mi się podoba ten nowy „mebel”!

k1

k2

Komentarze: 3
  • wejlantf
    Lipiec 13, 2009

    skoro masz swój sprzęt i jesteś naumiana to czekam na produkcję kocyka Navajo!

  • Anonymous
    Lipiec 13, 2009

    Pięknie odnowione cudo :) Żebym tak miała więcej czasu i miejsc w domu, to też bym sobie taki folk zrobiła. pozdrawiam.

  • WoolArtStudio
    Listopad 9, 2011

    Te krosna wyglądają bardzo zgrabnie

Dodaj komentarz