Czas na gorącą kawę

poniedziałek, Marzec 9, 2015 14 0

Poniedziałek inny niż wszystkie. Dzień, którego perspektywa była równie odległa niedawno jak to, ze niedługo Lew będzie palił papierosy za stodołą.  Pójście do przedszkola wydawało się czymś zupełnie niedotyczącym nas, bo będącym w sferze odległego „nigdy”. Poniedziałek, dzień w którym Lew poszedł do przedszkola.IMG_0640

W niedzielę czułam już lekki niepokój, spakowałam torbę ciuchów w razie W, do worka włożyłam kapcie. Wyjęłam z szafy kraciastą koszulę Lwa, moją ulubioną i uprasowałam ją, z nostalgią i wzruszeniem. Wyregulowałam szelki w plecaku, pogadałam z Dziedzicem o różnych tematach okołoprzedszkolnych, o tym co chce na drugie śniadanie do plecaka.

Droga do przedszkola niedługa, tylko 3 km. Jedziemy we trójkę. Bo to ważny dzień, cała celebra wokół tego wydarzenia. Mama i tata przejęci podobnie a może bardziej.

IMG_0656

W szatni znajdujemy szafkę, rozbieramy młodego człowieka. Jeszcze tylko ostatnie ustalenia. Udajemy dzielniejszych niż jesteśmy w rzeczywistości. Lew nie udaje, sunie do dzieci, macha nam ręką.

IMG_0657

Wracamy do domu, do tej wyczekanej gorącej kawy. Zerkamy na telefony, czy Pani do nas nie dzwoni, że jest awaria i trzeba reagować.

Kawa jest gorąca.
Czekolada na osłodę.
Osłodę tego, ze dorastanie dzieci jest nieuchronne, że czasu nie da się zatrzymać a przed nami nowy etap.
Myślę, że damy radę.

Komentarze: 14
  • zduśka
    Marzec 9, 2015

    Eh czas faktycznie goni

  • Kamphora z Podlasia
    Marzec 9, 2015

    Pierwsze koty za płoty, najgorzej jak się rodzice stresują: dziecko odbiera wibracje nawet skrzętnie ukrywanego zdenerwowania i wtedy się zaczyna płacz i nerwy. Zimna krew najlepsza na wszystko :)

  • joaśka
    Marzec 9, 2015

    Dacie radę na pewno! A mój Leon skończył ostatnio 11 lat a jeszcze przed chwilą był taki jak Wasz Lew… No i mimo moich kilku zastrzeżeń wobec przedszkola, On wspomina je po dziś dzień ze łzą wzruszenia w oku. Gdyby mógł, siedziałby tam do teraz :)

  • Agata
    Marzec 9, 2015

    Oczywiście, że dacie radę! :)) Sama bym chciała taką wyprawkę :)

  • Brzęczyszczykiewicz
    Marzec 9, 2015

    I taka jest kolej rzeczy. Dzielny Lew trafił do przedszkola, gdzie zacznie się jego pierwsza przygoda. Rodzicom życzę takiej samej odwagi i uciechy z chwili dla siebie ;)
    Pozdrawiam,
    Brzeczyszczykiewicz

    Brzeczyszczykiewicz.blog.pl

  • jaśminowasia
    Marzec 9, 2015

    Dacie radę, przypomniałaś mi moją Martynkę w drodze do przedszkola z plecakiem, miała 2,3. Fajne to były czasy. 18 marca kończy 14 lat. Czas tak szybko leci.

  • CONSTANS
    Marzec 9, 2015

    Nas, matki, to trochę boli, że coś „se ne vrati”, pomimo dumy z dobrze odwalonej roboty, że się tak świetnie to Dziecko przygotowało na kolejny etap, a potem kolejny i kolejny… aż do chwili, kiedy Twoje miejsce zajmie inna kobieta ; ). Głowa do góry, Księżniczko – nie wiem, jakie są Twoje plany w tej kwestii, ale z Córką to jest ZUPEŁNIE inaczej, a miejsca u Was dostatek ; )))

  • ewamaison
    Marzec 9, 2015

    Przeżywałam to samo po raz pierwszy 9 lat temu. Było ciężko bo mój syn nie wyobrażał sobie że może mnie nie być obok niego mimo,że to żłobkowy chłopak. Trudne były rozstania,cudowne powitania. Dzisiaj to już młodzieniec stojący u progu gimnazjum i w sumie w kwestii mojej obecności nic się nie zmieniło. Po latach przyszło nam Przedszkole przerabić na nowo. We wrześniu moja córeczka dzielnie postupała do przedszkola. Ona też jest żłobkową dziewczynka a w porównaniu do swojego brata lepiej sobie poradziła z nieobecnością mamy. Zaakceptowała ja choć też jej bardzo doskwiera. Będzie dobrze,zobaczysz bo w przedszkolu jest fajnie. Mnie natomiast przerosło przejście mojego syna do szkoły podstawowej. Wiedziałam,że sielanka się kończy a zaczyna się wyścig szczuró. I nie myliłam się :-(
    Pozdrawiam,Ewa

  • Katjuszka
    Marzec 9, 2015

    Przeżywałam tak samo pierwszy dzień Mai w żłobku. Dla nas o stokroć trudniejszy. Bo wtedy zdajemy sobie sprawę z upływu czasu. : )

    Pozdrawiam!

  • hipcio85
    Marzec 9, 2015

    Mnie to czeka we wrześniu. … a czas naprawdę szybko za szybko leci

  • Suszar
    Marzec 10, 2015

    Teraz zależy trochę od szczęścia(chodzi o kadrę) – moja córka była w dwóch przedszkolach – jednego nienawidziła, drugie pokochała– na szczęście to pierwsze było tylko na krótko. Życzę tego drugiego i kadry która przynajmniej lubi dzieci:-)

  • Kasia
    Marzec 20, 2015

    Ja mam pytanie z innej beczki, ponieważ moje dziecko za dwa tygodnie zaczyna przygodę, też bede musiała robic sniadanko do przedszkola. Czy ten termos Skip Hop trzyma ciepło? Nie znam nikogo kto takowy posiada a moje dziecko lubi rano jesc „na ciepło” Pozdrawiam

    • Księżniczka w kaloszach
      Marzec 20, 2015

      Trzyma bardzo ładnie ciepło, ja akurat tam zwykle na zimno przygotowuję, ale do ciepłego też się sprawdza.
      Powodzenia zatem życzę!

      • Kasia
        Maj 7, 2015

        Dziekuje ślicznie za odpowiedź:)

Dodaj komentarz